kredyt , a zaleglosci w Polsce - Norwegia - s2

Joszua napisał:
Hilton napisał:
mariuszmariusz napisał:
OK
Najgorsze jest tylko to , ze tutaj aby kupic zwykle mieszkanie ok. 60-70 m.kw musze brac taki kredyt , ze w PL starczylo by na rezydencje za miastem , w komplecie z jeziore, lasem i samochodem w garazu
ale coz, nie ma co narzekac...


No nie ma co narzekac, bo w Polsce za norweska wyplate tez mozna "porzadzic"
Nawet splacic te kredyty w Pl.

Zgadza się ostatnio nawet udzielalem kredytu klientowi na zarobki norweskie i calkiem fajnie to wygladalo co prawda kupowal mieszkanie ale zdolnosc byla taka ze mogl kupic niezly dom

Wielu Polakow, ktorzy nie planuja osiasc w Norwegii tak robi. Tylko ja sie zastanawiam nad czyms innym.
Biora np. 300 000 zl kredytu na 10 lat, spacaja po 5 tysiecy zl miesiecznie. To oznacza, ze musza jeszcze przez minimum 10 lat zarobic na rate, na zycie w Norwegii i Posce itp. A co sie stanie, jak braknie tych 5 tys. na rate? Co ty, Joszua radzisz w takiej sytuacji?

Wiesz co wiele banków stosuje coś takiego jak ubezpieczenie od utraty pracy jest to na pewno dodatkowy miesięczny koszt, ale z drugiej strony jak tracisz robotę to przez pewien czas ubezpieczyciel płaci za Ciebie ratę. Gorzej jak nie masz takiego ubezpieczenia i zaczyna brakować Ci na spłatę raty to wtedy piłka jest krótka, sprzedajesz mieszkanie lub dom i spłacasz kredyt i nie należy z tym zbyt długo zwlekać, bo po niezapłaconej drugiej czy trzeciej racie bank startuje z procedurą windykacyjną co w konsekwencji może doprowadzić do wyroku sądowego i egzekucji komorniczej, po drugie każda spóźniona rata powyżej 30 dni jest wpisywana przez Bank do BIK -u a wtedy to nawet suszarki do włosów na raty nie kupisz jak Twoja historia kredytowa będzie spaprana takimi opóźnieniami, a banki coraz częściej teraz zwracają na to uwagę. Historia każdego kredytu jest przechowywana w tej bazie do 5 lat od momentu całkowitej spłaty zobowiązania.

czy wieksza czesc banków w PL udziela kredytów hipotecznych na podstawie pracy i zarobków norweskich???
umowa jest na stałe, niezły dochód o reszta tych bankowych dyrdymałow toże......

prosze kolege o jakąs mała symulacje > kredyt na 250 tys na np 10lat?

bardzo prosze o wyliczaenie wszystkich kosztów tzn. raty mies, ubezp kredytu, odsetki, etc.....

z góry dzieki : )

Mniej więcej połowa banków w Polsce udziela kredytów na zakup nieruchomości dla osób uzyskujących dochód z zagranicy, umowa o pracę musi trwać już od co najmniej 6 miesięcy i jeśli umowa o pracę jest na czas określony to nie może się ona kończyć w krótszym terminie niż 6 miesięcy od złożenia wniosku kredytowego, dodatkowo wynagrodzenie musi być przekazywane na rachunek bankowy obojętnie czy zagraniczny czy w Polsce, no i można kredytowac tylko nieruchomości położone na terenie PL.

Co do Twojego pytania o symulację to na podstawie tych dwóch danych troszkę ciężko zrobić taką która byłaby miarodajna, ale zakładam że zarówno kwota kredytu jak i cena nieruchomości są takie same, czyli kredyt byłby na 100% wartości nieruchomości:

oprocentowanie 5,9% rata miesięczna 2873 zł czyli jakieś 1580 NOK - odsetki 81556 zł
koszt uzyskania kredytu czyli ubezpieczenia prowizje ect. to około 9300 zł płatne jednorazowo lub doliczone do kredytu.

Oczywiście są to jakies warunki standardowe, które można negocjować ale wynik tej negocjacji zależy od indywidualnej sytuacji klienta i jego zdolności negocjacyjnych

oprocentowanie 5,9% rata miesięczna 2873 zł czyli jakieś 1580 NOK - odsetki 81556 zł
koszt uzyskania kredytu czyli ubezpieczenia prowizje ect. to około 9300 zł płatne jednorazowo lub doliczone do kredytu.

Chyba mala pomylka

Kalba napisał:
oprocentowanie 5,9% rata miesięczna 2873 zł czyli jakieś 1580 NOK - odsetki 81556 zł
koszt uzyskania kredytu czyli ubezpieczenia prowizje ect. to około 9300 zł płatne jednorazowo lub doliczone do kredytu.

Chyba mala pomylka

w którym miejscu ?

kurs korony Faaajnie by bylo

tak racja miło być podziel a nie pomnóż rata 5045 NOK

Pracując w Norwegii zdecydowanie lepiej jest brać kredyt w euro. Kurs korony do euro jest stabilny od wielu lat z lekką tendencją rosnącą na korzyść korony. Spread jest niewielki bo z każdego Norweskiego banku można przesyłać bezpośrednio euro na konto w Polsce po bardzo dobrych kursach dnia. Nie trzeba zatem wymieniać na złotówki i później na euro płacąc 2 x spread. No i najważniejsze oprocentowanie jest o wiele niższe.


Pozdrawiam.

bl@ck napisał:Pracując w Norwegii zdecydowanie lepiej jest brać kredyt w euro. Kurs korony do euro jest stabilny od wielu lat z lekką tendencją rosnącą na korzyść korony. Spread jest niewielki bo z każdego Norweskiego banku można przesyłać bezpośrednio euro na konto w Polsce po bardzo dobrych kursach dnia. Nie trzeba zatem wymieniać na złotówki i później na euro płacąc 2 x spread. No i najważniejsze oprocentowanie jest o wiele niższe.
Pozdrawiam.Moim zdaniem , to zdecydowanie lepiej brać kredyt w Norge Banku i w Nokach .
Z jednej prozaicznej przyczyny , Tutaj odsetki odliczane są od podatku , ponadto łatwiej jest spłacać sam kredyt , nie ma takich głupich bankowych kombinacji jak w naszych bankach .
Fakt , trudniej jest może i sam kredyt uzyskać , jednak gdzie jest łatwo...? .