Elise napisał:
HotLips napisał:
Mnie nie zdumiewa, ale smuci brak usmiechu na twarzy przechodniow / obslugi sklepow.
Usmiechajaca sie osoba wzbudza agresje albo zdumienie.
Niesmaczne jest powszechne ocenianie drugiej osoby bazujac sie na jej ubiorze, wieku itp.
Powszechne pouczanie innych ( klientow ) oraz "warczenie" na innych.
Przeklenstwa. Ladujac na jakimkolwiek lotnisku w Polsce, pierwsze doznania to powszechne, soczyste przeklenstwa w hali przylotow.
Ponadto: oszukujacy taksowkarze ( + notoryczny brak reszty, czyli wymuszanie napiwkow ), malo uprzejma obsluga ( sklepy, restauracje ) i zbyt rzadkie uzywanie magicznych slow " prosze i dziekuje". Zwlaszcza w sklepach.
Dziwne, ze ja mam inne odczucia. Nie wiem po jakich sklepach ty chodzisz, ale ja jakos zawsze spotykam milych,i usmiechnietych i pomocnych sprzedaecow w sklepach w Polsce.
I tak samo w tramwaju, czy na ulicy. Jakos nie widze, tego co opisujesz.
Moze blad nie tkwi w ludziach w Polsce, tylko w tobie. Ciezko usmiechac sie do naburmuszonych, czy zarozumialych ludzi.
Są ludzie którzy chcą zaistnieć. Tak jest i z dor-han, między innymi ona. Chce przekazać "coś" "komuś" ale nie wie jak i gdzie. Pisze o czymś o czym NIE MA pojęcia. To jest takiego "parcia na media". Żal mi jej.