Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu

  • Oslo, Oslo, Norwegia
  • Bergen, Vestland, Norwegia
  • Jessheim, Akershus, Norwegia
  • Stavanger, Rogaland, Norwegia
  • Kristiansand, Agder, Norwegia
  • Ålesund, Møre og Romsdal, Norwegia
  • Trondheim, Trøndelag, Norwegia
  • Brønnøysund, Nordland, Norwegia
  • Mo i Rana, Nordland, Norwegia
  • Bodø, Nordland, Norwegia
  • Sandnes, Rogaland, Norwegia
  • Fredrikstad, Østfold, Norwegia
  • Drammen, Buskerud, Norwegia

1 NOK

Praca i pieniądze

Dyskryminacja w pracy

klaudia@mojanorwegia.pl

05 lutego 2015 10:21

Udostępnij
na Facebooku
34
Dyskryminacja w pracy


Dyskryminacja w pracy jest w Norwegii zabroniona. Co robić jeśli jednak staniemy się jej ofiarą?

 


Jeszcze do niedawna bardzo ciężko było pracownikom udowodnić fakt, że padli ofiarą dyskryminacji ze strony pracodawcy. Nowe przepisy już nie wymagają dowodu. Pracodawca ma obowiązek wykazania dokumentacji, że nie doszło z jego strony do nierównego traktowania pracowników.

Na pracodawców, którzy łamią przepisy dotyczące dyskryminacji, mogą zostać nałożone grzywny. Pracodawca może również zostać zmuszony do zapłacenia odszkodowania za straty zarówno finansowe, jak i te nie związane z pieniędzmi.

Sprawy dotyczące dyskryminacji są dość skomplikowane. Norwescy prawnicy nie mają w tej kwestii zbyt wiele doświadczenia.

Dyskryminacja a szczególne wymagania


W prawie pracy i ustawie o równouprawnieniu znajduje się ustęp, który umożliwia wymianę specyficznych cech wymaganych u pracownika. Jednak ten ustęp jest zgodny z prawem tylko w szczególnych przypadkach. Dyskryminacja jest uzasadniona tylko w przypadku małej szkodliwości i wykorzystania odpowiednich instrumentów. W praktyce oznacza to, że nie można opublikować ogłoszenia o pracę, w której poszukuje się dozorcy płci męskiej, ale za to już można napisać ogłoszenie w sprawie pracy w katolickim przedszkolu, w którym wymagamy, aby pracownik był wiary katolickiej.

Bardzo trudno jest określić granicę między legalną a nielegalną dyskryminacją.

pracownicy
fot. kenny_lex/flickr.com

Dyskryminacja pośrednia i bezpośrednia


Istnieją dwa rodzaje dyskryminacji w pracy - dyskryminacja pośrednia i bezpośrednia. Osoby, które uważają, że nie otrzymały pracy z powodu swojego wieku, orientacji seksualnej, koloru skóry lub płci, mogą być ofiarami bezpośredniej dyskryminacji. Bezpośrednią dyskryminację jest ciężko udowodnić. Jest nielegalna, jednak istnieją od niej pewne ustępstwa (np. przypadek wymieniony powyżej). 

Pośrednią dyskryminacją określa się nierówne traktowanie ze względu na wiek, płeć lub stopień niepełnosprawności.

Ustawa o równouprawnieniu określa, że kobiety i mężczyźni w tej samej dziedzinie zawodowej powinni otrzymywać takie same zarobki za taką samą pracę lub pracę o tej samej wartości. Ustawa dotyczy wszystkich zawodów.

Dyskryminacja z powodu pochodzenia, religii lub języka


Ustawa o dyskryminacji zakazuje nierównego traktowania osób ze względu na ich pochodzenie etniczne, narodowość, kolor skóry, język, religię lub styl życia. Osoba o wysokich kwalifikacjach nie może zostać odrzucona podczas procesu rekrutacyjnego ze względu na słabą znajomość języka (w przypadku gdy znajomość języka nie jest niezbędnym/wymaganym warunkiem na proponowanym  stanowisku).

Pracodawca nie ma prawa zadawać pytań lub prosić o zdanie w sprawie religii lub kultury, jeśli te kwestie nie są znaczącą sprawą na danym stanowisku.

Dyskryminacja ze względu na wiek


Dyskryminacja ze względu na wiek jest w zasadzie zakazana. Zdarzają się jednak wyjątki, gdy nierówne traktowanie jest dobrze uzasadnione bądź niezbędne na danym stanowisku. Może to dotyczyć zawodów, w których podeszły wiek może stanowić poważne zagrożenie bezpieczeństwa pracy.

stolarz
fot. Dana/flickr.com

Dyskryminacja osób zatrudnionych na niepełny etat


Od 1. stycznia 2006 roku wprowadzono w prawie pracy zakaz odmiennego traktowania pracowników zatrudnionych na niepełny etap lub zatrudnionych na czas określony.

Oznacza to, że osoby zatrudnione na niepełny etap mają prawo do takiej samej stawki za wykonanie tej samej pracy co pracownik zatrudniony na pełny etat. Zatrudnieni na część etatu/na czas określony mają takie same prawo do rozwoju i uczestniczenia w kursach powiększających kwalifikacje zawodowe, co osoby pracujące w pełnym wymiarze godzin.

Oczywiście, również w tym przypadku można znaleźć wyjątki od przepisów, które są zgodne z prawem.

Do kogo się zgłosić po pomoc?


Jeśli pracownik zauważy, że ktoś w pracy (lub on sam) jest dyskryminowany lub nękany, to najpierw musi zgłosić sprawę do verneombud (osoba odpowiadająca za bezpieczeństwo pracy w firmie) lub pracodawcy. Takie są przepisy zawarte w prawie pracy. Powinien również poszukać wsparcia wśród współpracowników.

kandydaci czekający na rozmowę o pracę
fot. MN

Jeśli pracodawca/verneombud nie rozwiążą sprawy, a uważasz, że jesteś dyskryminowany/a w pracy z powodu pochodzenia, religii, niepełnosprawności, orientacji seksualnej lub wieku, to możesz zgłosić sprawę do Likestillings- og diskrimineringsombudet (Związku ds. równości i dyskryminacji). Związek pomaga osobom, które padły ofiarą dyskryminacji. Związek nie pobiera opłat za pomoc poszkodowanej osobie.

Jeśli zdarzy się, że Związek nie rozwikła sprawy polubownie, można zwrócić się do Likestillings- og diskrimineringsnemnda (Komisji ds. równości i dyskryminacji). Jeśli Związek odrzuci twoją sprawę, można ją samodzielnie zgłosić do rozpatrzenia przez Komisję.

Zarówno Związek, jak i Komisja nie mają wystarczającej władzy, by zarządzić rekompensatę za nielegalną dyskryminację. Jeśli nie dojdzie do polubownego rozwiązania sprawy, kwalifikuje się ona do sądu.

 

 

Źródła: advokatenhjelperdeg.no, diskrimineringsnemnda.no, ldo.no, arbeidstilsynet.no

Zdjęcie frontowe: MN





Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


cyc cyc

08-02-2015 19:24

prokuratura ma 30 dni na podjecie decyzji o wszczeciu prowadzeniu postepowania wyjasniajacego w sprawie

wiec wszystko jeszcze przed wami Jazwinski

Jan .

08-02-2015 11:04

jasta102 napisał:
WujekJanek napisał:


W Polsce dyskryminują głównie [w zależności od upodobań politycznych zbędne wykreślać]:
1. ONI
2. Pewne siły / Układ / Grupa trzymająca władzę
3.Kościół / Komuchy / Czerwoni / Czerni
4. Narodowcy / Geje / Patrioci / Zdrajcy
5. Prywaciarze / Robole / Bogacze / Związkowcy
6. Pis / Po
7. Rydzyk / Michnik
6. Górnicy / Pielęgniarki /Rząd / Lekarze / Każda inna grupa zawodowa
7. Każda dowolnie wybrana grupa społeczna / wyznaniowa/ światopoglądowa
8. No i oczywiście Żydzi i Balcerowicz - ten, który musi odejść.

OPPSUMMERER: Wszyscy na wszystkich i dla każdego coś miłego.
Czyli *****************, byle by się sąsiadowi stodoła sfajczyła.

co my tu mamy
aha
Polacy to durnie
mali zawistni i podli
codziennie wznoszący modły
o zniszczenie sąsiada
zresztą
drukujemy to
i niech jutro Prokuratura i Konsul Rzeczypospolitej w Oslo ocenią
czy to się do ścigania z Urzędu nadaje


Jasta, ja naprawde myslalem ze ty sie w koncu troche ogarneles...

Ale ja widze, ze Cysiek ma absolutna racje.

Ty po prostu regularny debil jestes.

cyc cyc

08-02-2015 10:22

Det er typisk norsk å være god


a przyklad
na stolowke norweg przychodzi ostatni ale pogada z kucharzem i dostaje jako pierwszy kotleta pomimo ze takiego samego Polacy zamowili znacznie wczesniej

Jan .

07-02-2015 16:05

jasta102 napisał:
taa
a w Polszy to kto dyskryminuje Polaków, że muszą w siną dal jechać do obcych panów w parobki ?


W Polsce dyskryminują głównie [w zależności od upodobań politycznych zbędne wykreślać]:
1. ONI
2. Pewne siły / Układ / Grupa trzymająca władzę
3.Kościół / Komuchy / Czerwoni / Czerni
4. Narodowcy / Geje / Patrioci / Zdrajcy
5. Prywaciarze / Robole / Bogacze / Związkowcy
6. Pis / Po
7. Rydzyk / Michnik
6. Górnicy / Pielęgniarki /Rząd / Lekarze / Każda inna grupa zawodowa
7. Każda dowolnie wybrana grupa społeczna / wyznaniowa/ światopoglądowa
8. No i oczywiście Żydzi i Balcerowicz - ten, który musi odejść.

OPPSUMMERER: Wszyscy na wszystkich i dla każdego coś miłego.
Czyli *****************, byle by się sąsiadowi stodoła sfajczyła.

Jan .

07-02-2015 14:39

Turysta11 napisał:
Polski szef-cfaniaczek to pikuś w porównaniu z UCZCIWYM NORWESKIM PRZEDSIĘBIORCĄ. Dołóż do tego fakt, że tu każdy każdego zna, skoreluj z faktem iż kumoterstwo Norwegowie podnieśli do rangi sztuki i masz efekt.

Ja bym to sztuką nie nazwał, innych kręgach nazywa się to patologią. Zastanawiali się ludzie jaki tu jest faktycznie ustrój np *demokratyczny, komunistyczny, parlamentarny* itd.. moja opinia jest może być korporacyjny tam też są lepsi i gorsi pracownicy nie wspomnę o turystach w takim systemie niektóre instytucje są bezużyteczne nie ważne o jaką nazwę chodzi


Zadałeś bardzo dobre pytanie.

Otóż mój kolega dokładnie teraz pisze pracę doktorską z antropologii. Bada w niej pierwotne systemy organizacji społeczeństw, skupiając się na jednej z najbardziej prymitywnych form, czyli na organizacji plemiennej. I udowadnia -w wielkim uproszczeniu- że cywilizacja w niektórych miejscach świata to jedynie cieniutka politurka, a to, co pod spodem nie zmienia się nic a nic na przestrzeni tysiącleci.

Aby tę tezę udowodnić kolega mój porównuje Norwegię z czasów Króla Haralda Pięknowłosego, oraz Norwegię Anno Domini 2014.

Niestety, z punktu widzenia realnie funkcjonujących organizacji struktur społecznych na przestrzeni ostatniego tysiąclecia zmian jakichkolwiek nie zaobserwowano.

Nawiasem mówiąc inny mój kolega, rodowity Norweg z dziada pradziada pisze obecnie pracę naukową z socjologii. Udowadnia tezę, że gdyby społeczeństwo norweskie jako takie tyło jedną istotą ludzką to diagnoza psychiatryczna mogła by być tylko jedna: zaawansowany przypadek rozdwojenia jaźni z połączony z ciężką nerwicą natręctw.

A wiesz czemu mimo wszystko tak dobrze my Polacy się tu czujemy?
Bo tak naprawdę jesteśmy tacy sami. Już Marszałek Piłsudski powiedział o Polakach: NARÓD WSPANIAŁY, ALE LUDZIE CHUJE.

Jan .

07-02-2015 14:22

czesio2009 napisał:
Remigrant napisał:
WujekJanek napisał:Statystyczny Pakis po roku pobytu swobodnie mówi po norwesku.
Tyle tylko, że ten statystyczny pakis lub inny muslim w swoim gronie po pracy, też rozmawia po norwesku i to na siłę, mało który z nich chodzi na kursy początkowe, ponieważ takie tworzą sami w własnych społecznościach.
Natomiast my Polacy po pracy zapominamy gdzie jesteśmy. Siedzimy przed polsatem i na kwaterach rozmawiamy tylko po polsku.
Ile razy proponowałem rozmowę i naukę po norwesku, to trudno zliczyć i za każdym razem, wszyscy pukali się wymownie w czoło.
Tylko jednostki, które mają bezpośredni kontakt poza pracą z tubylcami, są w stanie ogarnąć ten problem moim zdaniem. Pozostali poza desperatami, nadal będą tkwili w " ja, tak " myśląc iż mówią dziękuję.



Ja,takk...znaczy coś innego????


Co do zasady to Remigrant ma rację. JA TAKK znaczy coś innego niż DZIĘKUJĘ.
JA TAKK oznacza: tak, dziękuję, w rozumieniu poproszę, zgadzam się itp. Na przykład w sklepie sprzedawca pyta czy potrzebujesz reklamówkę. Wtedy odpowiadasz JA TAKK, czyli TAK POPROSZĘ, albo mówisz NEI TAKK, czyli NIE, DZIĘKUJĘ.

Dziękuję to samo TAKK. Oczywiście podobnie jak w języku polskim można to dziekuję ubarwić i pozmieniać: dzięki, dziękuję, dzięks, dziękuję bardzo, ślicznie dziękuję, czy wreszcie bardzo w Norwegii popularne tysięczne dzięki czyli TUSEN TAKK

Podobnie w Podobnie w Polsce: gdy pytasz czy mam ochotę na kawę ja odpowiadam TAK, DZIĘKUJĘ, lub TAK, POPROSZĘ, czyli JA TAKK, ale gdy się przewrócę na ulicy i pomożesz mi wstać, to powiem DZIĘKUJĘ, czyli TAKK, a nie TAK DZIĘKUJĘ.

Reasumująć: Remigrant ma rację, a ja raz jeszcze przestrzegam wszystkich NY I NORGE przed wiarą w możliwości GoogleTranslator.

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok