Ktos chetny na wspolne podroze po Europie, Azjii i Ameryce Pd? - Norwegia - s4

Czy znajde chetnych na Przelot Balonem do Szwecji?-

Nepal pazdziernik/listopad 2016.. dlugosc wyjazdu opcjonalnie od 2 tyg do 8 tyg.. zaraz po zakonczeniu monsunu.. styl trekkingowy, podrozowanie autami tylko tyle ile minimalnie lub logistycznie potrzebne.. celem jest piesza wedrowka w cudownie malowniczych terenach.. W planach trekking dookola Annapurny 14-21dni.. plus lub opcjonalnie Trekking do Everest Base Camp.. Mustang.. lub Gokyo Ri.. tez jakies 14-21dni.. Przylot do Katmandu, zalatwienie papierow (1 dzien), przelot do Lukli i trekking. Szczegoly trasy do ustalenia. Kolejne miejsca noclegow sa w zasadzie stale i nie ma tutaj za wielu opcji do manewru (wszyscy spia w tych samych miejscach, ewentualnie troche wyzej lub nizej. Wyjazd bez przewodnika i bez tragarzy. Potem powrot do KTM i w zaleznosci od tego ile czasu zostanie zwiedzanie stolicy lub moze przelot do innego kraju??
Dokladny termin do ustalenia. Osoby naprawde zainteresowane, najlepiej wyslijcie mi prywatna wiadomosc. Fajnie jakbyscie cos krotko o sobie napisali i o swoim doswiadczeniu podrozniczym oraz podali na jak dlugo mozecie/planujecie wyjechac.. a reszta sie sama pouklada

Koledzy, a nie chcielibyscie pojechac solo bez polskiego towarzystwa ? Bedziecie bardziej otwarci na otoczenie, chloneli lokalna kulture, wrazenia, uczyli sie jezyka. Zachecam do wyjazdow w nieznane samemu,spontanicznie,bez stresu.
Bylem kilka razy w Aneryce pd i Azji i nigdy nie myslalem zeby szukac kompana do podrozy. I nie zaluje!

flyingdutch napisał:
Koledzy, a nie chcielibyscie pojechac solo bez polskiego towarzystwa ? Bedziecie bardziej otwarci na otoczenie, chloneli lokalna kulture, wrazenia, uczyli sie jezyka. Zachecam do wyjazdow w nieznane samemu,spontanicznie,bez stresu.
Bylem kilka razy w Aneryce pd i Azji i nigdy nie myslalem zeby szukac kompana do podrozy. I nie zaluje!

No, ja tez bylem.. i z kims.. i samemu.. i nie zaluje! Lol... ale wole z kims To kwestia preferencji

Ja mam w planach Kathmandu + treking wokół Month Everestu na przełomie kwietnia i maja. Gdyby ktoś był zainteresowany zapraszam do kontaktu

flyingdutch napisał:
Koledzy, a nie chcielibyscie pojechac solo bez polskiego towarzystwa ? Bedziecie bardziej otwarci na otoczenie, chloneli lokalna kulture, wrazenia, uczyli sie jezyka. Zachecam do wyjazdow w nieznane samemu,spontanicznie,bez stresu.
Bylem kilka razy w Aneryce pd i Azji i nigdy nie myslalem zeby szukac kompana do podrozy. I nie zaluje!

Zgadzam się. W taką podróż najlepiej jechać samemu. Szczególnie jeśli jedzie się pierwszy raz. Ja planuję w marcu i kwietniu wyjazd do Am poł. Fajnie jest z kimś podróżować jakiś odcinek kilka dni lub tydzień, ale każdy ma inne plany i cele i powinno się iść dalej samemu

Franky napisał:
Ja mam w planach Kathmandu + treking wokół Month Everestu na przełomie kwietnia i maja. Gdyby ktoś był zainteresowany zapraszam do kontaktu



Ponawiam zapytanie!
Czy znajde tutaj na forum chetnych na przelot balonem do Szwecji?-

Ja narazie nie
Ale powiedz jak to wygląda. Skąd się leci, dokąd. Jaka wysokość itd

Tom Ek napisał:
Mysle o kilku niskobudzetowych alternatywach na 2016.. nie wyczynowo ale zwyczajnie w stulu trekingowo-backpackerskim..
a o ten styl mi właśnie chodzi, czy to co ja się w Królestwie spotkałem z 50 razy
że do drzwi puka polactwo z różnymi karteczkami
typu biedny student z Polski zbiera na dalszą naukę itp
do tego jakieś święte obrazki
także ogólnie, czy to tak właśnie reklamujecie Polskę po tym razem Azji, Ameryce Południowej itd
bo za coś trzeba tam żyć i coś jeść na takiej wyprawie

jasta102 napisał:
Tom Ek napisał:
Mysle o kilku niskobudzetowych alternatywach na 2016.. nie wyczynowo ale zwyczajnie w stulu trekingowo-backpackerskim..
a o ten styl mi właśnie chodzi, czy to co ja się w Królestwie spotkałem z 50 razy
że do drzwi puka polactwo z różnymi karteczkami
typu biedny student z Polski zbiera na dalszą naukę itp
do tego jakieś święte obrazki
także ogólnie, czy to tak właśnie reklamujecie Polskę po tym razem Azji, Ameryce Południowej itd
bo za coś trzeba tam żyć i coś jeść na takiej wyprawie

Hahaha.. swiety obrazek i modlitwe na karatce spisana to ja mam ze soba jak skacze ze spadochronem, w razie gdyby zapasowy spadochron nie zadzialal W stresie takim moglbym nie pamietac, Lol.. A modle sie wtedy o taki zaaaaaaaa...biscie wielki stog siana zeby sie znalazl w miejscu gdzie bede ladowal