Barbaro
One night stand jest jak sikanie w gacie - przez chwile jest cieplutko i przyjemnie , a potem zostaje tylko smrod ...
Nie jeśli ktoś jest koprofilem
A teraz na poważnie- każda kobieta jest do poderwania, ta młodsza i ta starsza, wszystko zależy od pytania jakie sobie zadamy przed poderwaniem- czyli czego oczekujemy i co chcemy dać.Wedle zasady ile dajesz tyle dostajesz.
Byłem w sytacji obiektu podrywu i sam podrywałem , wiem jak sie mogą czuć obydwie strony i na moje szczęście nigdy rano potem nie wstydziłem się wyjść na miasto na spacer z taką dziewczyną pod rekę, inna sprawa czy one nie wstydziły sie wyjść ze mną. tego nie wiem, ale wiem jakie to uczucie być ofiarą jednodniowej(jednonocnej) znajomości i myślę że i tego ,,mądrego,, kiedyś to trafi . Już dziś mi go żal.
Żeby kobiete zdobyc wystarczy jej słuchać lub umiejętnie sprowokować do mówienia a w większości przypadków sama podpowie jakiego zachowania od nas oczekuje.wystarczy słuchać i pomyśleć troche. Nie nasza to wina że czasami myśleć nie za dużo.
Niektóre panie na tym forum już powiedziały czego oczekują i tym samym dały wskazówke jaką drogą iść- zła taktyka.
Moją postawe może wiele osób określić sloganem- męska szowinistyczna świnia- ale dla mnie to wygodna sytuacja bo nie musze w żaden sposób reagować na zaczepki , sygnały znaki, itp. a przez to moge spokojnie całość mojej uwagi pośięcić jednej wybranej już dawno u której mam wszystko czego moge zapragnąć,która spełnia wszystkie moje potrzeby, i dla której ja zrobie wszystko, co tylko moge aby była szczęśliwa.
Na koniec( no prawie) myśle że kobieta z minimum maturą nigdy nie spotka sie z gościem , co przez kilka swoich postów pisze ,,ktury,,
Ja swoją Panią poderwałem na -nietoperze,

i chyba jeszcze na to że ogólnie jestem dobrym człowiekiem, ale jak same wiecie powodów i sposobów podrywu jest tyle ile ludzi .Pozdrawiam WMD