Wschodnieuropejscy pseudowedkarze moczymordy - Norwegia - s5

Krzysztof1978 napisał:
Popieram. Nie raz widziałem polskie puszki nawet wysoko w górach. Jak widać buractwo z Polski dociera wszędzie.
może to chodzi o marketing
promocja nazwy
działanie podprogowe na podświadomość

gowno sie znacie, bo to norwegowie nie smieca, banda debili co opluwa swoich rodakow
ja jestem wedkarzem od 20 lat, nie pije na rybach i nic nie zostawiam ale jak bede chcial to bede zostawial puszki po tyskim tatrze i czym mi sie jeszcze spodoba , a jak bede chcial to jeszcze nasram bo moge

po to place tu wysokie podatki zeby po mnie sprzatali , no i dzieki temu ze ktos zostawi puszke czy butelke to masa bezdomnych polakow ma za co zyc, chociaz w taki sposob mozecie pomagacc swoim rodakom

tak jest jak mowie

wedkarz zawodowiec...Ty chyba nie myslisz tak jak piszesz ?

pewnie ze nie , tak napisalem zeby troche potrolowac, nawet na ryby nie chodze hehe

jeszcze mi jakis brudas RAfau pogrozki na pirva wysyla
kondom zeschniety

Przeczytalem jeszcze raz Twoj komentarz i...jedno tylko moge powiedziec.To wlasnie jest to slynne polskie buractwo.Jesli ktos robi zle to trzeba mu zwrocic uwage a nie sie oburzac i glupstwa wypisywac.Co do debila...zajrzyj moze do wikipedii zeby przekonac sie komu to okreslenie przypiac.To co napisalem o brudasach to fakt a drugim faktem jest to ze ci pseudowedkarze nie przestrzegaja norweskiego prawa dot.minimalnych wymiarow ochronnych ryb czego juz kilkakrotnie bylem swiadkiem.Pozdrawiam serdecznie.

nie zejsrajta sie chamy
a wy to kim jestescie ? polakami czy kim?
jeden na drugiego ze polactwo buractwo, to rozumiem ze wsrod was nie ma takich burakow i chamow
to gdzie oni sa?
ktos musi ta spolecznosc burakow musi tworzyc , ale jak nie wy to kto
napewno nie ja bo jestem mentalnie i fizycznie wiele galakty przed wami

dlatego jak widze gdzies polaka to ide w druga strone albo nic nie mowie zeby cham sie nie chcial zakolegowac, wiekszosc to patologia i moczymordy , co chca wykolegowac okrasc i wykorzystac
nigdy nie pomoge polakowi zagranica , w polsce tez nie

pamietam jeszcze pare lat temu jak bylem pierwszy raz zagranica
pracowalem z taka jedna swinia z polski , jak raz zobaczyla ze mam 25 centow wiecej niz ona na wyplacie to myslalem ze sie posra z zazdrosci , od razu poleciala do szefa i zrobila awanture
nigdy tego nie zapomne, jak by to moja wina byla i jak bym to ja robil przelewy
od tamtej pory nie rozmawialismy

znam tez przypadki bijatyk i klotni gdy jeden mial wiecej godzin pracy niz inny , pomimo tego ze to decydowalo szefostwo , i tak jest wszedzie , dlatego nie chce sie juz zadawac z nikim z pl

przez 6 lat mieszkania zagranica w roznych krajach poznalem tylko 1 normalna pare polakow
reszta to brak slow
a jak sie zaprosi na kawe to na drugi dzien dupa obrobiona a to ze w domu masz tak a to tak ,a co jesz a co pijesz , a idz pan huj