Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

Pozostało jeszcze:

12
DNI

do zakończenia rozliczeń podatkowych w Norwegii

Rozlicz podatek

reklama | kup tutaj »
701 Postów
Cortez1 N
(Cortez1)
Wyjadacz
Doktorat z filozofii Ukraińca malującego mój piękny dom nad Warta interesuje mnie o tyle na ile to malowanie nie będzie wymagało poprawek.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
701 Postów
Cortez1 N
(Cortez1)
Wyjadacz
Habilitacja z mikrobiologii polskiej sprzątaczki dla Norwega jest o tyle ważną na ile pomaga skutecznie usunąć mikroby z jego czyszczonego kibla.Wspominka o nagrodzie Pulitzera PL WC woman skojarzy sie norweskiej womenizer z płynem do pucowania.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -1  
Odpowiedz   Cytuj
17146 Postów

(jasta102)
Maniak
zaczynałem karierę na car washu przy 505 Flushing Ave to moim partnerem przy wycieraniu samochodów był profesor z Uniwersytetu w Kairze
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 3  
Odpowiedz   Cytuj
701 Postów
Cortez1 N
(Cortez1)
Wyjadacz
Norwegia dla Polaka jest miejscem awansu materialnego , realizowanego w Polsce, a nie zawodowego w N. Nawet próba realizowania tego pierwszego w N powoduje,że PoloNorek zamienia się w zakredytowionego na pokolenia golodupca jakich wieksxosc wśród Fiordzian.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 3  
Odpowiedz   Cytuj
17146 Postów

()
Maniak
z tej krainy pochodzita
.....
W sumie na liście oskarżonych zasiadło osiem osób. Pięcioro z nich to - w większości - byli już - funkcjonariusze policji drogowej. Wśród nich znalazł się m.in. - zwolniony ze służby Krzysztof C. - który zasłynął chociażby tym, że w 2013 roku "dał do przymierzenia" policyjny mundur jednej z prostytutek stojących przy obwodnicy Bydgoszczy. Kobieta zrobiła sobie wówczas "pamiątkowe zdjęcie", które szybko trafiło do mediów. Opublikowała je m.in. "Gazeta Wyborcza."
Prostytutka, do której dotarli przedstawiciele lokalnych mediów, wspominała, że tego dnia "wykonała usługę" dla jednego z policjantów drogówki. Po wszystkim policjant pozwolił jej przebrać się w mundur i zrobić sobie zdjęcia.


Czytaj więcej na motoryzacja.interia.pl/wiadomosci/ciekaw...;utm_campaign=chrome

Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
359 Postów
high octane
(high_octane)
Stały Bywalec
Smiesza mnie opinie ludzi, ktorzy mysla, ze posiadanie wyksztalcenia wyzszego jest czyms co czyni ich kims lepszym od innych. To ze masz uniwesyteckie wyksztalcenie i jestes na najnizszym szczeblu drabiny spolecznej przez pare lat, tylko gorzej swiadczy o tobie. Po mimo paru lat nauki, nie posiadasz zadnych realnych zdolnosci przydatnych w rzeczywistym zyciu. Pieniadze i czas poswiecone na twoja nauke poszly bezpowrotnie na zmarnowanie. Wyksztalcenie jest tylko i wylacznie pomoca w osiagnieciu swoich celow, a nie wartoscia sama w sobie.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 11  
Odpowiedz   Cytuj
1633 Posty
Jan .
(WujekJanek)
Maniak
A ja gleboko ubolewam nad ludzmi, ktorzy przyczepili sie jak rzep psiego ogona tego "wyksztalcenia".
Kazdy ma wlasne zycie, wlasne problemy i sam bierze to w swoje rece. I kazdy ma emocje. Jesli ktos w Polsce byl KIMS a tu zaczyna od zera, to normalne jest, ze czuje sie tym przybity. I normelne jest, ze tego typu dyskomfortu psychicznego nie odczuwa ktos, kto w Polsce byl "fachofcem budowlancem" i tutaj jest tym samym: dla niego nic sie nie zmienilo, poza tym ze ma wyzsze zarobki dzieki czemu moze:
a) w Polsce swirowac pawiana i szpanowac pieniedzmi przed cala wioska
b) w Norwegii nasmiewac sie z zaczynajacych od zera ludzi z dyplomami ktorzy robia na czarno na szmacie po 100 czy 90 kr na godzine, a jemu w tym czasie przepisy branzone GWARANTUJA minimum 180kr brutto.

Kazdy orze jak moze i jak to powiedzial (i slusznie) Miller, mezczyzne poznajemy nie po tym jak zaczyna, a po tym jak konczy (dla nas, tych glupkow, frajerow i nieudacznikow z dyplomami: Finis coronat opus).

Ja, glupek, nieudacznik i frajer z dyplomami gdy przyjechalem do Norwegii zasuwalem na czarno za 80 do 100 kr na godzine (ktore to godziny dodatkowo byly mi obcinane) a z zona mieszkalismy w takich warunkach, ze gdy potem przeprowadzilismy sie do znajomych i mielismy "w komunie" jeden pokoik o powierzchni 6 a moze nawet 7 m2 z piwnicznym malenkim okienkiem (ale za to bylo cieplo, czysto i spokojnie) to wydawalo nam sie, ze zamieszkalismy w prawdziwej REZYDENCJI. Nasi koledzy pracowali wtedy za ustawowe ponad 150kr, bo byli kims, mieli fach w reku...
Dzisiaj mam jedna prace w ktorej nie zarabiam (jak dla Norwega) za duzo, ale zarabiam bardzo stabilnie. Mam tez druga prace w ktorej haruje jak wol i guzik zarabiam, ale daje mi ona niesamowita satysfakcje. Mam tez trzecia prace w ktorej zarabiam na razie kiepsciutko (no jak dla Polaka to calkiem niezle), ale to inwestycja w przyszlosc. Moja zona tez niezle sobie radzi. Mieszkamy na Frogner. Dopiero powolutku ZACZYNAMY sie rozkrecac...

Zas nasi koledzy nadal mieszkaja jak mieszkali, pracuja jak pracowali, tyle ze teraz stawki minimalne poszly im o jakiej 30 koron w gore. Nadal przychodza aby im tlumaczyc, zadzwonic, wypelnic... I nie moga sie na przyklad nadziwic, czemu prywatnie nie kupilem sobie samochodu, skoro moge sobie kupic jaki chce... Bo przeciez facet bez samochodu...

A ja nie mam samochodu bo do niczego nie jest mi potrzebny, wiecej, gleboko w d...pie mam to, co sobie inni Polacy o mnie z tego powodu pomysla.

Pomiedzy mna a moimi kolegami z tamtych czasow nic sie nie zmienilo. Kiedys oni zalatwiali mi fuchy i nie smiali sie z tego ze nie wiem czym sie rozni OSB od GK, ani z moich dyplomow, dzisiaj ja nadal w miare potrzeb "zerkam w ich papierzyska" i nie smieje sie z ich dyplomow zawodowek. Jestesmy takimi samymi ludzmi jak kiedys, rozmawiamy tak samo, tak samo sie spotykamy a od czasu do czasu pijemy wodke w tym samym gronie i przy tym samym nieomal stole co kiedys.

Bo ani my, ani oni nie bylismy magistrami, doktorami, malarzami, pijakami czy glazurnikami. Bylismy ludzmi, ktorzy na wzajem sobie pomagaja i w jakis sposob wlasnie to wspolne swiadczenie sobie pomocy dawalo mam satysfakcje, a nie cieszenie sie z tego, ze komus wiedzie sie gozej niz mnie, pomimo ze...

Nikt nie jest lepszy ani gorszy, kazdy wyciagnal w loterii zycia jakis los i na tej podstawie musi zyc dalej. Gorszy, czy wzbudzajacy litosc jest tylko ten, kto uwaza sie za lepszego i poniza drugiego czlowieka tylko dla tego, ze wyciagniety przez niego los byl bardzie wartosciowy, bo dal mu wieksza wiedze, umiejetnosci, sile, fach...

Czlowiek jest czlowiekiem, a gdy o tym zapomni czlowiekiem byc przestaje, staje sie bydleciem i sni. A sen jego jest slodki, cudowny: sni, ze gospodarstwo jego sasiada ogarnal pozar: stodola, obora i chlewnia stoja juz w plomieniach a sasiad w samych gaciach wyskakuje przez okno z chalupy na ktorej dach juz tez plonie...

Takie sa sny bydlecia.
Zgłoś wpis
Oceń wpis: 1  
Odpowiedz   Cytuj
168 Postów
gargamel gargamelowaty
(gargammell)
Stały Bywalec
Cortez1 napisał:
Norwegia dla Polaka jest miejscem awansu materialnego , realizowanego w Polsce, a nie zawodowego w N. Nawet próba realizowania tego pierwszego w N powoduje,że PoloNorek zamienia się w zakredytowionego na pokolenia golodupca jakich wieksxosc wśród Fiordzian.
ito jest calkowita prawda
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1633 Posty
Jan .
(WujekJanek)
Maniak
gargammell napisał:
Cortez1 napisał:
Norwegia dla Polaka jest miejscem awansu materialnego , realizowanego w Polsce, a nie zawodowego w N. Nawet próba realizowania tego pierwszego w N powoduje,że PoloNorek zamienia się w zakredytowionego na pokolenia golodupca jakich wieksxosc wśród Fiordzian.
ito jest calkowita prawda


Oczywiscie, ze z FINANSOWEGO punktu widzenia jest to prawda.
Jednakze zycie jako takie jest jak gra. Jest w nim wiele plansz, poziomow. Jak zaliczych poprzedni, lub zdobedziesz pewna ilosc artefaktow, mozesz przejsc na kolejny poziom...

A odnosze wrazenie, ze niektorzy cale zycie obijaja sie wylacznioe po planszy nr.1 ktora ma tytul PIENIADZE I STAN POSIADANIA. I nie tylko nie maja mozliwosci lub checi przejsc dalej, ale wrecz neguja istnienie jakichkolwiek innych plansz...

Serdecznie polecam ksiazke Walerija Paniuszkina "Rublowka". Z cala penoscia sie wielu osoba spodoba ALE serdecznie rekomenduje... nie czytanie ostatniego rozdzialu. Zepsuje to wielu osobom cala przyjemnosc obcowania z literarura, te pewnosc ze "no w koncu ktos opisal swiat takim jakim jest naprawde".
Zrezygnujcie powtarzam z czytania koncowki, to jakies glupoty i brednie, szkoda czasu...
Zgłoś wpis
Oceń wpis: -2  
Odpowiedz   Cytuj
983 Posty
Dorota Hansen
(HotLips)
Maniak
Kluczem do szczescia nie jest sukces, lecz szczescie jest kluczem do sukcesu. Jezeli ktos tego nie osiagnal, to najwyzsza pora wracac do punktu wyjscia. Gdziekolwiek by ten punkt sie nie znajdowal.
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok