pomoc - Norwegia

Hei. Mam prośbę chciałabym się dowiedzieć jak to jest tutaj z dziećmi niepełnosprawnymi i zasiłki na nie chodzi o to ze 3 lata temu przyjechaliśmy do Norwegii a dwa lata temu córka poważnie zachorowała i jest niepełnosprawna najpierw w szpitalu powiedziano mi ze będę mieć jakiś zasilek na opiekę na nią a później mówią zachorowalaasilek nie bo tutaj nie pracowałam zgadza się ale ja teraz tez nie mogę pracować bo córka wymaga opieki 24 godz to co mam zachorowalaasilekaerobic w takiej sytuacji proszę o pomoc aga

AgaLiss napisał:
Hei. Mam prośbę chciałabym się dowiedzieć jak to jest tutaj z dziećmi niepełnosprawnymi i zasiłki na nie chodzi o to ze 3 lata temu przyjechaliśmy do Norwegii a dwa lata temu córka poważnie zachorowała i jest niepełnosprawna najpierw w szpitalu powiedziano mi ze będę mieć jakiś zasilek na opiekę na nią a później mówią zachorowalaasilek nie bo tutaj nie pracowałam zgadza się ale ja teraz tez nie mogę pracować bo córka wymaga opieki 24 godz to co mam zachorowalaasilekaerobic w takiej sytuacji proszę o pomoc aga

W kazdek kommunie jest cos takiego jak "Tiltak for Funksjonshemmede".
Tam wiec powinnas sie zglosic i oni maja obowiazek wytlumaczyc, co sie tobie nalezy, czyli czy mozesz otrzymac hjelpestønad, grunnstønad, støttekontakt, avlastning, kurs, itd

Dlaczego nie masz z nimi kontaktu? Przeciez jak dziecko jest niepelnosprawne, to takie sprawy ida automatycznie, szczegolnie jezeli diagnoza zostala wystawiona w Norwegii.

dziekuje za odpowiedz postaram sie znalezc to w naszej kommunie bo tak mowiono mi po wypadku corki ze jak wroce ze szpitala to bede miec a na ostatnim pobycie u nas w szpitalu pani socjonom stwierdzila ze narazie nic mi sie nie nalezy i tak ju dwa lata prawie a do prcy tez nie moge isc bo corka wymaga stalej opieki a pozatym musialam zrezygnowac ze szkoly

AgaLiss napisał:
dziekuje za odpowiedz postaram sie znalezc to w naszej kommunie bo tak mowiono mi po wypadku corki ze jak wroce ze szpitala to bede miec a na ostatnim pobycie u nas w szpitalu pani socjonom stwierdzila ze narazie nic mi sie nie nalezy i tak ju dwa lata prawie a do prcy tez nie moge isc bo corka wymaga stalej opieki a pozatym musialam zrezygnowac ze szkoly
Podejrzewam, ze pani sosjonom powiedziala, ze omsorgspenger sie nie nlaza, skoro nie pracujesz - i w tym miala racje. Nie mniej, jezeli dziecko jest niepelnosprawne, to naleza sie inne swiadczenia i pomoc (choc czesto wysokosc tych swiadczen, to tyle co kot naplakal). Ponadto na 100% nalezy sie avlastning i/lub støttekontakt, wlasnie po to, zeby rodzice mogli chociaz czesciowo normalnie funkcjonowac, isc na kurs lub po prostu odpoczac. Dzieci niepelnosprawne maja rowniez priorytet na miejsce w przedszkolu.

Oczywiscie, to wszystko sie nalezy jezeli dziecko ma stala diagnoze.
Jezeli dziecko bedzie na 100% zdrowe, czyli jak jest to sytuacja przejsciowa, to nie mam pojecia, czy cokolwiek sie nalezy.
Ogolnie o to wszystko powinnas sie zapytac w kommunie.

tak ja wszystko rozumie ale dziecko tu zachorowalo i w tej chwili jezdzi na wozku nie mowi i samodzielnie nie je tak naprawde oni sami nie umia wytlumaczyc co sie stalo i dlaczego nadmienie ze dziecko dostalo obrzegu mozgu bedac w szpitalu bylo przyjete w stanie dobrym na obserwacje a czy jest to przejsciowe naprawde bardzo bym chciala ale niestety chyba raczej nie dlatego nie moge sie z tym pogodzic pytam bo w polsce sa swiadczenie pielegnacyjne na takie dzieci i myslalam ze skoro kazdy mowi ze tutaj tk dbaja o dzieci to chyba tez cos sie takiemu rodzicowi nalezy

AgaLiss napisał:
kazdy mowi ze tutaj tk dbaja o dzieci to chyba tez cos sie takiemu rodzicowi nalezy
Tak, w Norwegii dbaja na ogol o dzieci, rodzicow natomiast ma sie gleboko w d....
I nikogo nie interesuje, ze nie mozesz pracowac, czy ze musialas zrezygnowac z pracy, zeby zajac sie chorym dzieckiem. I trzeba pisac setki podan i skarg, ktorych rozpatrywanie moze ciagnac sie latami. I trzeba uczestniczyc w setkach spotkan, na ktorych wszyscy mowia dokladnie to samo i ktore kompletnie nic nie daja. Wszyscy siedza, przytakuja, mowia pieknie co trzeba robic, no i na tym sie konczy.

Czyli jak sama nie zadbasz, to nic nie dostaniesz.
Przy czym trzeba byc rowniez spokojnym, rzeczowym i zrownowazonym, jezeli nie che sie byc uznanym za niezrowazonego pieniacza, bo takich nikt nie bierze na serio.