Banki alarmują o rosnącym popycie na „twarde" waluty oraz likwidacji przez Rosjan lokat w rodzimej walucie. Mówi się o jej dewaluacji.
Rosyjska waluta wyraźnie słabnie już od początku ubiegłego roku. W tym czasie, względem euro, rubel stracił niemal 17 proc., a względem dolara – 14 proc. W poniedziałek za euro było trzeba zapłacić już 47,5 rubla, najwięcej w historii, a za dolara 34,8 rubla, najwięcej od pięciu lat. Prezes Banku Rosji, Elwira Nabiullina, najpierw uspokajała, że to nie rubel słabnie, ale że euro i dolar są coraz mocniejsze. Potem jednak podjęła największą od ponad dwóch lat interwencję na rynku walutowym, w ramach której skierowała do sprzedaży dewizy o wartości ponad miliarda dolarów.
Rosyjscy analitycy twierdzą, że na spadek wartości narodowej waluty wpływają: spowolnienie tempa wzrostu rosyjskiej gospodarki oraz zmiana polityki monetarnej banku centralnego USA.
waluty.onet.pl/rosyjski-rubel-gwaltownie...0,5601100,news-detal
Według informacji Simczery rosyjski wzrost PKB jest o 1/3 niższy od oficjalnego, podobnie jak udział inwestycji w PKB. Z kolei realna średnioroczna inflacja jest trzykrotnie wyższa od oficjalnej i wynosi aż 18 proc. Oficjalne bezrobocie wynosi w Rosji 2-3 proc., realne zaś 10-12 proc. - stwierdził Simczera.
Według oficjalnych danych, różnica między dochodami 10 proc. najbogatszych i 10 proc. najbiedniejszych Rosjan jest 16-krotna. W rzeczywistości jest ona nawet 36-krotna! "Jest to poziom niespotykany nigdzie indziej na świecie, przy czym należy pamiętać, że zdaniem uczonych, już nawet 10-krotna różnica w dochodach niesie ryzyko wybuchu społecznego" - pisze portal kresy24.pl. Ponadto różnica w dochodach między najbogatszymi i najbiedniejszymi regionami Rosji - oficjalnie: 14-krotna - faktycznie jest 42-krotna.
To nie wszystko. W 140-milionowej Rosji żyje 12 mln alkoholików, 4,5 mln narkomanów i 1 mln bezdomnych dzieci, a skala przestępczości jest prawie 10-krotnie wyższa od oficjalnej.
Simczera ujawnił również, że rosyjska gospodarka poza surowcami nie jest w stanie produkować i eksportować praktycznie żadnych atrakcyjnych towarów. Wydatki na modenizację, które według rządowej propagandy wynoszą 750 mld rubli, zamykają się faktycznie w 30 mld, przy czym większość środków i tak jest rozkradana. "W wyniku tego realne efekty modernizacji są faktycznie 250 razy niższe niż oficjalne" - czytamy na portalu kresy24.pl.
niezalezna.pl/49348-czy-ukraina-przylacz...okujace-dane-o-rosji
Rosyjska waluta wyraźnie słabnie już od początku ubiegłego roku. W tym czasie, względem euro, rubel stracił niemal 17 proc., a względem dolara – 14 proc. W poniedziałek za euro było trzeba zapłacić już 47,5 rubla, najwięcej w historii, a za dolara 34,8 rubla, najwięcej od pięciu lat. Prezes Banku Rosji, Elwira Nabiullina, najpierw uspokajała, że to nie rubel słabnie, ale że euro i dolar są coraz mocniejsze. Potem jednak podjęła największą od ponad dwóch lat interwencję na rynku walutowym, w ramach której skierowała do sprzedaży dewizy o wartości ponad miliarda dolarów.
Rosyjscy analitycy twierdzą, że na spadek wartości narodowej waluty wpływają: spowolnienie tempa wzrostu rosyjskiej gospodarki oraz zmiana polityki monetarnej banku centralnego USA.
waluty.onet.pl/rosyjski-rubel-gwaltownie...0,5601100,news-detal
Według informacji Simczery rosyjski wzrost PKB jest o 1/3 niższy od oficjalnego, podobnie jak udział inwestycji w PKB. Z kolei realna średnioroczna inflacja jest trzykrotnie wyższa od oficjalnej i wynosi aż 18 proc. Oficjalne bezrobocie wynosi w Rosji 2-3 proc., realne zaś 10-12 proc. - stwierdził Simczera.
Według oficjalnych danych, różnica między dochodami 10 proc. najbogatszych i 10 proc. najbiedniejszych Rosjan jest 16-krotna. W rzeczywistości jest ona nawet 36-krotna! "Jest to poziom niespotykany nigdzie indziej na świecie, przy czym należy pamiętać, że zdaniem uczonych, już nawet 10-krotna różnica w dochodach niesie ryzyko wybuchu społecznego" - pisze portal kresy24.pl. Ponadto różnica w dochodach między najbogatszymi i najbiedniejszymi regionami Rosji - oficjalnie: 14-krotna - faktycznie jest 42-krotna.
To nie wszystko. W 140-milionowej Rosji żyje 12 mln alkoholików, 4,5 mln narkomanów i 1 mln bezdomnych dzieci, a skala przestępczości jest prawie 10-krotnie wyższa od oficjalnej.
Simczera ujawnił również, że rosyjska gospodarka poza surowcami nie jest w stanie produkować i eksportować praktycznie żadnych atrakcyjnych towarów. Wydatki na modenizację, które według rządowej propagandy wynoszą 750 mld rubli, zamykają się faktycznie w 30 mld, przy czym większość środków i tak jest rozkradana. "W wyniku tego realne efekty modernizacji są faktycznie 250 razy niższe niż oficjalne" - czytamy na portalu kresy24.pl.
niezalezna.pl/49348-czy-ukraina-przylacz...okujace-dane-o-rosji