Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Moda na wegetarianizm i weganizm. Norwegowie przestają jeść mięso - Norwegia

Czytali temat:
Kasia Z boj fra oszlo Josephvol.2 smith szasza cysiek33333 Jasta  102 Jozion (1659 niezalogowanych)
1 Post
Redaktor
W tym temacie znajdują się komentarze do artykułu Moda na wegetarianizm i weganizm. Norwegowie przestają jeść mięso
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
280 Postów
55555555 55555555
(Sebastian)
Stały Bywalec
Nie przestają jeść mięsa tylko przestają jeść ....wieprzowinę...dlaczego...?
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-5  
Odpowiedz   Cytuj
33 Posty

(zwrotnik)
Nowicjusz
Zgłoś wpis
Oceń wpis:3  
Odpowiedz   Cytuj
33 Posty

()
Nowicjusz
Josephvol.2 napisał:
Z wegetarianami jest jak z katolikami w PL prawie każdy jest, ale mało kto praktykuje.


No i jeśli poznasz nowa osobę i w ciągu 5 minut nie powie ci ze jest i wegetarianinem czy studentem prawa to znaczy że nie jest.


Aha
W sumie to nie wiem, co jest ostatnio na topie - co jest ostatnio cool, fancy, czy jazzy - wiem jedynie to, że brak osobistej refleksji był na topie zawsze i to się nie zmieni

A sam wegetarianizm - myślę, że jeśli kogoś nie stać na odrobinę współczucia, takiej zwyczajnej empatii wobec zwierząt, to może niech pomyśli o sobie i swoim zdrowiu. Zawsze to coś. Zresztą - brak empatii wobec zwierząt to nic innego jak przedłużenie braku empatii /czucia/ wobec siebie.

Ps. uprzedzam - nie jestem wojującym wegetarianinem i nie chcę tu nikogo ewangelizować. To sprawa do przemyślenia przez każdego z osobna.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
420 Postów

(optymysta)
Wyjadacz
napisał:
Josephvol.2 napisał:
Z wegetarianami jest jak z katolikami w PL prawie każdy jest, ale mało kto praktykuje.


No i jeśli poznasz nowa osobę i w ciągu 5 minut nie powie ci ze jest i wegetarianinem czy studentem prawa to znaczy że nie jest.


Aha
W sumie to nie wiem, co jest ostatnio na topie - co jest ostatnio cool, fancy, czy jazzy - wiem jedynie to, że brak osobistej refleksji był na topie zawsze i to się nie zmieni

A sam wegetarianizm - myślę, że jeśli kogoś nie stać na odrobinę współczucia, takiej zwyczajnej empatii wobec zwierząt, to może niech pomyśli o sobie i swoim zdrowiu. Zawsze to coś. Zresztą - brak empatii wobec zwierząt to nic innego jak przedłużenie braku empatii /czucia/ wobec siebie.

Ps. uprzedzam - nie jestem wojującym wegetarianinem i nie chcę tu nikogo ewangelizować. To sprawa do przemyślenia przez każdego z osobna.


A ze zdrowiem to co sie dzieje jak sie je mieso? Znowu co amerykanskie naukowce wymyslily?
Moze to te same co to pisaly, ze jajka niezdrowe i margaryna od masla lepsza?
Albo te co to chcialy poziom cholesterolu obnizac co to on niby zyly zatyka...Pewnikiem to te same.
A co znowu z ta empatia? To 200tys lat bylo dobrze a tera je zle? Pewnikiem naczytaly sie norwegi Petere Singera i bedom zwierzyne wyzwalac.
Peter twierdzi tez, ze kozy mozna ruchac czy tez inny inwentarz a satysfakcje moga miec obie strony.

Ze mnie to budowlaniec i filozozof amator, ale lepiej na budowie sie znam a zwlaszcza na wapnie i widze, ze we lbach lasuje sie ludziom podobnie..
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj
33 Posty

()
Nowicjusz
optymysta napisał:
napisał:
Josephvol.2 napisał:
Z wegetarianami jest jak z katolikami w PL prawie każdy jest, ale mało kto praktykuje.


No i jeśli poznasz nowa osobę i w ciągu 5 minut nie powie ci ze jest i wegetarianinem czy studentem prawa to znaczy że nie jest.


Aha
W sumie to nie wiem, co jest ostatnio na topie - co jest ostatnio cool, fancy, czy jazzy - wiem jedynie to, że brak osobistej refleksji był na topie zawsze i to się nie zmieni

A sam wegetarianizm - myślę, że jeśli kogoś nie stać na odrobinę współczucia, takiej zwyczajnej empatii wobec zwierząt, to może niech pomyśli o sobie i swoim zdrowiu. Zawsze to coś. Zresztą - brak empatii wobec zwierząt to nic innego jak przedłużenie braku empatii /czucia/ wobec siebie.

Ps. uprzedzam - nie jestem wojującym wegetarianinem i nie chcę tu nikogo ewangelizować. To sprawa do przemyślenia przez każdego z osobna.


A ze zdrowiem to co sie dzieje jak sie je mieso? Znowu co amerykanskie naukowce wymyslily?
Moze to te same co to pisaly, ze jajka niezdrowe i margaryna od masla lepsza?
Albo te co to chcialy poziom cholesterolu obnizac co to on niby zyly zatyka...Pewnikiem to te same.
A co znowu z ta empatia? To 200tys lat bylo dobrze a tera je zle? Pewnikiem naczytaly sie norwegi Petere Singera i bedom zwierzyne wyzwalac.
Peter twierdzi tez, ze kozy mozna ruchac czy tez inny inwentarz a satysfakcje moga miec obie strony.

Ze mnie to budowlaniec i filozozof amator, ale lepiej na budowie sie znam a zwlaszcza na wapnie i widze, ze we lbach lasuje sie ludziom podobnie..


I póki co dobrze żebyś przy wapnie pozostał Robimy tyle, na ile nas stać. Ta rzecz tyczy się również rozumienia.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
420 Postów

(optymysta)
Wyjadacz
JA mam duzo wspolczuci dla zwierzat. W szynszylach nie chadzam, psow nie zjadam, drobiu tyz nie tkne. Ale jak widze stek limousine, to mi ta empata jakos znika.
To samo mam z rybami - jak jestem w kraju i podskocze na Mokotowska na targ rybny i widze
barwenke, piotrosza o beryksie nie wspomne to cala empatia mi znika i widze tylko grill i buteleczke bialego wina.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
420 Postów

(optymysta)
Wyjadacz
napisał:
optymysta napisał:
napisał:
Josephvol.2 napisał:
Z wegetarianami jest jak z katolikami w PL prawie każdy jest, ale mało kto praktykuje.


No i jeśli poznasz nowa osobę i w ciągu 5 minut nie powie ci ze jest i wegetarianinem czy studentem prawa to znaczy że nie jest.


Aha
W sumie to nie wiem, co jest ostatnio na topie - co jest ostatnio cool, fancy, czy jazzy - wiem jedynie to, że brak osobistej refleksji był na topie zawsze i to się nie zmieni

A sam wegetarianizm - myślę, że jeśli kogoś nie stać na odrobinę współczucia, takiej zwyczajnej empatii wobec zwierząt, to może niech pomyśli o sobie i swoim zdrowiu. Zawsze to coś. Zresztą - brak empatii wobec zwierząt to nic innego jak przedłużenie braku empatii /czucia/ wobec siebie.

Ps. uprzedzam - nie jestem wojującym wegetarianinem i nie chcę tu nikogo ewangelizować. To sprawa do przemyślenia przez każdego z osobna.


A ze zdrowiem to co sie dzieje jak sie je mieso? Znowu co amerykanskie naukowce wymyslily?
Moze to te same co to pisaly, ze jajka niezdrowe i margaryna od masla lepsza?
Albo te co to chcialy poziom cholesterolu obnizac co to on niby zyly zatyka...Pewnikiem to te same.
A co znowu z ta empatia? To 200tys lat bylo dobrze a tera je zle? Pewnikiem naczytaly sie norwegi Petere Singera i bedom zwierzyne wyzwalac.
Peter twierdzi tez, ze kozy mozna ruchac czy tez inny inwentarz a satysfakcje moga miec obie strony.

Ze mnie to budowlaniec i filozozof amator, ale lepiej na budowie sie znam a zwlaszcza na wapnie i widze, ze we lbach lasuje sie ludziom podobnie..


I póki co dobrze żebyś przy wapnie pozostał Robimy tyle, na ile nas stać. Ta rzecz tyczy się również rozumienia.


A to bardzo ciekawa teza, to moze pojdziesz pod prad i mnie oswiecisz. Chetnie zapoznam sie z badaniami naukowymi na temat szkodliwosci jedzenia miesa. Tylko chetnie takie po peer review a nie pierdolenie z onetu.

Co do szlaku myslowego jakim sie kierowales sugerujac problemy epistemologiczne, to jestem ciekaw przeslanek.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
33 Posty

(zwrotnik)
Nowicjusz
optymysta napisał:
JA mam duzo wspolczuci dla zwierzat. W szynszylach nie chadzam, psow nie zjadam, drobiu tyz nie tkne. Ale jak widze stek limousine, to mi ta empata jakos znika.
To samo mam z rybami - jak jestem w kraju i podskocze na Mokotowska na targ rybny i widze
barwenke, piotrosza o beryksie nie wspomne to cala empatia mi znika i widze tylko grill i buteleczke bialego wina.


Spokojnie, też tak mam. Mimo jakiejś tam empatii czasem nie mogę się oprzeć przed polską kiełbasą. Ryby też lubię. Mimo empatii i jakiegoś tam zrozumienia w pewnym stopniu napędzam ten rynek. To jest jednak kwestia nawykowych skłonności. Myślę jednak również, że niedługo rzucę to w cholerę całkowicie.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
983 Posty
Dorota Hansen
(HotLips)
Maniak
Wegetarianizm czy weganizm powiniem byc uwarunkowany wyborem etycznym. Czasami zdrowotnym.
Chodznie sciezkami mody w tym przypadku nie jest wlasciwym wyborem.

Tak na marginesie: na pewno niezbyt wiele osob reflektuje nad tym, ile litrow wody zuzywa sie na produkcje np. 1 kg miesa wolowego.
Odp. od 15 500 do 20 000 litrow., w zaleznosci od zrodla.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:4  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok