Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Czytali temat:
(919 niezalogowanych)
7 Postów
pracoholik pracoholik
(pracoholik)
Wiking
Joseph napisał:
pracoholik napisał:
Witam,
niosę się z zamiarem wyjazdu do Norwegii za kilkanaście miesięcy. W Polsce ukończyłem studia z kierunku transportu i logistyki. Obecnie uczęszczam na kurs j. norweskiego.

Chciałem się Was zapytać czy wyższe wykształcenie może przeszkadzać w znalezieniu pracy "niższego szczebla" (tzn. praca na magazynie, magazynie produkcyjnym itp). W Polsce to wygląda tak, że jak aplikujesz na prace np. na produkcję z wyższym wykształceniem to cię nie przyjmą bo masz za duże referencje i boją się że ich wygryziesz. Lepiej wpisać tylko szkołę średnią?


Czy ty człowieku to wyższe wykształcenie to kupiłeś, bo jakoś po twoim poście nie widzę innej opcji(odrzucam na tą chwilę myśl że twoje studia to sztuka dla papieru i zrobiłeś je dla hecy i "prestiszu" na dzielni/wsi na najbliższej uczelni ((ze spójnikiem "i" w nazwie)) co by do woja nie iść?)

referencje po szkole? (hogwart?)

kogo wygryźć, na magazyniera to potrzebują magazyniera,a nie gościa co to ma wybujałe ego i mu się wydaje że jak jest po studiach to się doczłapie "prezesury", tu nie chodzi o strach tylko o sens po co osoby po studiach aplikują na takie stanowisko (zaraz spierdolą albo będą mieć milion obiekcji)?

ze by nie być gołosłownym, to w rodzinie mam człowieka co w Krakowie poszukiwał magazyniera (1500netto początek i opcja umowy na stałe) dostał 400 zgłoszeń, większość po studiach , trafiały się osoby po dwóch fakultetach lub ludzie co to "wszysko" potrafią i do trzydziestki 100 firm już zwiedzili.

Pomyśl (nie tracę wiary że potrafisz)
-potrzebny magazynier na chwilę to wezmę pierwszego lepszego, jak niekumaty i silny to może go wyrucham na kasie(ten po studiach to spierdoli albo bedzie się stawiał)
potrzebny na stałe to wezmę takiego co jest po zawodówce (no góra liceum technikum) ma doświadczenie, uprawnienia i popracuje solidnie kilkanaście lat albo i do emerytury, a ten po studiach to ucieknie jak tylko znajdzie lepszą prace ewentualnie bedzie biadolił że ON po "studiach wyższych", a palety wozi.........


Wykształcenia nie kupiłem, nie robiłem go również na wsi.
Co do tego"wygryzienia" to fakt, źle dobrałem słowa.
Nie mam wybujałego ego, nie czuję wyższości że jestem po studiach.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
17146 Postów

(jasta102)
Maniak
no to tak całkiem poważnie
nic się nie stanie jak chwilowo ukryjesz to swoje wyższe wykształcenie polskie
po co sobie obciach i niepotrzebne zainteresowanie Norwegów robić
czy nawet pogardę
z wyższym wykształceniem chce wózkiem jeździć
ucz się języka norweskiego i angielskiego też
koniecznie uprawnienie
a z czasem wyjmiesz asa z rękawa
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
506 Postów
xxxxxxx. xxxxxxx.
(gagatek)
Wyjadacz
pracoholik napisał:
Joseph napisał:
pracoholik napisał:
Witam,
niosę się z zamiarem wyjazdu do Norwegii za kilkanaście miesięcy. W Polsce ukończyłem studia z kierunku transportu i logistyki. Obecnie uczęszczam na kurs j. norweskiego.

Chciałem się Was zapytać czy wyższe wykształcenie może przeszkadzać w znalezieniu pracy "niższego szczebla" (tzn. praca na magazynie, magazynie produkcyjnym itp). W Polsce to wygląda tak, że jak aplikujesz na prace np. na produkcję z wyższym wykształceniem to cię nie przyjmą bo masz za duże referencje i boją się że ich wygryziesz. Lepiej wpisać tylko szkołę średnią?


Czy ty człowieku to wyższe wykształcenie to kupiłeś, bo jakoś po twoim poście nie widzę innej opcji(odrzucam na tą chwilę myśl że twoje studia to sztuka dla papieru i zrobiłeś je dla hecy i "prestiszu" na dzielni/wsi na najbliższej uczelni ((ze spójnikiem "i" w nazwie)) co by do woja nie iść?)

referencje po szkole? (hogwart?)

kogo wygryźć, na magazyniera to potrzebują magazyniera,a nie gościa co to ma wybujałe ego i mu się wydaje że jak jest po studiach to się doczłapie "prezesury", tu nie chodzi o strach tylko o sens po co osoby po studiach aplikują na takie stanowisko (zaraz spierdolą albo będą mieć milion obiekcji)?

ze by nie być gołosłownym, to w rodzinie mam człowieka co w Krakowie poszukiwał magazyniera (1500netto początek i opcja umowy na stałe) dostał 400 zgłoszeń, większość po studiach , trafiały się osoby po dwóch fakultetach lub ludzie co to "wszysko" potrafią i do trzydziestki 100 firm już zwiedzili.

Pomyśl (nie tracę wiary że potrafisz)
-potrzebny magazynier na chwilę to wezmę pierwszego lepszego, jak niekumaty i silny to może go wyrucham na kasie(ten po studiach to spierdoli albo bedzie się stawiał)
potrzebny na stałe to wezmę takiego co jest po zawodówce (no góra liceum technikum) ma doświadczenie, uprawnienia i popracuje solidnie kilkanaście lat albo i do emerytury, a ten po studiach to ucieknie jak tylko znajdzie lepszą prace ewentualnie bedzie biadolił że ON po "studiach wyższych", a palety wozi.........


Wykształcenia nie kupiłem, nie robiłem go również na wsi.
Co do tego"wygryzienia" to fakt, źle dobrałem słowa.
Nie mam wybujałego ego, nie czuję wyższości że jestem po studiach.

Z takiej czy też i innej prozaicznej przyczyny nie cierpię serdecznie >zakutej pały josepino<.

Niemniej w tym przypadku, ma on rację w całej rozciągłości swojej wypowiedzi.

W Norge pracodawca 10 razy się namyśli, zanim kogoś przyjmie do pracy, ponieważ dla niego to inwestycja na lata.
Tu łatwo jest przyjąć pracobiorcę, jednak bardzo trudno go zwolnić, a osoba która w CV pisze że szuka pracy na lata, a zwalnia się po trzech miesiącach, to wielka strata inwestycyjna i duże koszty bezpośrednie.

Za szybko przeczytałeś jego słuszne wywody, proponuję przeczytać jeszcze raz ze zrozumieniem i nie unosić się honorkirem gołowąsa.
Wszak sam chciałeś opinii doradczych.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
7 Postów
pracoholik pracoholik
(pracoholik)
Wiking
gagatek napisał:

Z takiej czy też i innej prozaicznej przyczyny nie cierpię serdecznie >zakutej pały josepino<.

Niemniej w tym przypadku, ma on rację w całej rozciągłości swojej wypowiedzi.

W Norge pracodawca 10 razy się namyśli, zanim kogoś przyjmie do pracy, ponieważ dla niego to inwestycja na lata.
Tu łatwo jest przyjąć pracobiorcę, jednak bardzo trudno go zwolnić, a osoba która w CV pisze że szuka pracy na lata, a zwalnia się po trzech miesiącach, to wielka strata inwestycyjna i duże koszty bezpośrednie.

Za szybko przeczytałeś jego słuszne wywody, proponuję przeczytać jeszcze raz ze zrozumieniem i nie unosić się honorkirem gołowąsa.
Wszak sam chciałeś opinii doradczych.

Przecież się nie unoszę. Sprostowałem to co napisał.
Nie ubliżam nikomu w przeciwieństwie do niektórych.
Pozdro
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
506 Postów
xxxxxxx. xxxxxxx.
(gagatek)
Wyjadacz
pracoholik napisał:
Przecież się nie unoszę.

I tak dalej trzymaj i dużo czytaj.
Zrób sobie prawko kat.C+E, oraz inne wymagane prawem dokumenty do pracy zawodowej.
popracuj z rok za kółkiem stosując wyuczone regułki se studenckiej szkółki, w międzyczasie kuj i szlifuj norweski.
To może kiedyś, zamiast siedzieć na paleciaku, siądziesz w norweskiej firmie za biurkiem, jako profesjonalny inżynier od transportu.
Powodzenia
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
558 Postów

(Ronn)
Wyjadacz
generalnie to mozesz miec problem duzy jesli faktycznie jestes pracoholikiem pracohiliku ... tzn mozesz stracic ewentualnych kolegow z pracy bo chyba nikt nie lubi takich co to chca sie zajeb... na smierc za marne koronki bo chyba nie sadzisz ze na magazynie mozna sie dorobic

poza tym radze sie zastanowic nad wyjazdem ... jesli to ma byc zmiana w zyciu z powodu np zlamanego serca.....

ostatnio chyba to dosyc modne

acha no i najwazniejsze studia wyzsze chyba nie sa mile widziane .... w koncu jedziesz zasuwac za czarnucha a nie naprawiac swiat...
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok