cło za mięso,czyli dozwolona ilość do norwegii. - Norwegia - s3

ZUZU napisal
Przykład osoby myślącej własnym żołądkiem, a nie głową. Gdyby otworzyli rynek i nie było limitów i ograniczeń to wjechały by tu ciężarówki z różnymi towarami i duża część gospodarki by szybko padła. Już mają problem przy granicy ze Szwecją bo ludzie robią tam zakupy. Rolnik norweski nie wyprodukuje swoich produktów za granicą, sklep też swoje koszt ponosi.


TO ZNACZY ZE INNE SKLEPY POZA NORWEGIA KOSZTOW NIE MAJA
O ROLNIKACH NIE WSPOMNE

Podchodząc w ten sposób do sprawy Norwedzy powinni wszystko kupić za granicą bo taniej, wynająć Chińczyków bo tańsi i siedzieć w domu nic nie robiąc, bo wszystko się nie opłaca.

I TAK TEZ ROBIA CHYBA MALO SIE ORIENTUJESZ W GOSPODARCE NORWESKIEJ



Sethur napisał:
arco napisał:
widze że coniekturzy przesiąkli norwegią,i to co jedzą nie przeszkadza ,zwłaszcza first price.
ja też kupuje te produkty bo nawet pracując i żyjąc w norwegii nie stać na kupowanie dobrych produktów,szcególnie gdy ma się rodzine.na drogie idobre wyroby mogą pozwolić sobie nieliczni norwedzy(...)

Mow za siebie.. Zarabiajac srednia krajowa zyje sie tu bezstresowo i dosc wygodnie, zarabiajac nieco wiecej - baardzo komfortowo.. .. Jezeli ktos nie daje rady, to problem lezy raczej w jego sposobie pojmowania domowej ekonomii.. coz.. Wolnoc Tomku..



A NIE WPADLO WAM DO GLOWY ZE NIEKTORZY POPROSTU NIE LUBIA TEGO NORWESKIEGO JEDZENIA? I WOLA TULAC POLSKIE PØLSE ZWYCZAJNE BYLE ZJESC COS SMACZNEGO A NIE NORWESKIEGO

rizle napisał:
[b]A NIE WPADLO WAM DO GLOWY ZE NIEKTORZY POPROSTU NIE LUBIA TEGO NORWESKIEGO JEDZENIA? I WOLA TULAC POLSKIE PØLSE ZWYCZAJNE BYLE ZJESC COS SMACZNEGO A NIE NORWESKIEGO

Wpadlo.. Tylko po polskie pølse wcale nie trzeba jezdzic do Polski, a juz na pewno nie zwozic w walizkach w ilosciach hurtowych.. i jeszcze miec do kogos pretensje.. bo zabrali..

... i wylacz capslocka..

rizle napisał:
ZUZU napisal
P. Rolnik norweski nie wyprodukuje swoich produktów za granicą, sklep też swoje koszt ponosi.

TO ZNACZY ZE INNE SKLEPY POZA NORWEGIA KOSZTOW NIE MAJA
O ROLNIKACH NIE WSPOMNE

Podchodząc w ten sposób do sprawy Norwedzy powinni wszystko kupić za granicą bo taniej, wynająć Chińczyków bo tańsi i siedzieć w domu nic nie robiąc, bo wszystko się nie opłaca.

I TAK TEZ ROBIA CHYBA MALO SIE OPRIENTUJESZ W GOSPODARCE NORWESKIEJ
Sethur napisał:
arco napisał:
widze że coniekturzy przesiąkli norwegią,i to co jedzą nie przeszkadza ,zwłaszcza first price.
ja też kupuje te produkty bo nawet pracując i żyjąc w norwegii nie stać na kupowanie dobrych produktów,szcególnie gdy ma się rodzine.na drogie idobre wyroby mogą pozwolić sobie nieliczni norwedzy(...)

Mow za siebie.. Zarabiajac srednia krajowa zyje sie tu bezstresowo i dosc wygodnie, zarabiajac nieco wiecej - baardzo komfortowo.. .. Jezeli ktos nie daje rady, to problem lezy raczej w jego sposobie pojmowania domowej ekonomii.. coz.. Wolnoc Tomku..

A NIE WPADLO WAM DO GLOWY ZE NIEKTORZY POPROSTU NIE LUBIA TEGO NORWESKIEGO JEDZENIA? I WOLA TULAC POLSKIE PØLSE ZWYCZAJNE BYLE ZJESC COS SMACZNEGO A NIE NORWESKIEGO


1.Sklepy poza NO koszty mają, ale dużo mniejsze to i ceny mają niższe
(pogratulować logicznego myślenia)

2. z kosztów każdy by chciał zejść kupując coś poza NO , ale rząd pilnuje aby to nie było na zbyt wielką skalę bo im gospodarka wewnętrzna padnie.
(Wystarczy spojrzeć na wszystkie sieci sklepów , jakie tu, a jakie UE)




3. kwestia smaku to całkiem odrębna sprawa (dla Norwega to polskie żarcie może być niedobre), a tu chodzi CŁO przede wszystkim.

Norwedzy może by tak wpadli na taki pomysł i pozwolili polakom przywieść wszytko co chcą i bez ograniczeń z PL, ale wtedy zarobki i socjal też na warunkach polskich! jak wszystko to wszystko??

Sethur napisał:
rizle napisał:
[b]A NIE WPADLO WAM DO GLOWY ZE NIEKTORZY POPROSTU NIE LUBIA TEGO NORWESKIEGO JEDZENIA? I WOLA TULAC POLSKIE PØLSE ZWYCZAJNE BYLE ZJESC COS SMACZNEGO A NIE NORWESKIEGO

Wpadlo.. Tylko po polskie pølse wcale nie trzeba jezdzic do Polski, a juz na pewno nie zwozic w walizkach w ilosciach hurtowych.. i jeszcze miec do kogos pretensje.. bo zabrali..

... i wylacz capslocka..


Ja zwoze nie dla kosztow a smaku wole wcinac krakowska niz gile mimo iz ryzykuje ale jeszcze mi sie nie zdazylo by mi jedzenie wazyli8
Caps byl dla podkreslenia .

Co do tej granicy to Niemcy i cala reszta tez sie musza pilnowac bo przygranicy kazdy robi zakupy tam gdzie taniej no fakt ale tam sa mniejsze koszty (taki normalny tok myslenia) chyba ze ma nie zabardzo toczny umysl to leci do coopa niz tam


Jestesmy tylko ludzmi a jesli chodzi o gospodarke ze tak to nazwe spozywcza to nie wiem z kad wy to bierzecie tu wszystko jest z importu no ale Fakt firmy placa clo Popatrz na tabele celne i wtedy sie wypowiadajjesli takowe sa

Prawda jest taka ze cla faktycznie sa ale przydzialy wwozu czy jakos tak to mozna przetlumaczyc(sa nieoclone);P za to placvi sie skladki ktorym pozniej dotowani sa rolnicy jako zawod wymarly takowo uwarzany w Norge ( firmy maja nikle koszta) a duze zarobki to bylo by na tyle

rizle napisał:
(...) ( firmy maja nikle koszta) a duze zarobki to bylo by na tyle

A to ciekawe.. Czy prowadzisz firme zwiazana ze spozywka/gastronomia?..
Jakie firmy tak niby maja...?

Mysle, ze zeszlismy wszyscy off-topic... Chodzi o to, czy norma 10 kg mise to rzeczywiscie tak malo dla turysty "na wlasne potrzeby". 25 kg miesa w bagazu, to moim zdaniem przesada.
Inna sprawa sa norweskie cla zaporowe (te kwestie moga rozwiazac tylko politycy), oraz indywidualny smak/gust (tu nie ma sensu dyskutowac, ale nadal uazam, ze 10 kg miesa/wedliny na osobe, to nie jest malo).

PS. Czy ktos moze mi przetlumaczyc, co mial na mysli rizle?

sailor napisał:
Mysle, ze zeszlismy wszyscy off-topic... Chodzi o to, czy norma 10 kg mise to rzeczywiscie tak malo dla turysty "na wlasne potrzeby". 25 kg miesa w bagazu, to moim zdaniem przesada.
Inna sprawa sa norweskie cla zaporowe (te kwestie moga rozwiazac tylko politycy), oraz indywidualny smak/gust (tu nie ma sensu dyskutowac, ale nadal uazam, ze 10 kg miesa/wedliny na osobe, to nie jest malo).

PS. Czy ktos moze mi przetlumaczyc, co mial na mysli rizle?

Racja, jak widać są tacy co nie rozumieją tego.

Cła zaporowe są po to aby chronić swoich producentów, bez tego i pomocy państwa rolnictwo by zdechło szybko.

Tłumaczenia się nie podejmę bo słabo znam norweski i staram się wyłapywać z kontekstu sens wypowiedzi.

Sethur napisał:
rizle napisał:
(...) ( firmy maja nikle koszta) a duze zarobki to bylo by na tyle

A to ciekawe.. Czy prowadzisz firme zwiazana ze spozywka/gastronomia?..
Jakie firmy tak niby maja...?

Nie z gastronomia ale mam znajomych w tej branzy ale spoks poprostu trzeba szukac patrzec i nie zawsze polegac na ksiegowym.

Rozsmiesza mnie te powracanie do rolnikow Gdzie ty ich masz?
To jak zabytek ten zawod jest chroniony bo jest na wymarciu oni nie chronia rolnikow