Imperator1988 napisał:
Jakiego prezydenta wszystkich Polakow. Chyba agenta Bolka w ostatniej misji PRL: Towarzyszy zmienic w Panow.
Oto mozliwa historia poczatkujaca "wielka zmiane ustroju":
Pewnego dnia kilku sekretarzy zobaczylo jak bogacze zyja zagranica i nagly szlag ich trafil ze maja nakradzione miliardy a musza jezdzic wartburgami i zyc malo szpanersko bo inaczej by bylo niekomunistycznie. Potem sobie pomysleli a co by bylo jakby serio te ludki ciemne proletariusze znowu by sie zbuntowaly pod przywodztwem jakiegos kapitalisty?..... i po dlugim piciu i naradzaniu sie doszli do wniosku.... o kurde postawia nas pod murem jak lenin cara.... Wiec kolejnego dnia otworzyli kolejne butelki ktos przyniosl troche ziela i zaczeli dalej glowkowac co by tu zrobic zeby zachowac skradzione miliardy, moc kupic S-klase oraz wille na calym swiecie i nie zyc w ciaglym strachu. Az jeden zakrzyknal mam juz wiem! Wyslijmy swojaka zeby przejal kontrole nad elementem wywrotowym i tak to wszystko poprowadzil aby wlos nam z glowy niespadl a miliardy zostaly na kontach zamiast Towarzyszami bedziemy Panami. I jak pomysleli tak zrobili telefon do SB "sluchajcie nie macie jakiegos wygadanego fircyka o ktorym nikt nie wie ze z nami trzyma?" No i tak oto doszli do Agenta Bolka ktory mial wypelnic ostatnia misje specjalna PRLu Towarzyszy przeksztalcic w Panow.
Oczywiscie nie twierdze ze tak bylo to tylko jedna z mozliwych historii napisana na wesolo. Prawdy nie dowiemy sie nigdy bo wszystkie archiwa spalone a kazdy mowi co ma ochote. Lecz po czynach mozna ocenic czy tak niebylo chociazby jak noca Olszewskiego Bolek wyrzucal aby mu sie czasem do kolegow nie dobral bo by powiedzieli "nie tak sie umawialismy towarzyszu".
Ale mozecie wierzyc ze komunizm upadl bo Walesa przez plot skoczyl nikt wam nie broni. Lecz skoro mogli np. Popieluszke (i wielu innych) zamordowac bezproblemowo to czy gdyby im zalezalo to Walesa by nie plywal w worku w Baltyku? Niektorych myslenie logiczne boli wiem, ale czasem trzeba pomyslec.
głosząc tę wersję podpisujesz się również pod tezą, że
Naród Polski jest bezdennie i nieodwracalnie głupi
dał się nabrać na taką mistyfikację
Wałęsę na ręku nosił
krzyczał Lechu Lechu
a 10 milionów się do Solidurności zapisało
Jakiego prezydenta wszystkich Polakow. Chyba agenta Bolka w ostatniej misji PRL: Towarzyszy zmienic w Panow.
Oto mozliwa historia poczatkujaca "wielka zmiane ustroju":
Pewnego dnia kilku sekretarzy zobaczylo jak bogacze zyja zagranica i nagly szlag ich trafil ze maja nakradzione miliardy a musza jezdzic wartburgami i zyc malo szpanersko bo inaczej by bylo niekomunistycznie. Potem sobie pomysleli a co by bylo jakby serio te ludki ciemne proletariusze znowu by sie zbuntowaly pod przywodztwem jakiegos kapitalisty?..... i po dlugim piciu i naradzaniu sie doszli do wniosku.... o kurde postawia nas pod murem jak lenin cara.... Wiec kolejnego dnia otworzyli kolejne butelki ktos przyniosl troche ziela i zaczeli dalej glowkowac co by tu zrobic zeby zachowac skradzione miliardy, moc kupic S-klase oraz wille na calym swiecie i nie zyc w ciaglym strachu. Az jeden zakrzyknal mam juz wiem! Wyslijmy swojaka zeby przejal kontrole nad elementem wywrotowym i tak to wszystko poprowadzil aby wlos nam z glowy niespadl a miliardy zostaly na kontach zamiast Towarzyszami bedziemy Panami. I jak pomysleli tak zrobili telefon do SB "sluchajcie nie macie jakiegos wygadanego fircyka o ktorym nikt nie wie ze z nami trzyma?" No i tak oto doszli do Agenta Bolka ktory mial wypelnic ostatnia misje specjalna PRLu Towarzyszy przeksztalcic w Panow.
Oczywiscie nie twierdze ze tak bylo to tylko jedna z mozliwych historii napisana na wesolo. Prawdy nie dowiemy sie nigdy bo wszystkie archiwa spalone a kazdy mowi co ma ochote. Lecz po czynach mozna ocenic czy tak niebylo chociazby jak noca Olszewskiego Bolek wyrzucal aby mu sie czasem do kolegow nie dobral bo by powiedzieli "nie tak sie umawialismy towarzyszu".
Ale mozecie wierzyc ze komunizm upadl bo Walesa przez plot skoczyl nikt wam nie broni. Lecz skoro mogli np. Popieluszke (i wielu innych) zamordowac bezproblemowo to czy gdyby im zalezalo to Walesa by nie plywal w worku w Baltyku? Niektorych myslenie logiczne boli wiem, ale czasem trzeba pomyslec.
głosząc tę wersję podpisujesz się również pod tezą, że
Naród Polski jest bezdennie i nieodwracalnie głupi
dał się nabrać na taką mistyfikację
Wałęsę na ręku nosił
krzyczał Lechu Lechu
a 10 milionów się do Solidurności zapisało