mieszkać w przyczepie kampingowej - Norwegia

Witam. czy orientuje się ktoś jak wygląda sprawa zamieszkania w przyczepie kempingowej ? czy są takie miejsca, czy lepiej znalezć sobie takie miejsce prywatnie, czy jest może ktoś w okolicy Sandnes kto zgodziłby sie na wynajem takiego miejsca? na dzień dzisiejszy mam prace stałą i zameldowanie. Potrzebuję tylko miejsce.

chłopie czy Ty całkowicie na głowe upadłeś, wyobrażasz sobie spac w przyczepie przy minus 25 st. W oslo widziałem takie postojówki na kempingu Bogstad dla przyczep ale tam najczesciej sam margines społeczny mieszkał, wokoło pełno rumunów, litwinców itp. A prysznic to jak ? z mokra głową przy -20 z przyczepy od pryszniców. Puknij sie w głowe chłopie.

Wpisz sobie w googlach kemping sandnes to pewno Ci cos wyskoczy

Pozatym żadnen szanujący sie Polak co sie dorobił działki z domkiem nie zgodzi Ci sie na to żebys mu obsikiwał miejsce wokół domu, sąsiedzi szybciutko wezwalili by politi.

Przyczepa kempingowa zimą

Teraz cię Maciejko dobiję. Kiedyś dałem się podpuścic na pracę "w okolicach Oslo", w biurze w Oslo wyszło że to raczej okolice Lillehamer, i tak sobie jechałem w te "okolice Oslo" coraz bardziej pod górkę . Ostatecznie zakwaterowanie było na CampingAurdal , to już się zjeżdzało z górki do dawnego kamieniołomu . Rzecz w tym że tam w listopadzie na górce było minus 10 , a w kotlinkach x 2. Wprawdzie okazało się że będe mieszkać w hyttcie . Ale stało tam sporo przyczep , nawet całkiem sporo. Okazało się że tam mieszkali biali Norwegowie, okolica była mało zamożna , jakieś 30 letnie auta bez błotników to normalka. Na miejscu była nawet specjalistyczna firma dobudowująca do przyczep dodatkowe pokoje. W grudniu zrobiło się minus 15 na górce , więc x2 to nam daje minus 30. Nikt się nie łamał , no może z wyjątkiem tygodnia jak rozsadziło główny dopływ wody i główny odpływ kanalizacji. To i tak nic przy litewskich chamach mieszkających w pakamerze narzędziowej na budowie w pobliżu wjazdu z campingu na drogę krajową. Taka przyczepa jest izolowana pianką poliuretanową i nawet małe kilka centymetrów ma współczynnik przenikania ciepła lepszy niż każdy nieocieplony dom ceglany w Polsce. Pozostaje tylko kwestia że tak byle gdzie i za darmoszkę to przyczepy się nie da postawić.

W tych okolicach nie często jest -20 ale ja szedłem kiedyś 70 metrów do domku przy minus 23 jak doszedłem to miałem dredy na głowie na Camping sola pracuje chyba Polka tz pracowała kiedyś co do turystów to faktycznie możesz się zdziwić, ale podpowiedz jest taka zapytaj czy możesz wynająć domek na miesiąc i płacić miesięcznie i przekalkuluj może sie do gadasz i będzie Cie kosztowało około 4 tys może trochę więcej koron wyjście jest.
Pod uwagę wez też dojazd do pracy + ewentualnie bramki z opłatami

*Vølstadskogen hytter og Camping* ten będzie droższy ale bliżej centrum i z tego co pamiętam to mało chętnie chcą wynajmować ale spróbuj

powodzenia

tak tylko autorowi tego tematu chodzi o cięcia kosztów bo ma za długiego węza w kieszeni żeby wydawac 4,5 tys kr na pokój to mysli ze żyjac w przyczepie oszczedzi

Mając stałą prace trzeba być kompletnym debilem żeby chciec mieszkac w przyczepie...i jak tu bratać sie z Polakami w tym kraju ? Ciemnogród

To zależy jeżeli miał bym wybór mieszkania z idiotami to wolał bym marznąć nie wiesz jakie kto ma doświadczenie to tylko przykład i przykład mu podałem pomyśl pokój teraz musisz jeszcze sprawdzić co za ludzie mieszkają, po za tym to chyba potrzebuje gość na jakiś czas ponieważ ma stały adres, to tylko moje przypuszczenie. A tak z innej beczki idioci to nie koniecznie Polacy

ODPOWIEDZ DO < MACIEJKO > nie znasz mojej sytuacji , a poza tym zadałem tylko temat dlatego że szukam rozwiązania na moje problemy. mało jeszcze wiesz o życiu i mam nadzieje że jeszcze CI ŻYCIE DUPĘ SKOPIE. w tym regionie nie bywają temperatury niższe niż -10 ,minimum zanotowane w ostatnich latach to -15. nie nazywaj mnie idiotą. Jak mam doczynienie z takimi idiotami jak ty ,to wolę mieszkać w przyczepie właśnie !!! Jak nie masz mądrzejszych rzeczy do powiedzenia w tej sprawie to pooglądaj sobie gołe baby na necie

kolejna kwestia, pomysl o swoim zdrowiu za kilka lat albo i blizej jak będzie wygladac

Stale miejsce na kempingu to 8000 za rok plus 2000za prad nowa przyczepa ma ogrzewanie ,kibel i prysznic z ciepla woda
no i nie masz kolejki do kuchni
i zawsze moze dostawic spikertelt z plyt styropianu 10cm

cysiek2 napisał:
Stale miejsce na kempingu to 8000 za rok plus 2000za prad nowa przyczepa ma ogrzewanie ,kibel i prysznic z ciepla woda
no i nie masz kolejki do kuchni
i zawsze moze dostawic spikertelt z plyt styropianu 10cm
A gdzie to tak tanio za camping? Chyba gdzies na kompletnym zadupiu, gdzie nie ma zywego ducha.
W Tønsberg stale miejsce na przyczepe kosztuje od 25 tysiecy NOK wzwyz + prad.