Powiem tak jeżeli mąż nie ma doświadczenia lub komunikatywnego norweskiego to niech zapomni. Wymagania jakie stawia pracodawca agencji pośrednictwa pracy to:
- min 1 rok doświadczenia w komunikacji miejskiej (MPK i może PKS choć do tego drugiego nie jestem pewien)
- a skoro doświadczenie to i prawkko z kodami 95
- niekaralność
- najlepiej ang chociaż podstawowy jeżeli nie znasz a masz bogate doświadczenie i się zakwalifikujesz to zrobią kurs języka norweskiego za około 2000zł
Bez agencji to musisz gadać płynnie po norwesku albo mieć jakieś wtyki.
Do Anglii łatwiej się załapać bez doświadczenia choć ostatnio to i tam wymagania wzrosły.
Reasumując powodzonka życze.
Live is brutal full of zasadzka