jasta102 napisał:
ciężko pojąć smarku
wrzuć sobie w wujka google hasło " poprawiamy po fachowcach"
było to bodajże po norwesku tłumaczone w biuletynie związkowym
te polskie fahufce z reguły to przypadkowe osoby po różnych zawodach z Polszy, a jeśli nawet prawdziwy fachowiec, to nigdy nie zna norm, sposobów, wymagań stosowanych u tubylców
robią to z reguły lepiej, czyli po polskiemu, a później nie daj Bóg coś się dzieje, kontrola, wypadek
to wychodzi dużo drożej, niż się wydawało na początku
poniał?
co mnie obchodzą jakieś biuletyny związkowe parchu
komentarz tej pindy nic nie wspomina o związkach i fachufcowych co ci na mózgownice padli .
ciężko pojąć smarku

wrzuć sobie w wujka google hasło " poprawiamy po fachowcach"
było to bodajże po norwesku tłumaczone w biuletynie związkowym
te polskie fahufce z reguły to przypadkowe osoby po różnych zawodach z Polszy, a jeśli nawet prawdziwy fachowiec, to nigdy nie zna norm, sposobów, wymagań stosowanych u tubylców
robią to z reguły lepiej, czyli po polskiemu, a później nie daj Bóg coś się dzieje, kontrola, wypadek
to wychodzi dużo drożej, niż się wydawało na początku
poniał?
co mnie obchodzą jakieś biuletyny związkowe parchu

komentarz tej pindy nic nie wspomina o związkach i fachufcowych co ci na mózgownice padli .