Nie jest tak wesoło jak piszecie. Mieszkam w okolicay Stavanger i od listopada do dnia dzisiejszego nie otrzymałem żadnej propozycj pracy, a odwiedziłem i dostarczyłem CV bezpośrednio do każdej firmy a było ich ok 80 , do kilku z nich po kilka razy pukałem do drzwi i wysłałem emeil. Nie ukrywam że kilka z nich odpowiedziało, ale negatywnie
. Były to między innymi, produkcja okien PCV i aluminium, ogólnie jako pracownik produkcji oraz firmy transportowe jak i transport publiczny czyli autobusy, bus do przewozu osób. Takie mam doświadczenie zawodowe. W jednej firmie od grundia 2014 byłem na rozmowie i dwa razy na próbnej jeździe, tak sobie zażyczyli. Bardzo im się spodobało, pozytywnie wszystko na medal, język norweski też pozytywnie, wszystkie badania lekarskie i zaświadczenie z policji dostarczyłem, zrobiłem w Norwegii bo tego wymagali, i to by było na tyle.
Więc, kolego i koleżanko zanim będziecie mówić jak to super jest w Norwegii a później krytykować mój krótki artykuł, weźcie pod uwagę że macie pracę. Ale jeżeli noga wam się podwinie i nie życzę wam tego, stracicie pracę bo pracodawca powie że nie ma zamówień od klientów i zostaniecie zwolnieni, a za miesiąc zatrudnią murzyna to będziecie pisać, mówić i myśleć w ten sam sposób gdy będziecie bez pracy 8 miesięcy i szukając, będą was zwodzić.

Więc, kolego i koleżanko zanim będziecie mówić jak to super jest w Norwegii a później krytykować mój krótki artykuł, weźcie pod uwagę że macie pracę. Ale jeżeli noga wam się podwinie i nie życzę wam tego, stracicie pracę bo pracodawca powie że nie ma zamówień od klientów i zostaniecie zwolnieni, a za miesiąc zatrudnią murzyna to będziecie pisać, mówić i myśleć w ten sam sposób gdy będziecie bez pracy 8 miesięcy i szukając, będą was zwodzić.