Kochani, chciałam się z Wami ku przestrodze, podzielić tym, co mnie dzisiaj spotkało. Miałam lecieć z Trondheim do Gdańska. Lot planowo był o godz. 21.55. Trzy razy zmieniano godzinę odlotu. W końcu, po godz. 1 w nocy dostaliśmy wiadomość, że lot został odwołany i sami musimy sobie we własnym zakresie przebukować bilet na inny dzień. Poza tym, jak to robi większość z nas, kupiliśmy alkohol w sklepie bezcłowym. Po informacji, że lot został odwołany udaliśmy się do wyjścia. Nikt nam nie powiedział, że trzeba zwrócić zakupiony alkohol. Obsługa sklepu widziała jak wychodzimy i nic nie powiedziała. I... dostaliśmy mandaty. W związku z tym mam pytanie, czy jest to wszystko zgodne z prawem? Nikt nam nie udzielił żadnej informacji, bałagan wielki.
Wizz Air to najgorsze linie lotnicze, z jakimi się do tej pory spotkałam. Nie polecam nikomu.
I będę taką opinię podawała dalej. W nosie mają małe płaczące dzieci, zero konkretnych informacji na temat lotu. Mieli prawo wlepić nam mandaty?
Wizz Air to najgorsze linie lotnicze, z jakimi się do tej pory spotkałam. Nie polecam nikomu.
I będę taką opinię podawała dalej. W nosie mają małe płaczące dzieci, zero konkretnych informacji na temat lotu. Mieli prawo wlepić nam mandaty?