A wszystko to z zazdrosci o dzieci i zone partnera...
A ja mam nadzieje, ze mama tych dzieci znajdzie rozwiazanie problemu z pozwoleniem na pobyt i zostanie w Norwegii - jest na to sposob.
A na "pocieszenie"trzech postaci: panci, kasiek, i 060677, ktore dla mnie sa jednoscia powiem, ze jesli nawet te dzieci wraz z mama wyjada z Norwegii to alimenty wcale nie beda duzo nizsze. Znam niejedna osobe, ktora pracujac w Norwegii, placi alimenty na dzieci w Polsce i kwota ta dochodzi do 1200zł na jedno dziecko. Jak nie bedzie placic to rowniez wtedy NAV bedzie egzekwowac to zobowiazanie.
Dla mnie ojciec tych dzieci to pantoflarz i nie wiedzac dlaczego pozwala swojej partnerce wyprawiac takie "cuda" i wszystkim sterowac. Zapewne dotrze do niego na co pozwolil jak uswiadomi sobie, ze nie uczestniczy w najwazniejszych momentach z zycia jego dzieci. Tylko wtedy bedzie juz za pozno...
Kasiek, pancia...kiedys te dzieci Ci podziekuja...tylko ciekawe co wtedy zrobisz.
A ja mam nadzieje, ze mama tych dzieci znajdzie rozwiazanie problemu z pozwoleniem na pobyt i zostanie w Norwegii - jest na to sposob.
A na "pocieszenie"trzech postaci: panci, kasiek, i 060677, ktore dla mnie sa jednoscia powiem, ze jesli nawet te dzieci wraz z mama wyjada z Norwegii to alimenty wcale nie beda duzo nizsze. Znam niejedna osobe, ktora pracujac w Norwegii, placi alimenty na dzieci w Polsce i kwota ta dochodzi do 1200zł na jedno dziecko. Jak nie bedzie placic to rowniez wtedy NAV bedzie egzekwowac to zobowiazanie.
Dla mnie ojciec tych dzieci to pantoflarz i nie wiedzac dlaczego pozwala swojej partnerce wyprawiac takie "cuda" i wszystkim sterowac. Zapewne dotrze do niego na co pozwolil jak uswiadomi sobie, ze nie uczestniczy w najwazniejszych momentach z zycia jego dzieci. Tylko wtedy bedzie juz za pozno...
Kasiek, pancia...kiedys te dzieci Ci podziekuja...tylko ciekawe co wtedy zrobisz.