Chciwi na pieniądze kierowców politycy mówią, że nie da się wprowadzić zniżek za bramki, bo Unia nie pozwala. Ta sama unia ma dyrektywę, mówiącą o tym, że obok drogi płatnej musi być inna, bezpłatna, aby kierowca miał alternatywę, którą drogą pojechać. Norwedzy budują autostradę i stawiają na niej bramkę, na starej, równolegle biegnącej drodze też stawiają bramkę i nie widzą w tym nic złego. W tym przypadku prawo unijne mają gdzieś, tutaj działają tylko te zasady, które pomagają okradać mieszkańców.