andrzej1234 napisał:
Bez zadnej rozprawy sadowej ?
A pasazer tak samo jest traktowany jak kierowca ?
Niestety tak samo, a w niektórych przypadkach nawet ma większą karę.
Tak jak pisałem już wyżej, a widzę iż do ciebie to nie dotarło.
Masz prawo jazdy ?.
MASZ!
To twoim zasranym obowiązkiem było, nie dopuścić gnoja za kierownicę, a już tym bardziej siadać do tego auta, skoro wiedziałeś iż kierowca jest pijany.
Jeżeli jednak zrobiłeś jak zrobiłeś, to jesteś tak samo odpowiedzialny jak byś te auto sam prowadził.
W Norge jak jest impreza alkoholowa, a goście na takową przyjeżdżają autem, to gospodarz zaraz po imprezie, nie ma prawa takiego kierowcy wpuścić do auta, do momentu aż nie wytrzeźwieje zgodnie z przewidzianym prawem.
Ponieważ gdyby coś się stało na drodze takiemu debilowi, to i on też odpowiada karnie za wypadek.
Widzę, że starasz się być głupio mądry, domagając się sprawy w tym przypadku.
Na razie nie jesteś karalny i wolny, chociaż już jesteś przestępcą drogowym.
Po oficjalnej sprawie, będziesz już tylko zwykłym kryminalistą drogowym.
Sprawa i tak się odbędzie, ponieważ w Norge jest to standard w takich przypadkach.
Niemniej lepiej w tym przypadku, być już poza granicami tego kraju, skoro macie jeszcze te kilkanaście godzin wolna rękę.
Wyrok zaoczny i tak będzie obowiązywał.
Jednak wy..................................................................................................
Ech nie chce mi się już dalej pisać i tak jesteście najmądrzejsi na świecie i lepiej wiecie od innych co macie robić.