co tu opisywać
znikająca kałuża, tak słona, że jak masz najmniejsze nawet zadrapanie na ciele - piecze jak diabli jakby cię żywcem przypalali...
jedyna "przyjemność" to możliwość samodzielnego zaopatrzenia się w "kulki" solne
znikająca kałuża, tak słona, że jak masz najmniejsze nawet zadrapanie na ciele - piecze jak diabli jakby cię żywcem przypalali...
jedyna "przyjemność" to możliwość samodzielnego zaopatrzenia się w "kulki" solne
