Witam.
Chciałam poruszyć temet o którym czytałam już 2 lata temu na forum, mianowicie o jednej z pań, siedzących w okienku w konsulacie RP w Oslo. Jest przeokropnie nieprzyjemna i minę ma jakby za karę siedziała, pracowała tam. Nie wiem jak bardzo człowiek starałby sie być miły to i tak tonem głosu, miną spowoduje, że odechciewa sie wszystkiego. Byłam tam w tym roku w październiku i tak samo jak poprzednio, nic sie nie zmnieniło. Ta sama pani, tak samo nieprzyjemna.Czy ktoś może spotkał się z jakąś życzliwością ze strony pani w okienku
Chciałam poruszyć temet o którym czytałam już 2 lata temu na forum, mianowicie o jednej z pań, siedzących w okienku w konsulacie RP w Oslo. Jest przeokropnie nieprzyjemna i minę ma jakby za karę siedziała, pracowała tam. Nie wiem jak bardzo człowiek starałby sie być miły to i tak tonem głosu, miną spowoduje, że odechciewa sie wszystkiego. Byłam tam w tym roku w październiku i tak samo jak poprzednio, nic sie nie zmnieniło. Ta sama pani, tak samo nieprzyjemna.Czy ktoś może spotkał się z jakąś życzliwością ze strony pani w okienku
