ciąża a pobyt nielegalny - Norwegia

Witam
moja sytuacja jest nietypowa chyba bo nie spotkalam sie tutaj z takim problemem...jak cos wiecie - pomozcie!! Opisze sytuacje w skrocie...
Jestem w NO ze swoim chlopakiem od konca tamtego roku, przyjechalismy wiadomo-w celach zarobkowych W styczniu sie jednak okazalo ze jestem w ciazy...w 3-cim m-cu. Wiadomo ze mi by bylo ciezko znalezc prace w tym stanie, ale moj chlopak wiadomo, caly czas szukal. W marcu dostal kontrakt w norweskiej firmie, zarejestrowalismy sie na udi.no, ale najwidoczniej zasady sie pozmienialy i zeby zalatwic nr personalny musialo uplynac min. 2.5 m-ca od momentu podpisania kontraktu, a termin do skattu mielismy w maju. czas plynal i niestety zostalam sama bo chlopak mnie zostawil...sama z tym wsystkim i z ciaza. Chodze tutaj do lekarza prywatnie, mam juz miejsce w szpitalu, no i teraz pytanie-czy mam jakies szanse zeby tutaj rodzic bez tych kolosalnych oplat ?? Co robic w tej sytuacji?? Gdzie szukac pomocy? w pl nie mam ubezpiecznia, lekarza, a czas goni...jak ktos cos wie BLAGAM-pomozcie!

anabell napisał:
Witam
moja sytuacja jest nietypowa chyba bo nie spotkalam sie tutaj z takim problemem...jak cos wiecie - pomozcie!! Opisze sytuacje w skrocie...
Jestem w NO ze swoim chlopakiem od konca tamtego roku, przyjechalismy wiadomo-w celach zarobkowych W styczniu sie jednak okazalo ze jestem w ciazy...w 3-cim m-cu. Wiadomo ze mi by bylo ciezko znalezc prace w tym stanie, ale moj chlopak wiadomo, caly czas szukal. W marcu dostal kontrakt w norweskiej firmie, zarejestrowalismy sie na udi.no, ale najwidoczniej zasady sie pozmienialy i zeby zalatwic nr personalny musialo uplynac min. 2.5 m-ca od momentu podpisania kontraktu, a termin do skattu mielismy w maju. czas plynal i niestety zostalam sama bo chlopak mnie zostawil...sama z tym wsystkim i z ciaza. Chodze tutaj do lekarza prywatnie, mam juz miejsce w szpitalu, no i teraz pytanie-czy mam jakies szanse zeby tutaj rodzic bez tych kolosalnych oplat ?? Co robic w tej sytuacji?? Gdzie szukac pomocy? w pl nie mam ubezpiecznia, lekarza, a czas goni...jak ktos cos wie BLAGAM-pomozcie!

Nie ma szans, musisz zaplacic.
Nasuwa mi sie takie pytanie. Dlaczego chcesz rodzic wlasne tutaj? Przeciez tym narobisz sobie jeszcze wiekszych problemow.
Jak bedziesz utrzymywac siebie i dziecko?
Masz zamiar wegetowac sprzatajac na czarno?
A co zrobisz zeby dziecko zaszczepic? Co jak zachoruje?

Na twoim miejscu rodzilabym w PL.
Tu zadna pomoc ci sie nie nalezy.

chyba musisz być bardzo bogata. prywatny porod w Norwegii to droga "impreza", z reszta tak jak i każda prywatna wizyta u lekarza.
Lepiej oszczędzaj te pieniądze na przyszłosc,przeciez bedziesz miala dziecko na glowie za chwile.
Wracaj do Polski,rejestruj się u bezrobotnych i tym sposobem przynajmniej miec bedziesz ubezpieczenie.

z drugiej strony masz faceta- ojca dziecka podejrzewam, ktory ma tu prace i kontrakt...? na pewno mozna go jakos zmusic do placenia alimentow itp,ale na pewno nie przed porodem. wiec wracaj do Polski, tam urodzisz i wtedy moznaby sie starac o kase od ojca dziecka. sama nie dasz rady w nORWEGII, CHYBA ZE MASZ DUUUUUUze zapasy kasy.

anabell napisał:
Witam
moja sytuacja jest nietypowa chyba bo nie spotkalam sie tutaj z takim problemem...jak cos wiecie - pomozcie!! Opisze sytuacje w skrocie...
Jestem w NO ze swoim chlopakiem od konca tamtego roku, przyjechalismy wiadomo-w celach zarobkowych W styczniu sie jednak okazalo ze jestem w ciazy...w 3-cim m-cu. Wiadomo ze mi by bylo ciezko znalezc prace w tym stanie, ale moj chlopak wiadomo, caly czas szukal. W marcu dostal kontrakt w norweskiej firmie, zarejestrowalismy sie na udi.no, ale najwidoczniej zasady sie pozmienialy i zeby zalatwic nr personalny musialo uplynac min. 2.5 m-ca od momentu podpisania kontraktu, a termin do skattu mielismy w maju. czas plynal i niestety zostalam sama bo chlopak mnie zostawil...sama z tym wsystkim i z ciaza. Chodze tutaj do lekarza prywatnie, mam juz miejsce w szpitalu, no i teraz pytanie-czy mam jakies szanse zeby tutaj rodzic bez tych kolosalnych oplat ?? Co robic w tej sytuacji?? Gdzie szukac pomocy? w pl nie mam ubezpiecznia, lekarza, a czas goni...jak ktos cos wie BLAGAM-pomozcie!
Czy moglabys uscislic swoja sytuacje ? Tzn. Skoro chlopak cie zostawil, a ty jestes sama, to z czego zyjesz, gdzie mieszkasz, sama wynajmujesz mieszkanie ? To wszystko kosztuje, skad masz na to pieniadze ?
Jak piszesz, masz lekarza..... moze powinnas spytac sie lekarza ? Oni znaja system, a przynajmniej nakieruje cie gdzie masz sie udac w takiej sytuacji....

z drugiej strony masz faceta- ojca dziecka podejrzewam, ktory ma tu prace i kontrakt...? na pewno mozna go jakos zmusic do placenia alimentow itp,ale na pewno nie przed porodem. wiec wracaj do Polski, tam urodzisz i wtedy moznaby sie starac o kase od ojca dziecka.
BZDURY

mozna zadac pokrycia utrzymania ciezarnej od ojca dziecka do 6 miesiecy przed porodem

fullcasco napisał:
mozna zadac pokrycia utrzymania ciezarnej od ojca dziecka do 6 miesiecy przed porodem
O, cos nowego. Moze rozwiniesz jakos ten temat, jakies przepisy?

O, cos nowego.
mozesz udowodnic ze to cos nowego

pokrycie kosztow utrzymania

"Okres porodu to okres, w którym kobieta nie powinna przejmować się kwestiami finansowymi. Pieniądze są jednak niezbędne, a przyszła matka najczęściej nie ma możliwości pracy w końcowym okresie ciąży i porodu. Nie zawsze też kobieta może liczyć na pomoc ojca dziecka i to niezależnie, czy jest on mężem czy też dziecko pochodzi ze związku pozamałżeńskiego. Na szczęście prawo daje kobiecie możliwość zadbania o niezbędne finanse jeszcze przed porodem. Stanowi o tym art. 142 Kodeksu rodzinnego i opiekuńczego:

Art. 142. Jeżeli ojcostwo mężczyzny nie będącego mężem matki zostało uwiarygodnione, matka może żądać, ażeby mężczyzna ten jeszcze przed urodzeniem się dziecka wyłożył odpowiednią sumę pieniężną na koszty utrzymania matki przez trzy miesiące w okresie porodu oraz na koszty utrzymania dziecka przez pierwsze trzy miesiące po urodzeniu. Termin i sposób zapłaty tej sumy określa sąd.

Tak więc matka w dowolnym okresie po dowiedzeniu się o ciąży, a przed porodem może wystąpić do sądu przeciwko ojcu dziecka o niezbędne środki na własne utrzymanie w okresie porodu a także na koszty utrzymania dziecka – jednak tylko przez pierwsze trzy miesiące po urodzeniu. W ten sposób uzyska środki, które pomogą jej w czasie pobyt w szpitalu, zapewnią odpowiednie środki medyczne, jak również pozwolą zakupić pieluchy, ubranka, środki czystości, łóżeczko czy wózek dla pociechy."

fullcasco napisał:
z drugiej strony masz faceta- ojca dziecka podejrzewam, ktory ma tu prace i kontrakt...? na pewno mozna go jakos zmusic do placenia alimentow itp,ale na pewno nie przed porodem. wiec wracaj do Polski, tam urodzisz i wtedy moznaby sie starac o kase od ojca dziecka.
BZDURY

mozna zadac pokrycia utrzymania ciezarnej od ojca dziecka do 6 miesiecy przed porodem


tak,masz racje,znam ten przepis. ale chodzi mi raczej o jej praktyczną sytuację. Zanim ściągnie od niego kase, nawet na podstawie przepisów dot.alimentacji kobiety w ciąży minie troche czasu, a z tego co zrozumiałam, to ona za chwile rodzi. i prywatny poród w norge jest dla mnie nieporozumieniem w jej przypadku.