Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

3
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

Nadal tu migrujemy, ale coraz więcej Polaków wraca do domu [STATYSTYKI] - Norwegia

1 Post
Redaktor
W tym temacie znajdują się komentarze do artykułu Nadal tu migrujemy, ale coraz więcej Polaków wraca do domu [STATYSTYKI]
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -1  
Odpowiedz   Cytuj
359 Postów
high octane
(high_octane)
Stały Bywalec
Opcja awaryjna? Jak sobie nie radza w UK, to w N napewno sobie poradza z samym angielskim. Dobra koniunktura w budownictwie tez nie bedzie trwac wiecznie.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 71  
Odpowiedz   Cytuj
277 Postów
Powracamy bo ile mozna byc na dnie drabiny spolecznej? Nowi mysla ze zyskaja akceptacje z czasem, pozniej okazuje sie ze kupno norweskiego auta domu przyjecie norweskiego stylu zycia a nawet obywatelstwa nie wymaze obcosci
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 131  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post
Eldur Sevarsson
(Eldur Sevarsson)
Wiking
Jak bardzo trzeba być zakompleksionym człowiekiem aby czuć się gorszym i jeszcze pisać o tym w internecie...
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -10  
Odpowiedz   Cytuj
277 Postów
Aby nabawic sie kompleksow, wystarczy pomieszkac pare lat w Norge ; )
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 20  
Odpowiedz   Cytuj
296 Postów

(2sort)
Stały Bywalec
ellada napisał:
Żeby zostać tu na stałe to trzeba nie lubić samego siebie.
Są nieliczni Polacy co mówią że jest tu ok, wkoncu mają jakieś pieniądze, i jeżdżą sobie na egzotyczne wakacje i oto cały ich sukces .... jak dla mnie to bardzo płytki sukces.


A jaki sukces jest dla Ciebie gleboki?
Czy naprawde myslisz ze Polacy w N nie Maja rodzin, przyjaciol, zainteresowan, hobby, pracy?
Czy wszystko musi sie krecic wokol polityki i pierogow, kielbasy i czosnku?
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 26  
Odpowiedz   Cytuj
23 Posty
Michal Cichorek
(Satokh)
Wiking
Nie rozumiem ludzi, którzy narzekają na problemy z Norwegią i tutejszą ludnością tubylczą. Wiadomym jest, że nikt tu nie przyjeżdża spijać drinków w palemką na ciepłej egzotycznej plaży tylko pracować(prędzej walić Aquavitę z łosiami). Problem pojawia się gdy taki Iksiński wyobraża sobie kraj mlekiem i miodem płynący, w którym kasa nabija się sama, a on sam tak opływa zajebistością, że pracodawcy już ustawiają się w kolejkach do niego. Sam tak myślałem zanim przyjechałem: mam dobry fach, znam doskonale angielski, reszta to bułka z masłem. I co? Ano brutalne zderzenie oczekiwań ze ścianą rzeczywistości. Zamiast dobrze płatnej pracy specjalisty, praca jako rozwoziciel reklam, teraz jako malarz.
Największą zadrą w palcu przeciętnego Iksińskiego, jest ta niechęć do nauki norweskiego. Coś tam złapie aby tylko dziamać, mamrotać pod nosem coś. Ci co muszą umieć, będą umieć. Reszta szeregowych pracowników firm branży usługowej nie czuje potrzeby nauki języka norweskiego. Są tu na chwilę, zarobić, odkuć się i wrócić. Nie mają chęci nauczyć się języka, zamykając sobie jakąkolwiek drogę rozwoju, czy polepszenia zarobków. Ba część uważa, że angielski na poziomie "Kali jeść, kali pić" jest wystarczający. Niestety tutaj ludzie patrzą na Ciebie przez pryzmat języka. Jak ledwo składałem zdania zachowywali się względem mnie inaczej niż teraz, gdy nie rozumiem jednego zdania na ileś i powiem coś niegramatycznie.
Nie chciałem tutaj przyjeżdżać, ale przyjechałem tu z konkretnego powodu i zostałem. Adaptuje się do nowych warunków, ale przenigdy nie poczułem, albo nie zostało mi dane do zrozumienia, że jestem człowiekiem gorszej kategorii. A tym bardziej nie uważam się za takiego. Mało tego pierwsze miesiące tutaj poprawiły mój angielski i pewność siebie w kontaktach międzyludzkich. I nie mam problemów z Norwegami a oni ze mną. Wiadomo cebulę znajdziesz wszędzie, ale ja mam chyba szczęście do dobrych ludzi tutaj. Prędzej Cię krajan wydyma niż Norweg.
Poza tym każdy jest kowalem swojego losu. Jeśli czujesz się obco, nie możesz się odnaleźć to chyba czas przemyśleć swoje położenie. Po co się męczyć i być nieszczęśliwym? Może lepiej wrócić i zarabiać w Polsce najniższą krajową i czuć się u siebie.
Peace
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 27  
Odpowiedz   Cytuj
296 Postów

(2sort)
Stały Bywalec
ellada napisał:
2sort
Sukcesem jest mądrze prowadzić się tu kilka lat, kupić sobie w Ojczyźnie dom, zaoszczędzić pieniędzy na start w Polsce, wracać i dobrze żyć u siebie w kraju, być szczęśliwym, tam gdzie się urodziłeś, wychowałeś, tam gdzie spędzasz Boże Narodzenie, tam gdzie jest Twoja rodzina, tam gdzie zawsze chętnie jeździsz i tam, skąd zawsze nie chce Ći się wracać i powrotem do Norwegii.


Tak. Rozumiem ze to Twoj sukces i og szanuje. Uszanuj wiec i Ty moj i nie splycaj og.Ok? Bo Twoj nie jest ani lepszy ani gorszy od mojego (glebszy) Jest po prosu inny!
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 9  
Odpowiedz   Cytuj
639 Postów
Josef Satan
(Satan)
Wyjadacz
napisał:
Aby nabawic sie kompleksow, wystarczy pomieszkac pare lat w Norge ; )

Kompleksy wynikaja ze slabej samooceny - to tak na marginesie.

Najwiekszym sukcesem w zyciu kazdego czlowieka jest poczucie szczescia. Szczesliwym mozna byc w dowolnym kraju....uwaga! - nawet w Norwegii.

Jezeli ktos zdecyduje sie na bycie nieszczesliwym, to i siedzac na piedestale mozna ronic lzy smutku i narzekac.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 7  
Odpowiedz   Cytuj
277 Postów
Gratuluje sukcesow w Norwegii. Tez tak kiedys staralem sie myslec. Niestety , prawie na pewno, kiedy juz poczujesz sie u siebie ktos Cie sprowadzi na ziemie i przekonasz sie jak naprawde Cie cenia. Ale moze Ci sie uda spotykac samych fajnych ludzi.
Pozdrawiam.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 10  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok