wiadomosci.onet.pl/warszawa/plock-robert...al-dwa-zarzuty/j0q90
"Frog" usłyszał dziś też zarzuty w sprawie z lutego tego roku. Robert N. jechał wówczas białym mercedesem trasą między Jędrzejowem a Kielcami, przekraczając znacznie dozwoloną prędkość. Rozpędził się do 220 km/h. Próbowali zatrzymać go policjanci, ale "Frog" zaczął uciekać. Jechał pod prąd, w niebezpieczny sposób wyprzedzał inne samochody, uderzył w barierę energochłonną.
Policjanci ścigali go przez blisko 35 kilometrów. W końcu pirat został zatrzymany. Jednak w marcu śledczy z Kielc umorzyli postępowanie wobec niego, mimo że kierując mercedesem złamał kilkadziesiąt przepisów drogowych. Dopiero po decyzji prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta śledczy wrócili do sprawy, która dzisiaj zaowocowała postawieniem zarzutów."
niezłe plecy , jak dopiero prokurator generalny ruszył sprawę i to pewnie tylko z powodu mediów....
Pani wpadająca do przejścia podziemnego też kpi sobie z "wymiaru sprawiedliwości" tzn. ma porządne plecy, koleś z "mąciaka" podobnie, a naczelnika wiezienia ciągają po sądach za wpłacenie kary za gościa chorego psychicznie który poszedł siedzieć za 99gr...
"Frog" usłyszał dziś też zarzuty w sprawie z lutego tego roku. Robert N. jechał wówczas białym mercedesem trasą między Jędrzejowem a Kielcami, przekraczając znacznie dozwoloną prędkość. Rozpędził się do 220 km/h. Próbowali zatrzymać go policjanci, ale "Frog" zaczął uciekać. Jechał pod prąd, w niebezpieczny sposób wyprzedzał inne samochody, uderzył w barierę energochłonną.
Policjanci ścigali go przez blisko 35 kilometrów. W końcu pirat został zatrzymany. Jednak w marcu śledczy z Kielc umorzyli postępowanie wobec niego, mimo że kierując mercedesem złamał kilkadziesiąt przepisów drogowych. Dopiero po decyzji prokuratora generalnego Andrzeja Seremeta śledczy wrócili do sprawy, która dzisiaj zaowocowała postawieniem zarzutów."
niezłe plecy , jak dopiero prokurator generalny ruszył sprawę i to pewnie tylko z powodu mediów....
Pani wpadająca do przejścia podziemnego też kpi sobie z "wymiaru sprawiedliwości" tzn. ma porządne plecy, koleś z "mąciaka" podobnie, a naczelnika wiezienia ciągają po sądach za wpłacenie kary za gościa chorego psychicznie który poszedł siedzieć za 99gr...