Witam Was.
Jestem strasznie rozżalony, bo uważam że dostałem niesłuszny mandat.
Byłem zproszony na imprezę związaną ze sportami wodnymi. Gdy przyjechałem na miejsce ludzi prawie nie było i zapytałem organizatora czy mogę zaparkowac na terenie imprezy za szlabanem. Odmówił i polecił mi zaparkowac obok wody lub na samym parkingu z wyznaczonymi miejscami. Powiedział mi że bez znaczenie gdzie stanę to i tak i tak musze zapłacić. Zaparkowałem obok auta RED BULA. Dziewczyny stwierdzily ze w ogóle nie bedą płacic bo ich auto jest rozpoznawalne i wiadomo że są zaproszone na tą impreze.
Wykupiłem bilet na kilka godzin. Słono każą sobie płacić za postój pod operą. Wróciłem przed czasem i okazało sie że dostałem mandat za złe parkowanie. Zwróciłem się do organizatora a on powiedział ze rozwiąże tą sprawę. Za jakiś czas przy mnie rozmawiał z osobą która przyjechała na koleją runde wystawiania mandatów. Tamten powiedział ze miejsce gdzie stałem wymaga dodatkowego pozwolenia wydanego przez miasto.
NIe naruszyłem zakazy wiazdu, znaku ani lini. Zapłaciłem za czas postoju. Nie istnieje tam żadna dodatkowa tabliczka mówiąca o szczególnych warunkach wiazdu lub postoju. Z jakiej racji dostałem mandat i jakim prawem miasto stosuje dodatkowe przepisy nie informując o tym w sposób zrozumiały i jasny. Jeśli parkuję a są jakieś dodatkowe napisy po norwesku to pytam sie ludzi co oznacza ten napis i czy moge i na jakich warunkach zostawić w danym miejscu samochód.
Mandat to 500 Koron. Nie jest to mało ale bardziej denerwuje mnie fakt że obcokrajowiec jest brzydko mówiąc DYMANY!!!!!
Proszę o waszą radę. Chcę napisać skargę ale jak to zrobić? Mail, list? Polecony? Udzielcie proszę wskazówek.
Pozdrawiam, Marcin.
Jestem strasznie rozżalony, bo uważam że dostałem niesłuszny mandat.
Byłem zproszony na imprezę związaną ze sportami wodnymi. Gdy przyjechałem na miejsce ludzi prawie nie było i zapytałem organizatora czy mogę zaparkowac na terenie imprezy za szlabanem. Odmówił i polecił mi zaparkowac obok wody lub na samym parkingu z wyznaczonymi miejscami. Powiedział mi że bez znaczenie gdzie stanę to i tak i tak musze zapłacić. Zaparkowałem obok auta RED BULA. Dziewczyny stwierdzily ze w ogóle nie bedą płacic bo ich auto jest rozpoznawalne i wiadomo że są zaproszone na tą impreze.
Wykupiłem bilet na kilka godzin. Słono każą sobie płacić za postój pod operą. Wróciłem przed czasem i okazało sie że dostałem mandat za złe parkowanie. Zwróciłem się do organizatora a on powiedział ze rozwiąże tą sprawę. Za jakiś czas przy mnie rozmawiał z osobą która przyjechała na koleją runde wystawiania mandatów. Tamten powiedział ze miejsce gdzie stałem wymaga dodatkowego pozwolenia wydanego przez miasto.
NIe naruszyłem zakazy wiazdu, znaku ani lini. Zapłaciłem za czas postoju. Nie istnieje tam żadna dodatkowa tabliczka mówiąca o szczególnych warunkach wiazdu lub postoju. Z jakiej racji dostałem mandat i jakim prawem miasto stosuje dodatkowe przepisy nie informując o tym w sposób zrozumiały i jasny. Jeśli parkuję a są jakieś dodatkowe napisy po norwesku to pytam sie ludzi co oznacza ten napis i czy moge i na jakich warunkach zostawić w danym miejscu samochód.
Mandat to 500 Koron. Nie jest to mało ale bardziej denerwuje mnie fakt że obcokrajowiec jest brzydko mówiąc DYMANY!!!!!
Proszę o waszą radę. Chcę napisać skargę ale jak to zrobić? Mail, list? Polecony? Udzielcie proszę wskazówek.
Pozdrawiam, Marcin.