Czego Wam najbardziej brakuje w Norwegii? - Norwegia - s13

Makaryna napisał:
SENTI napisał:


ale braki w sklepach sa dla mnie nie do zniesienia dlatego raz do roku muszę jechać z polski z kontrabanda zywnosciowa

W tym roku robiłam święta w Polsce i jechałam objuczona żywnością z Norwegii !
Oczywiście wszystkiego nie da się zabrać, wiec było bardzo ubogo w warzywa i jarzyny. Kiepsko było tez z alkoholem......tzn. winem

Wina w Polsce pije się mało i wiedza ludzi na temat tego trunku jest znikoma..



www.sklep-wina.pl/

w Almie jest ponad 1000 rodzai win...

magazynwino.pl/Search/Wines (2613 ...

www.wina.pl/

dla chcącego nic trudnego, nie jestem koneserem wina i kilka minut wystarczy aby znaleźć coś dla siebie.

Kuzynki mąż ma magazyn firmowe po sąsiedzku z hurtownią wina mają podobno 12 tyś rodzai win w swojej ofercie, a jeśli ktoś chce to są wstanie ściągnąć każde wino, nie wiem jak jest to w rzeczywistości, ale to że w NO jest 4 tyś rodzai dostępnych jakoś nie robi na mnie wrażenia.

4 tyś to dużo pewnie, ale jeśli ktoś chce czegoś czego nie ma w vinmonopolu to dupa bo oni mają monopol.........

poza tym to np. tutaj www.globalwinespirits.com/ mają 35 tyś rodzai alkoholu, kontakt również w jezyku polskim więc jakbym bardzo się uparł to bym zakupił takie wino jakie w NO jest niedostępne.

www.vinexus.de/s01.php?shopid=s01&cu...r&sp=en&ag=1 tutaj też 4 tyś win......


co do warzyw to np. pomidory to mają najbardziej niejadalne z wszystkich państw w jakich byłem, nawet w Holandii coś oprócz pomarańczowego plastiku można znaleźć. W No to tylko koktajlowe są jadalne, zwykłe pomidory po dwóch tygodniach zaczynają dojrzewać, gdzie normalny pomidor zaczął by gnić........

W PL Ciężko znaleźć jadalną żywność, ale jak ktoś szuka tego w sieciówkach to nigdy nic dobrego nie znajdzie....

Joseph napisał:

W PL Ciężko znaleźć jadalną żywność, ale jak ktoś szuka tego w sieciówkach to nigdy nic dobrego nie znajdzie....

I tu jest diabel pogrzebany. Polakow w przewazajacej wiekszosci nie stac na wyszukiwanie rarytasow, a tylko na zakupy w sieciowkach. Biedy nie przeskocza, jak rowniez wszyscy nie wyjada i nie znajda pracy poza granicami Polski.

Tak samo, ma sie sprawa z winem, ja bym chciala w Polsce pojsc zwyczajnie do sklepu, tak jak w Norwegii do vinmonopolet i miec szanse kupienia dobrego trunku, a nie podrabianego, smierdzacego sikacza.

Co do pomidorw, to maja w Norwegi znakomite, ale nie te najtansze na wage. Swietne i niedrogie pomidory ma zawsze na wage Meny - bawole serca . Polecam. Oprocz tego, wiele paczkowanych, np. "sliwkowe".

Makaryna napisał:
SENTI napisał:


ale braki w sklepach sa dla mnie nie do zniesienia dlatego raz do roku muszę jechać z polski z kontrabanda zywnosciowa


W tym roku robiłam święta w Polsce i jechałam objuczona żywnością z Norwegii !
Oczywiście wszystkiego nie da się zabrać, wiec było bardzo ubogo w warzywa i jarzyny. Kiepsko było tez z alkoholem......tzn. winem

niektorzy to juz nawet drzewo woza do lasu

zwlaszcza ze w jednym powiacie jest wiecej sklepow z alkocholem niz w calej norwegi
i nie trzeba jechac 80km do sklepu po wino

Joseph....wszystko sie zgadza...ale ci zachłysnieci NO pochodza z rejonów gdzie na okręg 5 km przysługuje jeden sklep.......wielobranzowy

Lindemans napisał:
Joseph napisał:

W PL Ciężko znaleźć jadalną żywność, ale jak ktoś szuka tego w sieciówkach to nigdy nic dobrego nie znajdzie....

I tu jest diabel pogrzebany. Polakow w przewazajacej wiekszosci nie stac na wyszukiwanie rarytasow, a tylko na zakupy w sieciowkach. Biedy nie przeskocza, jak rowniez wszyscy nie wyjada i nie znajda pracy poza granicami Polski.

Tak samo, ma sie sprawa z winem, ja bym chciala w Polsce pojsc zwyczajnie do sklepu, tak jak w Norwegii do vinmonopolet i miec szanse kupienia dobrego trunku, a nie podrabianego, smierdzacego sikacza.

Co do pomidorw, to maja w Norwegi znakomite, ale nie te najtansze na wage. Swietne i niedrogie pomidory ma zawsze na wage Meny - bawole serca . Polecam. Oprocz tego, wiele paczkowanych, np. "sliwkowe".

Praktycznie każdy ma w okolicy jakiś targ gdzie rolnicy sprzedają swoje produkty (wcale nie drożej niż w sieciówkach) i da rade znaleźć, tyle że to trzeba niestety się trochę przemęczyć bo w hipermarketach jest wsio w jednym miejscu....

no niestety w Norwegi jest tylko vinmonopolet 288 sklepów na całą Norwegię, tyle to ma niewielkie miasto w PL punktów z alkoholem gdzie o dziadostwo nie trudno. ten sam problem trzeba poszukać, ale można znaleźć.

O pomidory chodzi najzwyklejsze (bawole serca to nie mój konik) które w PL można kupić dobre( zimą czy wczesną wiosną trudno lub wcale nie ma, a w NO cały rok taki sam badziew...

Gdyby tak istotnym dla mnie był brak dobrego wina i warzyw to bym nie był w Norwegii tylko dalej mieszkał we Włoszech gdzie Norwedzy nie mają startu w tych dziedzinach......

Nigdy nie można mieć wszystkiego..........

Dlatego, smiech mnie ogarnia, kiedy ludzie na forum jojcza "olaboga, nie ma torunskiej, kapusty, ogorkow i innych pierdol"....sieroty boze, ktore nie potrafia sie zorganizowac

Lindemans napisał:
Dlatego, smiech mnie ogarnia, kiedy ludzie na forum jojcza "olaboga, nie ma torunskiej, kapusty, ogorkow i innych pierdol"....sieroty boze, ktore nie potrafia sie zorganizowac
Może nie aż tak Jojczą ,że tego towaru Niema tylko , ŻE JEST TAK DROGI ...!!! Tu w Norge .
---
Pamiętam jak był sklep w Oslo i Drammen , szok cenowy za zwykłą Śląską , czy też za Najpodlejszą Kaszankę .
O słoikach z Kapustą kiszoną czy też Ogórkami kwaszonymi nie wspomnę ... !
---
Tu w Mojej Wiosce od pół roku jest sklep Orientalny z Polską żywnością TEŻ ... .
---
- Ogórki Polskie Kwaszone słoik 0,9-l ... 60-nok.
- Ogórki w occie bez cukru .....0,9-l ... 50-nok.
- Surówki różnego rodzaju podobne ceny ...
---
I to nie jest Polski Sklep tylko Chiński ...
---
A rosyjskie odpowiedniki ... Prawie Połowa tych cen co Naszych ... !
---
Polski towar stoi prawie zakurzony , a inne wymieniane na Bieżąco ...
Najwięcej to jest jak widzę Litwinów i Łotyszy ...
---
O "Chińczykach" i skośnookich nacjach nawet nie wspominam .
"Powiem tylko tyle , że Ichni ryż , pakowany w Jutę w przeliczeniu na kilogramy, jest dużo tańszy , od tej ceny w Norge sklepie ...

...pytanie Czego Wam najbardziej brakuje w Norwegii?---przerodzilo sie jak widze w przepychanke slowna francuskich pieseczkow.biedne Wasze podniebienia... za te Wasze delikatne kubeczki smakowe,w tym starym roku koniecznie trzeba toast wzniesc!!!

SENTI napisał:
ja i zona pracujemy i zarabiamy obydwoje powyżej 200nok każde wiec stać nas

co do norweskich produktow to sa one rownie drogie za chleb place obecnie 32nok kupuje w piekarni a za ziemniaki zolte 46 nok za 2kg
nie stac was bo musicie splacac kredyt na dom

a co maja kupowac norweskie mieso smakowe klasy pierwszej
i wozic do Polski