Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

  • Oslo, Oslo, Norwegia
  • Bergen, Vestland, Norwegia
  • Jessheim, Akershus, Norwegia
  • Stavanger, Rogaland, Norwegia
  • Kristiansand, Agder, Norwegia
  • Ålesund, Møre og Romsdal, Norwegia
  • Trondheim, Trøndelag, Norwegia
  • Brønnøysund, Nordland, Norwegia
  • Mo i Rana, Nordland, Norwegia
  • Bodø, Nordland, Norwegia
  • Sandnes, Rogaland, Norwegia
  • Fredrikstad, Østfold, Norwegia
  • Drammen, Buskerud, Norwegia

1 NOK

  • Oslo, Oslo, Norwegia
  • Bergen, Vestland, Norwegia
  • Jessheim, Akershus, Norwegia
  • Stavanger, Rogaland, Norwegia
  • Kristiansand, Agder, Norwegia
  • Ålesund, Møre og Romsdal, Norwegia
  • Trondheim, Trøndelag, Norwegia
  • Brønnøysund, Nordland, Norwegia
  • Mo i Rana, Nordland, Norwegia
  • Bodø, Nordland, Norwegia
  • Sandnes, Rogaland, Norwegia
  • Fredrikstad, Østfold, Norwegia
  • Drammen, Buskerud, Norwegia

1 NOK

bez tytułu - Norwegia

Czytali temat:
(276 niezalogowanych)
197 Postów
Antoni Perez
(PeReZ)
Stały Bywalec
Noc z czwartku na piątek. Spać mi się nie chce, w telewizji nic ciekawego... Rok szkolny się zaczął i chyba bardziej jestem pojarany nowym plecakiem i wyprawką niż oja pociecha. Już po pierwszym dniu pani nauczycielka przyszła się zapytać czy u nas w domu jest wszystko w porządku bo dziecko na koniec lekcji powiedziało, że nie chce iść do domu. Oczywiście, że nauczycielka nie zapyatała dlaczego. Zamiast pociągnąć brzdąca za język i usłyszeć, że w szkole było tak fajnie i jeszcze by się chwilę pobawiło to wyciągnęła kobieta wniosek, że w domu jest coś nie tak i dziecko pewnie boi się wraca. Tak... Całe szczęście, że nie wezwała opieki społecznej i nie porwali nam dziecka... Ale musimy mieć się na baczności. Całe popołudnie spędziłem tłumacząc dziecku jak ważne jest okazywanie zadowolenia i radości i aby się nie smuciła bo jak przyjdzie co do czego to będzie musieć mieszkać z obcymi ludźmi gdzie niekoniecznie będzie lepiej niżeli w domu. Nie jestem pewien czy sześciolatek rozumie takie sprawy ale zobaczymy jak będzie po kolejnym dniu.
Mimo luzackiego trybu życia w Norwegii w domach zasiewa się ziarno niepokoju. Oby nasza pociecha nie palnęła jakiegoś głupstwa. Tymczasem... Jutro zaczynamy naukę jazdy konnej. Znów podniecam się jak mała dziewczynka bardziej niż moje dziecko... Byliśmy na wakacjach w Polsce i z radością mogę stwierdzić, że nauka jazdy konnej w Norwegii jest o połowę tańsza. Choć raz nie czuję się robiony w bambuko. Człowiek "ciężko" pracuje... Jeszcze nie widziałem ciężko pracującej osoby w tym kraju. - Akurat nie pracuję... Do końca roku będę w domu na "macierzyńskim" więc sobie popiszę.
Czy jest tu ktoś z okolic Egersund co by chciał ze swoją pociechą na konie chodzić w piątki około 17-tej? Można by wypić kawkę patrząc jak dzieci na koniach w kółko się kręcą...
Już grubo po północy, mój bloczek filmów się skończył... Rybki chyba poszły spać a pies kręci się obok sofy zerkając na mnie czy zrobię mu miejsce... Fajną bestję mamy. Miała być Chihuahua ale szybko się okazało, że zaszła "pomyłka" i piesek okazał się być dwa razy większy i cięższy niż przewiduje ustawa. Ale kochana z niego besja. Naszczeka na sąsiadkę... Osika sąsiadowi opony... Ale te oczyska... Kochana morda moja. Żeby tylko tej sierści nie gubił aż tyle.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
237 Postów
iwona .
(ivka111)
Stały Bywalec
I co? wyspalas sie jednak?
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
58 Postów

(pozazycie)
Nowicjusz
Uwierz mi ze to juz jest zalazek jesli zapytano Was i teraz beda szukac dziury w calym a ...taka prawda Wiesz nie wiem czy powinno byc wesole radosne,bo kiedy przyjdzie smutne z racji uczuc i przezywania np czegos czy kochanej osoby wtedy dostrzega to szybciej ,zas mile male dzieci maja popyt Czytam ich strone to az szlak trafia jak 18latkowie czy 20 dopytuja sie czy moga adoptowac i ze teraz sa straszne kolejki na dzieci z zagranicy Sa zanipokojeni ze czekaja na nie dlugo i nie maja w czym wybierac bo sa dzieci starsze niz by chcieli i oczekiwali www.ung.no/adopsjon/2645_Adopsjonsreglene_i_Norge.html poczytaj dowiesz sie ..PeReZ napisał:
Noc z czwartku na piątek. Spać mi się nie chce, w telewizji nic ciekawego... Rok szkolny się zaczął i chyba bardziej jestem pojarany nowym plecakiem i wyprawką niż oja pociecha. Już po pierwszym dniu pani nauczycielka przyszła się zapytać czy u nas w domu jest wszystko w porządku bo dziecko na koniec lekcji powiedziało, że nie chce iść do domu. Oczywiście, że nauczycielka nie zapyatała dlaczego. Zamiast pociągnąć brzdąca za język i usłyszeć, że w szkole było tak fajnie i jeszcze by się chwilę pobawiło to wyciągnęła kobieta wniosek, że w domu jest coś nie tak i dziecko pewnie boi się wraca. Tak... Całe szczęście, że nie wezwała opieki społecznej i nie porwali nam dziecka... Ale musimy mieć się na baczności. Całe popołudnie spędziłem tłumacząc dziecku jak ważne jest okazywanie zadowolenia i radości i aby się nie smuciła bo jak przyjdzie co do czego to będzie musieć mieszkać z obcymi ludźmi gdzie niekoniecznie będzie lepiej niżeli w domu. Nie jestem pewien czy sześciolatek rozumie takie sprawy ale zobaczymy jak będzie po kolejnym dniu.
Mimo luzackiego trybu życia w Norwegii w domach zasiewa się ziarno niepokoju. Oby nasza pociecha nie palnęła jakiegoś głupstwa. Tymczasem... Jutro zaczynamy naukę jazdy konnej. Znów podniecam się jak mała dziewczynka bardziej niż moje dziecko... Byliśmy na wakacjach w Polsce i z radością mogę stwierdzić, że nauka jazdy konnej w Norwegii jest o połowę tańsza. Choć raz nie czuję się robiony w bambuko. Człowiek "ciężko" pracuje... Jeszcze nie widziałem ciężko pracującej osoby w tym kraju. - Akurat nie pracuję... Do końca roku będę w domu na "macierzyńskim" więc sobie popiszę.
Czy jest tu ktoś z okolic Egersund co by chciał ze swoją pociechą na konie chodzić w piątki około 17-tej? Można by wypić kawkę patrząc jak dzieci na koniach w kółko się kręcą...
Już grubo po północy, mój bloczek filmów się skończył... Rybki chyba poszły spać a pies kręci się obok sofy zerkając na mnie czy zrobię mu miejsce... Fajną bestję mamy. Miała być Chihuahua ale szybko się okazało, że zaszła "pomyłka" i piesek okazał się być dwa razy większy i cięższy niż przewiduje ustawa. Ale kochana z niego besja. Naszczeka na sąsiadkę... Osika sąsiadowi opony... Ale te oczyska... Kochana morda moja. Żeby tylko tej sierści nie gubił aż tyle.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
352 Posty
Katarzyna Jakubowska
(Katarzyna)
Stały Bywalec
Hej PeReZ!


Wrzuciłam Ci plusika, bo muszę przyznać, że czyta się Ciebie fenomenalnie. Ty się z powołaniem minąłeś! Ten ostatni wpis wymiata, uśmiałam się do łez...Może blogga powinieneś założyć? Fajnie, na prawdę fajnie, że są aktywni tatusiowie, którzy czerpią taką radość z przebywania na "tacierzyńskim"


Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok