gabriel napisał:
Wyolbrzymiasz ponad potrzebę problem..........................................
................................................GRATULUJĘ TAKIEGO WYBORU...
Masz takie ładne anielskie imię Gabrielu

.., wiec Ci odpowiem.
Widzisz.., wszystko jest zalezne od punktu widzenia. Ty masz swój.., ja mam mój.
Zawsze miałem psy i koty.. Dlatego tak bardzo je lubię i nie godzę sie z ich zabijaniem..
Już tu kiedyś napisałem, że rozwiązanie problemu to sterylizacja i traktowanie tych zwierzat jako żyjących istot, a nie zabawek które kupuje się, a potem wyrzuca.. Prędzej znajdę zrozumienie dla tego, kto zabija psa żeby go zjeść, jak dla tego, który zabija i wyrzuca na śmietnik..
Nie chcę być orendownikiem tych, którzy karmią swoje psiaki czy kociaki szyneczką bez tłuszczu, ale jestem za tym, aby na miarę możliwości pomóc przeżyć tym niechcianym zwierzakom które już są.. I robię to.., na miare moich możliwości.. Ludziom i ich dzieciom też pomagam.., na miarę moich możliwości..
Przypuszczam, że nie obejrzałes do końca filmu o gazowaniu psów, który wczoraj tu zamieściłem.. Bo gdybys go obejrzał, to zrozumiałbyś, dlaczego napisałem, że kojarzy mi sie ten film z czasami hitlera (nie, to nie jest błąd..To nazwisko zawsze piszę z małej litery). On też miał dla swoich zwolenników, „logiczne” wyjaśnienie, dlaczego trzeba eliminować tych czy tamtych..
Czy jestem bogaty? To zależy od punktu odniesienia. Ty, jesteś zapewne bogaty w oczach wiekszosci sąsiadów żyjacych z zapomogi socjalnej.. Masz computer, pewnie zagraniczne auto przed blokiem, lepszy telewizor..
Dla bezdomnych i głodnych.., Twoi sasiedzi są bogaci, bo maja ciepłe mieszkania i codziennie talerz zupy na stole..
Dla tych, którzy mieszkaja w willowej dzielnicy Twojego miasta, jestes może biedny..
Wg. tej zasady ja również jestem dla jednych bogaty, a dla innych biedny..
Moje zwierzaki to poniekąd moje dzieci.. Adoptowane.. Daje im dach nad głową, jedzenie, dbam o ich zdrowie, wychowuję je.. Tak. To też moje dzieci.
I na zakończenie..
Dziś popołudniu będę pryskał trucizną rośliny w moim ogródku, bo mi je mszyce zaatakowały..
Wieczorem robimy grilla.. Będą wołowe i wieprzowe steki.. A resztki dostaną nasze czworonogi.
Może nakrzyczą na mnie teraz forumowi wegetarianie

..
I będa mieli rację.
Bo wszystko zależy przecież od punktu widzenia..
A teraz idę się przywitać z ładnymi dziewczynami w innym temacie..
Bye.., bye..
www.pajacyk.pl
www.pustamiska.pl