Ach te KOBIETY ....co zrobić ? - Norwegia - s11

Sykepleier84 napisał:
oczywiscie... a po co jeszcze miec zone darmozjada na karku...


A po co miec meza z Dysgrafia i Dysleksja?

Przyhamuj trochę Sykepleier, chyba że masz jakieś doświadczenia z własną żoną darmozjadem!!!!!!!!!!! Z mojego doświadczenia powiem ci, że jestem żoną po raz drugi, a jedynym mężczyzną, jakiego kiedykolwiek prosiłam o pieniądze był mój Tato, a nawet u niego dość wcześnie zaczęłam zarabiać, bo miał firmę. NIe byłam na utrzymaniu żadnego z moich mężów i nie mam zamiaru być. Zastanów się facet w jakim środowisku ty żyjesz, bo Bułgarki i Czeczenki za wzór stawiasz, a one najczęściej są właśnie na utrzymaniu swoich mężów, natomiast tu w Norwegii, gdzie ponoć też żyjesz (chyba, że to tylko marzenia ) kobiety są niezależne i zarabiają własne pieniądze.
Za głupi jesteś, aby cokolwiek zrozumieć! Tyle postów powyżej, a ty jak głupi byłeś, tak jesteś i głupcem umrzesz, w dodatku w samotności tuląc się do kupy twych wymyślonych pieniędzy

kanakk napisał:
Harry
Z fajkami to jak z kobietą - jak rzuciłeś to nigdy nie wracaj, nie będzie tak samo smakować, sprawdzone!!!!!

ja to jestem w tych sprawach mało doświadczony . fajki rzuciłem pierwszy raz dopiero . jakieś 2 miesiące temu .
kobiety jeszcze nie rzucałem ani mnie nie rzucano . jestem zielony w tych sprawach .
ale słyszałem że fajki łatwiej rzucić .........bo kobieta lubi sama wracać

Ciekawe, czy za te swoje pieniądze za kilka lat kupisz sobie przyjaciół, ich szacunek, czy kupisz sobie zdrowie, czy będziesz miał miłość? Będziesz żałosnym samotnikiem, który pomiędzy dyżurami będzie tapetował mieszkanie pieniędzmi, które okażą się zupełnie bezwartościowe. Życie to więcej niż kasa, żałosna materialistyczna szowinistyczna ś....o!

Sykepleier84 napisał:
oczywiscie... a po co jeszcze miec zone darmozjada na karku...

Darmozjadem to jestes wlasnie ty ze swoim nastawieniem . Zarobic pieniadze to kazdy glupi potrafi , trudniej je umiejetnie wykorzystac

myśle że to ostatni mój post w tym temacie, i powiem tyle:
Sykepleier- SMAKU naleśnika pieczonego na kawałku blachy położonej na ognisku , nadziewanego własnoręcznie zebranymi jagodami , gdy ukochana jeszcze spała, i zjedzonego we dwoje , NIE KUPISZ ZA ŻADNE PIENIĄDZE ŚWIATA

Mam nadzieję, że to ostatnia moja wypowiedź w tym wątku i mam nadzieję, że ją Sykepleier przeczytasz:

Pieniądze maja tyle wartości ile przyjemności możesz sprawić dzięki nim innym. Nie ma większej radości niż radość i uśmiech dziecka, które przeżywa coś nowego, coś pięknego dostaje. Nie ma bólu i wyrzeczeń, choć pamiętam czas, gdy całe zarobione pieniądze wydawałam na siebie, na wyjścia do siłowni, basen, sauna, nowe książki, ciuchy, kosmetyki. Teraz, gdy jestem zakochana w moich dzieciach nie mam większej radości niż zabrać je gdzieś, coś kupić. Dziś na przykład miałam ogromną przyjemność powiedzieć synkowi, że zamówiłam stelaż z huśtawkami na zewnątrz, ponad 4 tys, które bardzo obciążą budżet, ale które dzięki temu zakupowi nabiorą większej wartości, niż papier, na którym są wydrukowane. Nie ma lepszej rzeczy, niż usłyszeć: "Mamusiu, jesteś najlepszą Mamą na Świecie!"
Wiesz, ja nie jestem stara, mam 31 lat. I powiem ci, że młodość szybko mija. "Przyjaciele" szybko się wykruszą, zostanie jeden lub dwóch. Przyjdzie taki czas Sykepleier, że penis juz nie będzie tak często stawał Ale to nie największe zmartwienie. Jako pielęgniarz wiesz przecież, że przychodzi starość, choroby. Ty ze swoimi poglądami będziesz sam. Przyjdzie czas, że będziesz gotów zapłacić tysiące, aby ktoś przyniósł ci kubek ciepłej herbaty nie uśmiechając się tylko służbowo, ale takiego kogoś nie będzie. Są chwilę, gdy po wylewie, zatorze, gdy język się pląta, chodzi w pieluchach, najwyższą wartością jest, gdy ktoś siedzi przy łóżku, trzyma za rękę i mówi, że kocha nad życie. Za głupi jesteś, żeby to zrozumieć teraz, przypomni ci się, gdy będziesz tak leżał i nikt cię za tę rękę nie potrzyma, nikt nie odwiedzi, nikt nie powie ciepłego słowa. Bo gdy przychodzi starość i choroby bywa, że i tych dwóch ostatnich przyjaciół odchodzi.
Życie, to coś więcej, niż numery na koncie, które dość szybko mogą zniknąć przy gospodarczych zawirowaniach, coś więcej niż papier, który spłonie w ciągu sekundy. Życie to przyjaźń, miłość, a tego nie kupisz nawet za grube miliony. Szacunku ludzi też, a dziś tutaj go straciłeś.

Gamma, oklaski dla Ciebie za słowa mądre i głebokie. Jestem pełna podziwu dla poświęcenia, z jakim próbujesz coś temu Panu wytłumaczyc i podpisuję się pod Twoimi wypowiedziami. Obawiam sie jednak, ze i tak nic do niego nie dotrze. Ja takich knapków wyczuwam z kilku metrów i lepiej, żeby sie nie zbliżali, bo niby o czym można porozmawiac z taka osobą? Może facet nie miał okazji w realu poznac mądrych, zaradnych, niezależnych kobiet? Może ich po prostu unika, albo one unikają takiego ciężkiego przypadku? Forma cynizmu, którą ten Pan przedstawia nie wynika z jego inteligencji, a jest tylko żałosną próbą zwrócenia na siebie uwagi, która, w moim pojęciu, raczej mu przy bliższym poznaniu nie zaprocentuje. No ale on potrzebuje babeczek tylko na jedną noc, tego nie ganię, każdy robi, co chce. Każdy też ma szansę obudzic sie pewnego ranka z reka w nocniku, kiedy zapomina, co tak naprawde jest w życiu ważne...

Oczywiście Gama, nie wiem co mnie na to dwa "mm" ciągle bierze

sykepleier chyba za duzo sie seriali naogladales...bo wiesz, ten kurs podrywania,ktory tutaj oferujesz to widzialam w serialu "Pierwsza Milosc"

bad harry ja tez jestem w tym samym stanie co gama dzidzi rosnie i nie zamierzam przejmowac sie glupimi wypocinami na temat kobiet jakie tutaj nam sugeruje sykepleier,ale ciesze sie,ze kobieta mnie wyreczyla w pisaniu. brawo dla ciebie gama i buzka za to