Maja93 napisał:
Dziewczyny, możecie podpowiedzieć jak znaleźć legalną pracę w Norwegii ? Normalnie chwyciłabym obojętnie jaką pracę z internetu, wyjechała i tam bym sama szukała. Problem tkwi w tym, że nie jestem sama. Samotnie wychowuję 3 letnią córkę i nie mogę ryzykować wyjeżdżając w ciemno. Jeśli chodzi o język to mówię bardzo dobrze po angielsku - kończę właśnie filologię angielską z modułem pedagogicznym.
Pozdrawiam
Do byle jakiej pracy nie trzeba studiow. Nie szkoda ci tych 4-5 lat poswieconych na nauke?
Czasami mysle, ze ludzie maja problemy z widzeniem troche dalej niz rok, maks, 2.
Im dluzszy czas minie od skonczenia studiow w danym kierunku do poszukiwania pracy zwiazanej ze studiami, tym mniejsza jest szansa na znalezienie pracy zgodnie z wyksztalceniem.
Smiem twierdzic, ze jezeli skonczylo sie studia i nie pracowalo sie w swoim zawodzie przez te 5 lat, to szanse na taka prace spadaja do zera (zakladajac, ze nie zalatwi sie pracy po znajomosci)
Wracajac do tematu - jezeli znajdziesz prace w Norwegi, to nie w zawodzie. Efektem tego bedzie, ze jezeli wrocisz do Polski, to pracy w wyuczonym zawodzie prawdopodobnie nie dostaniesz.
W koncu caly czas przybywa nowo wyksztalconych ludzi, i z nimi to bedziesz konkurowac na rynku pracy. Jak myslisz, kogo zatrudni pracodawca - 25-latka prosto po studiach, czy 30-latka, 5 lat po studiach, co nigdy w swoim zawodzie nie pracowal.
Moze sytuacja bylaby lepsza, gdybys pracowala w kraju anglojezycznym.
Dodam, ze jezeli wyjedziesz, to nie bedziesz miala zadnej pomocy od nikogo. Bedziesz chciala gdzies sama wyjsc , to bedziesz musiala zaplacic komus za opieke nad dzieckiem. Prace tez bedziesz musiala miec od 8-16, poniedzialek-piatek, bo wtedy to sa przedszkola otwarte. Chyba, ze chcesz zostawic dziecko w Polsce.