Obchody 71. rocznicy Powstania Warszawskiego w Polsce - Norwegia - s8

@jasta102: Jako volksdeutsch to mozesz a nawet powiniennes zydow przepraszac wspolnie z innymi volksdeutschami. Prawi Slowianie nie maja za co bo: 1. Zydow na Slowianska ziemie niezapraszali jakims szczegolnym zaproszeniem lub wywozka do Polski, wiec niby czemu mieliby za nich odpowiadac lub nimi sie przejmowac. 2. Izraela nie napadli ani zydow w ich kraju nie gnebili. 3. Oprawcami byli giermancy. 4. Zydzi ktorzy uciekli w glab Rosji przetrwali dzieki temu iz Slowianska armia ich obronila przez szwabem 5. Slowianska armia pokonujac giermancow uniemozliwila im dokonczenie eksterminacji zydow.

Ale volksdeutsche jak najbardziej powinnie wspolnie ze szkopskimi oprawcami przepraszac na kolanach

W Jedwabnem przez 60 lat mowiono otwarcie, kto
prowadzi interes po Zydach, zbudowal dom na pozydowskim placu, kupil
samochod "za zydowskie zloto". Takie rozmowy toczyly sie w calym
kraju. Jan Karski, ktory w 1942 r. przyjechal do kraju, wchodzac do
warszawskiego getta, zanotowal: "Stosunek Polakow do Zydow jest
przewaznie bezwzgledny, czesto bezlitosny. Korzystaja z uprawnien,
jakie nowa sytuacja im daje, wykorzystuja je, czesto ich nawet
naduzywaja. Zbliza ich to w pewnym stopniu do Niemcow". Zaglada Zydow
jeszcze wzmogla nienawisc wielu Polakow do ofiar. Sporzadzony pod
koniec wojny raport Knolla, szefa Referatu ds. Narodowosciowych
Delegatury Rzadu RP na Kraj, przestrzegal przed powrotem ocalalych
Zydow, przeciw ktorym wzbogacona po ich wypedzeniu do gett "ludnosc
polska wystapi z cala gwaltownoscia".

to Zydzi musza przepraszac Polakow

jasta wypierdalaj z tego tematu

@jasta102: "Zbliza ich to w pewnym stopniu do Niemcow" ot i juz wiadomo czemu volksdeutsche z takim zapalem pomagali wylapywac zydow. A co do "pozydowskich placow" to niby jak cos moze byc "pozydowskie" na Slowianskiej ziemi? Przeciez w Izraelu Slowianie zydom ziemi niezabierali.....

Desant na "przyczółek między mostami". Błąd czy prowokacja?

Po południu, 19 września 1944 r. na obszar lewobrzeżnej Warszawy znajdujący się pomiędzy mostami Średnicowym a Poniatowskiego, przybiły do brzegu pierwsze pontony. To żołnierze 8 Pułku Piechoty 3 Dywizji z armii gen. Berlinga szli na pomoc powstańcom. Z nadbrzeża wypędzili Niemców, zajęli okopy i wzięli pierwszych jeńców. A potem zamiast skręcić na południe by połączyć się z powstańcami i berlingowcami na Czerniakowie, jak nakazywały im rozkazy, ruszyli dalej na zachód w stronę Alei 3 Maja, w kierunku powstańczego Śródmieścia. Misja okazała się samobójcza i miała poważne skutki,


Zychowicz pisze w książce Obłęd 44, że to był trik Stalina żeby AK zerwała rozmowy o kapitulacji z Niemcami (udało mu się) żeby uniknąć dalszych ofiar bo każdego dnia ginęło 300 powstańców i 23000 cywili. Przez wysłanie berlingowców na pewną śmierć AK myśląc że ruskie im pomogą zerwali rozmowy i powstanie trwało jeszcze 3 tygodnie a tym samym rzeź cywili i rujnowanie miasta. A wysłane wojska to byli nowi żołnierze bez doświadczenia skazani na straty.

We
wrzesniu 1939 r. w szeregach Wojska Polskiego znalazlo sie 100 tys.
Zydow (lacznie ze zmobilizowanymi rezerwistami). Wedle szacunkow
historyka Filipa Friedmana, 32 tys. z nich zginelo, a ponad 60 tys.
dostalo sie do niewoli. Wiekszosc potem zamordowano.
Ponad 400 Zydow w polskich mundurach zginelo w Katyniu. Na cmentarzu w
Monte Cassino znajduja sie co najmniej 43 groby Zydow - zolnierzy II
Korpusu. Umierali oni pod Tobrukiem i w walkach o Bolonie. Stanowili
tez trzecia czesc deportowanych w glab ZSRR polskich obywateli (wedlug
danych Polskiego Czerwonego Krzyza w Teheranie). Sowieci poddawali ich
surowszym represjom niz Polakow: wsrod zeslanych bylo ich 30 proc.,
wsrod ocalonych - zaledwie 6 proc.
....
za Polskę w 1939 zginęło 66 tysięcy żołnierzy, czyli co drugi był żydem
bo polskie żołnierze to wrzucili rannemu kapitanowi Wojska Polskiego Władysławowi Raginisowi granat do bunkra za karę, że chciał dalej Polski bronić i się o nią bić

cysiek33 napisał:
Desant na "przyczółek między mostami". Błąd czy prowokacja?

Po południu, 19 września 1944 r. na obszar lewobrzeżnej Warszawy znajdujący się pomiędzy mostami Średnicowym a Poniatowskiego, przybiły do brzegu pierwsze pontony. To żołnierze 8 Pułku Piechoty 3 Dywizji z armii gen. Berlinga szli na pomoc powstańcom. Z nadbrzeża wypędzili Niemców, zajęli okopy i wzięli pierwszych jeńców. A potem zamiast skręcić na południe by połączyć się z powstańcami i berlingowcami na Czerniakowie, jak nakazywały im rozkazy, ruszyli dalej na zachód w stronę Alei 3 Maja, w kierunku powstańczego Śródmieścia. Misja okazała się samobójcza i miała poważne skutki,


Zychowicz pisze w książce Obłęd 44, że to był trik Stalina żeby AK zerwała rozmowy o kapitulacji z Niemcami (udało mu się) żeby uniknąć dalszych ofiar bo każdego dnia ginęło 300 powstańców i 23000 cywili. Przez wysłanie berlingowców na pewną śmierć AK myśląc że ruskie im pomogą zerwali rozmowy i powstanie trwało jeszcze 3 tygodnie a tym samym rzeź cywili i rujnowanie miasta. A wysłane wojska to byli nowi żołnierze bez doświadczenia skazani na straty.
co tu kombinować, Polaki na stronach świata się nie znali

Nie, dla bezczeszczenia pamięci bohaterów z czasu okupacji Niemieckiej.

Odcinek z udziałem ocalonej Polskiej żydówki, poświęcony zasługom Polaków narażających, życie swoje i bliskich w imię ratowania żydowskiej części społeczeństwa polskiego. W kontrze do ostatnio aktywnej polityki przekuwania czynów chwalebnych na pedagogikę wstydu i zakłamania. Bliżej (01.10.15r.)



vod.tvp.pl/audycje/publicystyka/jan-posp...eo/01102015/21948283