ale tu chociaż się przyznają do błędu



Norweska służba bezpieczeństwa po zamachu przyznała też, że marcu 2011 roku Norwegowie w ramach międzynarodowej kontroli dewizowej otrzymali listę klientów sklepu internetowego z chemikaliami, wśród których był Breivik i ten wątek jest podstawą poznańskiego śledztwa.





fakty.interia.pl/raport/zamachy-w-norweg...b-ws-zamachu,1707133