Moze niech lepiej sie sam pochwali i oceniamy osiagniecia objektywne pieniadze/wladza/mozliwosci kariery. A nie subjektywne wrazenia kazdego czlowieka.
Bo jeden moze byc szczesliwy ze 100kg locha lub anorektyczka o krzywej twarzy a drugi by wolal zostac mnichem niz cos takiego miec. Wiec to tylko subjektywne wrazenia ktorych nieda sie ocenic objektywnie. To tak jakby stwierdzic ze ten co ma 10 dzieci jest szczesliwszy od tego ktory ma 3, albo ze czarny samochod jest ladniejszy od srebrnego itp. itd.
To co uszczesliwi jednego jest latwo osiagnac a cos co uszczesliwi kogos innego moze byc trudno osiagnac i aby to moc miec to trzeba najpierw osiagnac wiele objektywnych wartosci jak chociazby pieniadze.
Bo jeden moze byc szczesliwy ze 100kg locha lub anorektyczka o krzywej twarzy a drugi by wolal zostac mnichem niz cos takiego miec. Wiec to tylko subjektywne wrazenia ktorych nieda sie ocenic objektywnie. To tak jakby stwierdzic ze ten co ma 10 dzieci jest szczesliwszy od tego ktory ma 3, albo ze czarny samochod jest ladniejszy od srebrnego itp. itd.

To co uszczesliwi jednego jest latwo osiagnac a cos co uszczesliwi kogos innego moze byc trudno osiagnac i aby to moc miec to trzeba najpierw osiagnac wiele objektywnych wartosci jak chociazby pieniadze.