Bede dobra zona... - Norwegia - s10

AgnieszkaJa napisał:
olszejan napisał:
Jak przebywasz teraz w Oslo to czemu nie, możemy się spotkać nawet i dzisiaj.
Przy Solli plass jest taka knajpka Champagneria czynna do 03, możemy się tam umówić na 23:00 jak ci pasuje a naprawdę się nudzisz.
Ty zamawiasz ja stawiam i razem płacimy pół na pół, będziemy mogli sobie porozmawiać do woli w miłej atmosferze na pięterku.
Co Ty na to ?.

A ja do tej pory ciagle myslalam, ze Polacy sa dzentelmenami i nie pozwalaja damom placic za siebie...


Za duzo oczekujesz od takiego osobnika jak gabrys, (gagatek i milion innych nickow )w tym przypadku to trzebabyloby byc zadowolonym z faktu ze za siebie chociaż zaplaci, a przynajmniej mial takie intencje.

On szuka samodzielnej z mieszkaniem i znajacej jezyk norweski. 60-cio letni żigolo....

Znalazł ta żonę juz?

Fajny watek...ja w sumie tez bym dobra zona byla...bom kobieta idealna...w zimie grzeje, w lecie daje cien...hehe...

Ewa to dobre bylo

AgnieszkaJa napisał:
olszejan napisał:
Jak przebywasz teraz w Oslo to czemu nie, możemy się spotkać nawet i dzisiaj.
Przy Solli plass jest taka knajpka Champagneria czynna do 03, możemy się tam umówić na 23:00 jak ci pasuje a naprawdę się nudzisz.
Ty zamawiasz ja stawiam i razem płacimy pół na pół, będziemy mogli sobie porozmawiać do woli w miłej atmosferze na pięterku.
Co Ty na to ?.

A ja do tej pory ciagle myslalam, ze Polacy sa dzentelmenami i nie pozwalaja damom placic za siebie...

Chyba jeleniami. Chcecie tylko czerpac..Chuj w bycie gentelmenem. Przyjdzie nasza pani, zje za dwoch, 5-7 szklanic ringnesa zrobi i chetnie by sie zawinela do chalupy...

There's no such thing as a free lunch" - Jak mawial M. Friedman. Zjesz, wypijesz to nie ma sily trza sie rozkraczyc, lub pociagnac. Tako rzecze pan!

opptymus napisał:
AgnieszkaJa napisał:
olszejan napisał:
Jak przebywasz teraz w Oslo to czemu nie, możemy się spotkać nawet i dzisiaj.
Przy Solli plass jest taka knajpka Champagneria czynna do 03, możemy się tam umówić na 23:00 jak ci pasuje a naprawdę się nudzisz.
Ty zamawiasz ja stawiam i razem płacimy pół na pół, będziemy mogli sobie porozmawiać do woli w miłej atmosferze na pięterku.
Co Ty na to ?.

A ja do tej pory ciagle myslalam, ze Polacy sa dzentelmenami i nie pozwalaja damom placic za siebie...

Chyba jeleniami. Chcecie tylko czerpac..Chuj w bycie gentelmenem. Przyjdzie nasza pani, zje za dwoch, 5-7 szklanic ringnesa zrobi i chetnie by sie zawinela do chalupy...

There's no such thing as a free lunch" - Jak mawial M. Friedman. Zjesz, wypijesz to nie ma sily trza sie rozkraczyc, lub pociagnac. Tako rzecze pan!


Taki mily jak Ty to moze sobie najwyzej potrzepac.

AgnieszkaJa napisał:
opptymus napisał:
AgnieszkaJa napisał:
olszejan napisał:
Jak przebywasz teraz w Oslo to czemu nie, możemy się spotkać nawet i dzisiaj.
Przy Solli plass jest taka knajpka Champagneria czynna do 03, możemy się tam umówić na 23:00 jak ci pasuje a naprawdę się nudzisz.
Ty zamawiasz ja stawiam i razem płacimy pół na pół, będziemy mogli sobie porozmawiać do woli w miłej atmosferze na pięterku.
Co Ty na to ?.

A ja do tej pory ciagle myslalam, ze Polacy sa dzentelmenami i nie pozwalaja damom placic za siebie...

Chyba jeleniami. Chcecie tylko czerpac..Chuj w bycie gentelmenem. Przyjdzie nasza pani, zje za dwoch, 5-7 szklanic ringnesa zrobi i chetnie by sie zawinela do chalupy...

There's no such thing as a free lunch" - Jak mawial M. Friedman. Zjesz, wypijesz to nie ma sily trza sie rozkraczyc, lub pociagnac. Tako rzecze pan!


Taki mily jak Ty to moze sobie najwyzej potrzepac.


To bylo dobre i celne...

AgnieszkaJa napisał:



Taki mily jak Ty to moze sobie najwyzej potrzepac.

Rozumiem bol dupy... Jezeli masz inne zdanie, to moze rozwin, co to oznacza dla ciebie bycie "gentelmenem"
Z postu wnioskuje, ze utozsamiasz to z placeniem za ciebie.
W czasach gdy bycie G mialo racje bytu, kobiety mialy niewiele przywilejow i jeszcze mniej pieniedzy. Sprawa oczywista bylo, ze mezczyzna regulowal ich zobowiazanie( o formach komunikowania i modelu relacji nie bede wspominal)
Obecnie zarabiacie tyle samo co faceci, macie podobne rachunki, zobowiazania nie widze wiec powodu dla ktorego w tym waskim aspekcie mam byc subiektywnie rozumianym G.

Jedyna opcja jest transakcja wiazana. On ci obiad/drinki ty mu dupy.
Jezeli łudzisz sie, ze faceci chca wiecznie randkowac i regulowac rachunki w knajpach otrzymujac w zamian jedynie powloczyste spojrzenie to dalsza dyskusja jest bezprzedmiotowa.

Zawlaszczacie/walczycie o swoja przestrzen( bezsprzecznie slusznie) jednoczesnie oczekujecie przywilejow jak z XIX w.

PS A teraz ad personam - dosc spojrzec na ciebie by upewnic sie w przekonaniu, ze selvservice nie jest taki zly.

opptymus napisał:

PS A teraz ad personam - dosc spojrzec na ciebie by upewnic sie w przekonaniu, ze selvservice nie jest taki zly.[/quote]

de gustibus non disputandum est
ale skoro sięgnąłeś po taki argument to miej i ty odwagę pokazać swoją fizys nie mnie bynajmniej

anetapolak napisał:
opptymus napisał:

PS A teraz ad personam - dosc spojrzec na ciebie by upewnic sie w przekonaniu, ze selvservice nie jest taki zly.

de gustibus non disputandum est
ale skoro sięgnąłeś po taki argument to miej i ty odwagę pokazać swoją fizys nie mnie bynajmniej [/quote]

Wiec jezeli nie tobie to jaka jest twoja rola? Jestes substytutka? To arumentum ad personam i stosowanie takiego rewersu jest absurdalne.
Po pierwsze pani nie wnosila o to, po drugie nie skladalem jej propozycji.
Jezeli jednak tak bardzo nalegasz na trzepanie to z pewnoscia mozemy to przedyskutowac

PS Manipulacja na poziomie" miej i ty odwage" stosuja nauczyciele w klasach 1-3. Jezeli oczekiwalas, ze po czyms takim popedze zamiescic fotke, to nie mam pytan. Jezeli wiedzialas, ze tego nie zrobie, to po co to pisalas? Tak i tak slabo. "Im Westen nichts Neues"