gratuluję! nie dajcie się! kontakt z adwokatem bardzo się wam przyda. jeśli chodzi o dyscyplinarkę, jeśli nie jest za późno, skorzystajcie z prawa do negocjacji, macie na to miesiąc od otrzymania wypowiedzenia. Może szef w związku z tym, że nagłośniliście sprawę, pójdzie po rozum do głowy i zmieni wam wypowiedzenia, na takie abyście mogli dostać dagpenger.
Nie pozwólcie na to żeby zostać z ręką w nocniku! Macie mocny argument w ręku! Puśćcie szefowi nagrania, nakłaniając go przy tym do zmiany wypowiedzenia na takie, które pozwoli wam uzyskać zasiłek. Takie wypowiedzenie nie może być za porozumieniem stron i nie może zawierać winy pracownika ale może być np ze względów ekonomicznych firmy.
Ja w ten sposób wywalczyłam odpowiednie papiery i wypłatę wszystkich pieniędzy dla mojego chłopaka, który pracował i był wykorzystywany w firmie rusztowaniowej w Oslo, firma nazywa/ła się SBI. Doprowadziłam do spotkania z głównymi szefami i podałam się za (bliżej nieokreślonego) reprezentanta prawnego pana K. Musieliśmy improwizować, żeby odzyskać wszelkie należności. Okupowaliśmy firmę cały dzień, było różnie, od próby udobruchania nas do straszenia policją ale udało się. Dostaliśmy wszystko na czym nam zależało.
Nie poddawajcie się.