Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Czytali temat:
(1053 niezalogowanych)
183 Posty
Gamel Fazi Fazi
(GamelFazi)
Stały Bywalec
.....a czy troche nie tak ze zadowolony czlowiek,szczesliwy nie musi szukac wsparcia a ten ktory ma klopoty szuka rozwiazan ? Forum to jedna z takich form poszukiwan. Inna sprawa jest ze Norweski mit dobrobytu i krainy wiecznej szczesliwosci pryska coraz czesciej i u coraz to wiekszej liczby osob,wiec odsetek osob ktore wypowiadaja sie o NO zle jest duzy.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1371 Postów
Barbara H
(barbara67)
Maniak
Oczywiscie mozna i trzeba szukac rozwiazan ale w jakis konstruktywny sposob.

Ponarzekac sobie = przejsciowe uczucie ulgi

Otrzymac dobre rady na swoje klopoty = jeden krok ku szczesciu i zadowoleniu
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
206 Postów

(20cm)
Stały Bywalec
Gamel Fazi napisał:
.....a czy troche nie tak ze zadowolony czlowiek,szczesliwy nie musi szukac wsparcia a ten ktory ma klopoty szuka rozwiazan ? Forum to jedna z takich form poszukiwan. Inna sprawa jest ze Norweski mit dobrobytu i krainy wiecznej szczesliwosci pryska coraz czesciej i u coraz to wiekszej liczby osob,wiec odsetek osob ktore wypowiadaja sie o NO zle jest duzy.

Ja właśnie do takich należę Co więcej, życzę tego każdemu a i czasem pomagam. I nawet nie dlatego, że dobre serce, ale dlatego, że każda następna zadowolona jednostka to odciążenie dla środowiska naturalnego i...wirtualnego
Tu też pomogłem /a przynajmniej bardzo się postarałem/: www.mojanorwegia.pl/forum/view/4/praca%2...alarz%21.html#118115

I co? Wpadł, popatrzył na fotki i poszedł. Ja tam nie chce ani grosika, ale mógłby chociaż w pustą miskę klepnąć, albo w pajacyka...
I jaż pytanie się samo nasuwuje egzystencjalne: fugas to czy fagas???
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
183 Posty
Gamel Fazi Fazi
(GamelFazi)
Stały Bywalec
Oczywiscie ze tak jest.Dobra rada wspiera a jezeli jeszcze jest pomocna wymiernie prowadzi do ulgi z tej frustracji. Jednak niezmienia to faktu ze odczucia pozostaja,moze troche stlumione ale sa gdzies tam. Barbaro zyje sie coraz ciezej w No co sami rodowici vikingowie mowia otwarcie!
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1371 Postów
Barbara H
(barbara67)
Maniak
Nie wiem o czym konkretnie myslisz mowiac, ze zyje sie coraz ciezej w No. ?
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
183 Posty
Gamel Fazi Fazi
(GamelFazi)
Stały Bywalec
barbara67 napisał:
Nie wiem o czym konkretnie myslisz mowiac, ze zyje sie coraz ciezej w No. ?



Doswiadczenia z Oslo -ceny(wzorst o oklo 30% w stosunku do podwyzek plac),liczba ludnosci naplywowej(problemy z praca mieszkaniem) to co dla nas ze kilku letnim stazem w No jest wazne.Ozieblosc tego cieplrgo podejscia do nas. Juz Barbaro nie jestesmy tymi milymi dobrymi fachowcami zostajemy coraz czesciej juz tylko fachowcami.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
183 Posty
Gamel Fazi Fazi
(GamelFazi)
Stały Bywalec
Moze inaczej -do momentu kiedy wszystko sie uklada ,mamy prace itd jest ok,w momencie gdy zaczynaja sie schody doswiadczamy prawdziwej Norwegi tej codziennej,szarej z wszystkimi barierami. Zaczynamy sobie uswiadamiac jaka role odgrywa nasz rodzinny kraj w tym dobrobycie tutejszym. Mysle ze coraz czesciej zapomina ten narod ze wywozone pieniadze z tego kraju (co zarzuca sie nam w artykulach na lamach gazet)to poprostu tylko zaplata za wyksztalcenie w rodzinnym kraju,doswiadczenie,szkolenia .

Mysle ze trzeba tez rozgraniczyc wypowiedzi naszych rodakow typu norek to tepak itp od tych konstruktywnych. Te pierwsze nie podlegaja dyskusji i swiadcza tylko o inteligencji piszacego,natomiast w tych drugich jest bardzo czesto wiele racji i prawdy.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1371 Postów
Barbara H
(barbara67)
Maniak
Tak wlasnie myslalam, ze najwieksze problemy sa w Oslo - juz duuuuzo na ten temat bylo pisane i wiekszosc faktow sie zgadza z rzeczywistoscia. Oslo jest zbiorowiskiem czesci ludzi wartosciowych i sporej ilosci niewypalow spolecznych - tu mam na mysli rodowitych no. ktorzy nie znalezli sobie miejsca lub akceptacji dla siebie ( z roznych wzgledow) w innym miejscu i Oslo jest dla nich swietna alternatywa anonomowego zycia. Oslo ma swoje specyficzne problemy, ktore w duzej czesci nie dotycza innych regionow kraju i n.p mnie - w srodkowej No. zupelnie nie obchodza.

My mamy duza - jak na nasze warunki grupe naplywowa Litwinow, ktorzy dostali prace w lokalnej fabryce okien i w stosumku do nich sa podjete dzialania w celu zapewnienia im jak najlepszego startu w zycie zawodowe ( kurs jez. no. z dopasowaniem do miejsca pracy - mam wlasnie odpowiedzialnosc za organizacje tegoz kursu) jak i zycia codziennego / rodzinnego - jest w planie budowa mieszkan komunalnych z mysla o nich i ze strony szkoly / przedszkola - podjecie jak najszybciej zaklimatyzowania dzieci .

Z wypowiedzi ludzi pracujacych w fabryce wynika, ze doceniaja i probuja "przygarnac" swoich nowych kolegow - ale to mala miejscowosc i nie da sie tej sytuacji porownac do Oslo .

Ja nie odczuwam osobiscie tego, zeby wszystko tak sie zmienialo na gorsze - ale jak juz wspomnialam mieszkam tu gdzie mieszkam i moze dlatego ?
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
183 Posty
Gamel Fazi Fazi
(GamelFazi)
Stały Bywalec
Prawda! Oslo nieradzi sobie z taka iloscia ludzi ktora nawiedzila to miasto. Nav,komunny skatt wszystkie urzedy pekaja w szwach od podan,wnioskow nie wspominajac juz o pieniadzach ktore tutaj liczy sie bardziej szczegolowo zanim wyda na emigranta.
Wszystkim wiadomo jest ze 500 tys w Olso na zakup mieszkania to dobry poczatek ale jako wklad wlasny co w innych rejonach moze stanowic zakup calego mieszkania.Mysle ze miejsce w przedszkolu czy szkole w innych rejonach to tez mniej sterujaca sytuacja niz tutaj. Sumujac wszystko daje to potem efetk niecheci naszych rodakow do tego kraju. Oczywiscie nic prostszego ,przeprowadzic sie ale obawiam sie ze ten sam problem pojawi sie w calej norwegi wczesniej czy pozniej.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
8929 Postów
Maniak
barbara67 napisał:...Ja nie odczuwam osobiscie tego, zeby wszystko tak sie zmienialo na gorsze - ale jak juz wspomnialam mieszkam tu gdzie mieszkam i moze dlatego ?Fazi ma rację jako mieszkaniec Stolicy...
Barbara ma rację jako mieszkanka w swoim małym Heimacie ...

Wszystko zależy od punktu postrzegania ... i przesiewu tych ogólnikowych stwierdzeń związanych z całym obszarem Norge , oraz porównania z MOIM TU I TERAZ OTOCZENIEM ...
I ty Barbaro i Fazi , posługujecie się płynnie norweskim i naprawdę macie poczucie inności w zależności od miejsca zamieszania .
Jak wiadomo Ja , tym językiem nie posługuję się prawie wcale , poza internetem , gdzie mam tłumaczenie translatora .
Mimo to w moim środowisku pracy i bliższego otoczenia , też daję sobie radę , po prostu dostosowałem się do tej wolnej niszy , która odpowiada po części Moim potrzebą .
Prawdą jest , że jak ktoś ma pracę , to nie ogląda się na innych , a jak ją traci to wtedy zaczyna dostrzegać niedogodności tego Państwa ...jednocześnie zapominając , dlaczego Tutaj przyjechał i jaki mimo wszystko jest jego status .
Ja też straciłem pracę , a pomimo tego potrafiłem zakręcić się koło swojego bytu i znaleźć inną pracę i innego pracodawcę , co prawda z takim czy innym wymiernym skutkiem , jednak praca była na bieżąco ... i mało tego jednak z wyliczenia skattu wynikło, iż muszę jeszcze państwu dopłacić 16tys. Nok.
Reasumując , jak ktoś jest zaradny , to przeważnie jest na wozie ...
A jak ktoś ma fochy w nosie to i ziarnko grochu pod poduszką , będzie mu przeszkadzało .
Nie ma się czym przejmować a jedynie robić swoje ...
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok