OBCHODY NARODOWEGO ŚWIĘTA NIEPODLEGŁOŚCI - Norwegia - s3

brzydal napisał:
...spierdoliles

ze swojej ojczyzny,nowak

pracujesz dla obcego panstwa,narodu itp.

i swietujesz polska niepodleglosc...juz prosciej

nie mozna...kurwa jestes i szmata! (rodzicow sie nie wybiera)

Cóż, nie znasz mnie... więc nie wiesz z jakich powodów pracuję zagranicą, dlaczego nie w PL.
Aczkolwiek po głębszym zastanowieniu się Brzydalu poczytuję sobie to za plus, że ludzie Twojego pokroju mnie nie znają bo, posłużę się cytatem ze starej księgi: "złe towarzystwo psuje pożyteczne zwyczaje"
tak, to tylko dobrze o mnie świadczy

dagnann napisał:
11 LISTOPADA 2012 w niedzielę, o godz. 16:00 w Bekkefaret bydelshus
Hjalmar Johansens gate 4; 4019 Stavanger

Niepodległość świętować będziemy w gronie Polaków dumnych ze swojego pochodzenia i pragnących przekazać uczucia patriotyczne dzieciom.

W programie:
-okolicznościowe przemówienia
-wręczenie statuetki "Kryształowe Serce"
-narodowe pieśni i wiersze w wykonaniu dzieci i dorosłych
-wystawa dziecięcych prac plastycznych pt.: "Ulubione i najpiękniejsze miejsca w Polsce"

Po części oficjalnej i artystycznej spotkanie przy kawie i cieście - ZAPRASZAMY!


Przypomnę tylko Post Pierwotny.

A jako Europejczyk, zdecydowanie jestem bardziej skory świętować 17. maja, niż nasze polskie "święto narodowe", które obecnie kojarzy mi się jedynie z łysymi głowami, szalikami i przekrzykiwaniem się, kto jest "prawdziwszym obywatelem" i czyja prawda jest lepsza...

I wcale mnie to nie cieszy. Wręcz przeciwnie, jest mi niezmiernie przykro, iż mój kraj,
- po pierwsze-> nie daje godnych warunków życia dla ludzi UCZCIWYCH,
- po drugie-> ludzie się jedynie umieją żreć między sobą i tylko wszystkim chodzi o pieniądze (w sumie nie dziwota, jak za podstawową pensje, można sobie podatki i czynsze popłacić a na życie już nie starcza)
- po trzecie-> wiedząc, że nie jest ciekawie, i tak jeden pod drugiem dołki będzie kopać
- po czwarte-> ...generalnie wszystko się wali.

Naturalnie, rozumiem iż 11. listopada jest dobrym dniem aby się spotkać (szczególnie na obczyznie) i bynajmniej tego nie krytykuje

Jednak pisanie, o kraju jako o miejscu, gdzie pózniej bedzie można zarobione korony wydawac, jest raczej pomyleniem pojęcia Patriotyzmu i zdecydowanym nadużyciem

Fakt, nigdy nie czułem się patriotą, a już na pewno nim nie będę odkąd mieszkam w Norwegiii. Mam przynajmniej porównanie mentalności ( OSOBIŚCIE bardziej mi odpowiada ta norweska), podejścia do historii i tradycji narodu norweskiego, no i oczywiście warunków życia.

Pracuję tutaj; płacę podatki w kraju, który jest mi w stanie zapewnić godny byt, dzięki niemu moge żyć na pewnym poziomie, o który w Polsce ciężko by było zdobyć UCZCIWĄ pracą.

Panie Adamie, mam nadzieję, ześ Pan szczęśliwy w Norge, wszak gdybym miał siedzieć w jakimś kraju tylko i wyłącznie dla pieniędzy, oj ciężki miałbym żywot...ciężki!

Oczywiście nie znam Pana (oby było inaczej) więc prosze nie kierować wobec mnie różnorakich inwektyw. Jedynie z postów jakie Pan napisał, nie wyłania się zbyt ciekawy obraz..

Tak czy inaczej, są to jedynie moje odczucia.

Pozdrawiam

Purii_id napisał:
A jako Europejczyk, zdecydowanie jestem bardziej skory świętować 17. maja, niż nasze polskie "święto narodowe", które obecnie kojarzy mi się jedynie z łysymi głowami, szalikami i przekrzykiwaniem się, kto jest "prawdziwszym obywatelem" i czyja prawda jest lepsza....



Jako Europejczyk…..Gosciu rozwaliles mnie z nienacka ,poraziles swiatloscia swoich mysli.
Idz i jeszcze powiedz Norwegowi ,ze nie jestes Polakiem tylko Europejczykiem.Na pewno cie zrozumieja i zaakceptyja twoj wybor ,przez co staniesz sie dla nich swojakiem.
Albo jedz do Niemiec i powiedz Niemcom , ze nie sa Niemcami ,a Europejczykami.
Zareczam ci spotkasz sie z powszechnym uwielbieniem,a przyslowiowy Helmut niezwlocznie
zacznie zwnosic na twoja czesc entuzjastyczne hasla : Rownosc,Wolnosc i Braterstwo !
I na koniec powiem ci nieboraku,choc bys nie wiem jak sie staral to tylko w Polsce bedziesz
sie czul u siebie.

Czuć się "u siebie"-> oczywiste jest, że w Polsce czuje się u siebie, wszak to mój kraj. Mam tam rodzinę i bliskich znajomych, do których zawsze jest warto wracać...ale tylko na chwile

Na dłużą mete, niestety, nie jestem w stanie tam żyć. A szkoda...- przyznaję.

Okreśnienie siebie Europejczykiem to do dośc ogólna definicja, niemniej jak najbardziej logiczna. Polakiem się urodziłem, natomiast z Europą- jako całością- sie identyfikuję. Cóż w tym dziwnego...
A przedstawiać się komus jako Europjeczyk, określając- stricte- moje pochodzenie, nie mam zamiaru.
Natomiast jeśli chodzi o wymianę poglądów, to jest trochę już inna bajka.

Takie sobie, rózne definicje, o które sporo się tu kłócić może, jednak dla mnie są dość klarowne


(dzięki, lubie słowo "nieborak" )

Purii_id napisał:

(...)
Jednak pisanie, o kraju jako o miejscu, gdzie pózniej bedzie można zarobione korony wydawac, jest raczej pomyleniem pojęcia Patriotyzmu i zdecydowanym nadużyciem
(...)
Oczywiście nie znam Pana (oby było inaczej) więc prosze nie kierować wobec mnie różnorakich inwektyw. Jedynie z postów jakie Pan napisał, nie wyłania się zbyt ciekawy obraz..
(...)


Pozdrawiam


Kwestia wydawania w kraju zarobionych koron była poruszona kilka postów wcześniej, jednakże w kontekście pamiętania o tych którzy życie oddali za to żeby Kraj ten w ogóle istniał... nie rozpatrywałem tam kwestii patriotycznych. Pomijam aspekt ekonomiczny - bo rzeczą niepodważalną jest że przysłowiowy "Nowak" zarabiający nieporównywalnie większe pieniądze zagranicą i wydający je w ojczyźnie przyczynia się o wiele bardziej do wzrostu gospodarczego niż przysłowiowy "Nowak" żyjący w kraju od pierwszego do pierwszego. Ale to zupełnie inny temat.

Panie Purii_id... nie wiem jak mam się odnieść do końcowych sentencji... Jest to Pański pierwszy post w tym temacie, więc nie miałem możliwości (nawet gdybym bardzo chciał) kierować jakichkolwiek obelg. No chyba że jest to uwaga na przyszłość
Natomiast gwoli wyjaśnień, wszelkie nieparlamentarne (choć może to złe porównanie) zwroty skierowane były, tylko i wyłącznie do osób wprowadzających język rynsztokowy i kloszardzią retorykę.

Purii_id napisał:
A jako Europejczyk, zdecydowanie jestem bardziej skory świętować 17. maja, niż nasze polskie "święto narodowe", które obecnie kojarzy mi się jedynie z łysymi głowami, szalikami i przekrzykiwaniem się, kto jest "prawdziwszym obywatelem" i czyja prawda jest lepsza...


Cóż... mnie święto narodowe 11-go Listopada kojarzy się z rodziną (to jest pierwszy raz gdy nie będę wtedy w Polsce)
Kojarzy mi się z nadzieją, bo gdy retrospektywnie spojrzymy na Ojczyznę to w chwilach gdy była naprawdę zagrożona znikały podziały, antagonizmy... a pojawiali się Polacy.
Lubię mówić/pisać z czym kojarzy mi się 11-go Listopada...

Myślę, że podobne odczucia jak Ty, (pozwalam sobie ominąć formę kurtuazyjną, wszak w Norwegii jesteśmy) ma wiele osób które pozwalają na to by telewizja indoktrynowała ich czymś co dla mnie jest niepojęte... zohydzaniem patriotyzmu.
Idealnym przykładem tego jest zeszłoroczny marsz niepodległości... Na Youtubie znajdziesz bardzo dużo alternatywnych relacji to tej jedynej i słusznej podawanej przez TVN, czy POLSAT

PS. Moją Łysinę noszę z dumą, mam ją po Tacie a on po swoim, który synem mego łysego również pradziadka był

Ostatnimi czasami wszelkie swieta narodowe w Polsce staly sie swietami podzialow,wzajemnej wrogosci,bo co to za swieto gdzie banda lysych debili niszczy mienie,to co wspolne i zarazem nazywaja siebie "patriotami",az nie chce sie swietowac w kraju jak widzi sie flagi typu "smierc wrogom ojczyzny" to tylko zacheta do ludobøjstwa. Na szczescie za granica powinno sie swietowac w normalnej,pokojowej atmosferze.. bez podtekstow politycznych

AdamAleksanderNowak napisał:
Natomiast innym drwiącym polaczkom, polecam chwilę zadumy nad tymi którzy oddali życie za to byśmy mieli gdzie wracać z zarobionymi koronami...

polecam ci polaczku z dziada pradziada chwilę zadumy nad tym artykułem
szczególnie w dzień jakiejś tam niepodległości
biorąc pod uwagę jako motto wypowiedzi dwóch znanych polityków
Bismarcka - dać Polakom wolność to się sami wykończą
Mołotowa - Polakom wolność pasuje jak świni kamizelka
rzeczony artykuł
www.wprost.pl/ar/83246/Zloty-wiek-niewoli/?pg=0
Zaborcy pozbawili nas wprawdzie niepodległości, ale sprzyjali szybkiemu rozwojowi cywilizacyjnemu
Mroczne 123 lata, a właściwie cywilizacyjna czarna dziura. Do tego dwa krwawe powstania, zsyłki na Sybir i ucisk narodu. Taki obraz rozbiorów znamy z podręczników oraz prac historyków i publicystów. Jeśli jednak prześledzić to, co się działo na ziemiach polskich po dramatycznej jesieni roku 1795 (czyli po trzecim rozbiorze), okazuje się, że był to także okres niebywałego rozwoju.

...z

takimi

polaczkami jak

nowak i jego przydupas '87

powinno sie to nazywac - ODCHODY !!!