Polacy ważni dla norweskiej gospodarki - Norwegia - s3

Do Warneńczyka: Upieram siebprzy cexurze lat 30 tu lub 40 tu jak kto chce.
Obserwacje: Norwegia relatywnie zdziadziala, Polska to relatywnie bogaty kraj realnie biednych ludzi, Polacy dla Norwegów to "untermensche" jak od zawsze, Norwedzy dla Polakow to tepe groszoroby ,( fire pils og en pizza). Czyli b.z. Jedyna wspólną zmiana to to ze Polak i w Pl i w N może dostać kredyt - w PL na 3 tony zaświadczeń, w N na krzywy ryj....

Krystian85 napisał:
Do Warneńczyka: Upieram siebprzy cexurze lat 30 tu lub 40 tu jak kto chce.
Obserwacje: Norwegia relatywnie zdziadziala, Polska to relatywnie bogaty kraj realnie biednych ludzi, Polacy dla Norwegów to "untermensche" jak od zawsze, Norwedzy dla Polakow to tepe groszoroby ,( fire pils og en pizza). Czyli b.z. Jedyna wspólną zmiana to to ze Polak i w Pl i w N może dostać kredyt - w PL na 3 tony zaświadczeń, w N na krzywy ryj....

Przyznam, ze nie rozumiem twojego posta.

Mozna porownywac swoja historie, wykazywac wyzszosc jednej nad druga. Tylko jaki to ma wplyw na nasze dzisiaj? Na koniu dziadka ulana juz dzis nie pojezdzisz. No ale jest roznica miedzy Polakiem a Norwegiem Polak sie zlosci, wyzywa Norwegow, zali sie, denerwuje, rzuca k....wami i odnosi do slawetnej i pelnej sukcesow histori, zeby pokazac swoja wyzszosc. Im mniej soba reprezentuje tym bardziej kryje sie za nia.
Norweg ma troszke odmienne podejscie do sprawy. On sie usmiecha, i powtarza za Jante Valente : "Kor e fesken ?" Po czym bierze flaszke, pølse i jedzie do hytty.
Zastanawiam sie kto bedzie dluzej zyl?
Oczywiscie ze nie wszyscy, ani z jednej ani z drugiej strony. Jest cale spektrum zachowan ktore odbiegaja od tego wzoru .............. ktory w dalszym ciagu pozostaje wzorem

crow napisał:
Polak sie zlosci, wyzywa Norwegow, zali sie, denerwuje, rzuca k....wami i odnosi do slawetnej i pelnej sukcesow histori, zeby pokazac swoja wyzszosc.
o której historii mowa>
o sztucznej mgle pod Smoleńskiem
klęskach i masakrach pod Monte Cassino, Lenino, powstaniu warszawskim i generale Maczku
tchórzostwie i kompromitacji kampanii wrześniowej i lat wojny
upadku I Pomrocznej bez żadnych bitew
klęski pod Parkany
potopu szwedzkiego
no czym do k nędzy Polak się może z historii pochwalić

Historycznie uwarunkowana wysoka tolerancja religijna

mowa o arianach, żydach i prawosławnych
którzy od wieków wielkim szacunkiem wśród typowych Polaków się cieszyli

Jest wiele powodów do dumy z naszej historii Janku Stary. Przyjęło się nazywać historia to co było pół wieku temu, ale wspomniałeś o mgle Macierewicza wiec tez wezmę fakt nie tak dawny, Solidarność, powód do dumy jakich mało. Monte Casino i powstanie, chwała bohaterom! AK, bitwa warszawska, 123 lata niewoli a Ty dalej mówisz po naszemu, konstytucja, odsiecz wiedenska, choć taki sceptyk jak Ty, tam tez znajdzie początki opadów Polski, mimo to dumą jak złoto. W każdym kraju znajdą się powody do dumy i wstydu. Najgorsza jest polska zawiść i kompleksy, ale to też trochę historyczny aspekt, 123+50 lat niewoli zmienia ludzi...

wezmę jeszcze raz Monte Cassino
chowali się te polskie żoładaki parę lat po Persjach , plażach Palestyny
w końcu wyśmiewani przez sowiecką propagandę wzięli się za wojaczkę w maju 1944
i zimny prysznic
niewielki w sumie oddział Niemców na wzgórzu klasztornym wytłukł prawie 1000
ruszyć się nie mogli zza kamieni
srali i szczali pod siebie
Niemcy zmuszeni przez okrążenie wojsk francuskich do wycofania, wywiesili biała flagę i o północy zostawili pusty klasztor
a obsrane Polaki weszli do niego rankiem i puścili mit w świat, że go zdobyli
tyle w tym i innych mitach polskich prawdy

O zmarłych bohaterach, nie powinno się tak mówić. To Twoja sprawa i sumienie. Nie rozumiem, co ma ruska propaganda, ale zimny prysznic mieli tam wszyscy, a polskie oddzialy były tylko czescia atakujacych. Co więcej, byli częścią oddziałów alianckich, wiec innym dowódcom podlegali. Monte Casino zostało zdobyte w głównej mierze dzięki polskiemu poświęceniu, nikt nie neguje strat. Faktem jest, że wkrótce wzgórze nie miało już żadnego znaczenia, wiec poświęcenie zbędne, ale tak to już jest na wojnie

według mojej wiedzy wkład Polaków w zdobycie Monte Cassino jest zerowy
żadnej wartości bojowej tam nie zaprezentowali
posłużyli jedynie jako kaczki do strzelania przez dobrze rozmieszczonych strzelców niemieckich
nikogo nie zabili, ani na metr do przodu się nie posunęli
a wejście do pustego klasztoru bronionego przez dwa koty i z wiszącą na szczycie białą flagą to naprawdę żaden wyczyn