Mitago napisał:
skoro nie pomagasz to po jaki gwint się wypowiadasz?
WIDZISZ..."jasta102" wbrew pozorom ma trochę racji...
Bo zależy gdzie te auto się znajduje i jaki byłby koszt jego transporty tam i z powrotem na lawecie...
Bo przecież jeżeli jest to auto na Norge tablicach , to nikt w Polsce nie da Tobie zezwolenia na poruszanie się Nim bez legalnego przeglądu...z Polski do Norge a i od granicy tez musisz mieć czerwone tablice....
Moim zdaniem najlepiej było by , gdybyś zawiózł je do NAF na przegląd z zaznaczeniem przydatności do ewentualnego remontu...
Bo zewnętrznie może i wyglądać to względnie ...natomiast mogą być jakieś ukryte wady dyskwalifikujące te auto do TANIEJ naprawy...
PONADTO JAK ZWYKLE WIĘKSZOŚĆ PYTAJĄCYCH SIĘ O PORADY...
SZCZEKNĄŁEŚ JEDYNIE... HAU... hau...hau... i nic ponadto na temat marki ,rocznika , i długości nieopłaconego tak podatku drogowego jak i ubezpieczenia...
TOTALNA IGNORANCJA OSÓB OD KTÓRYCH CHCESZ UZYSKAĆ ODPOWIEDŹ...
DO ..."jasta102"...
Norgi też naprawiają samodzielnie Swoje auta ... mało tego latami ze złomu potrafią zrobić cuda...
Dlaczego Ich za takie postępowania nie Ganisz ani też nie wyśmiewasz...?