Kącik poezji, cytatów, sentencji.... - Norwegia - s60

Bardzo się cieszę........., że chociaż Ty Małgosiu zatańczyłaś ze mną dzisiaj........
Ale wiesz co......?
Tango...... to podobno smutny taniec.......
Już dawno chciałam z Tobą zatańczyć......a wiesz dlaczego.......?
Świadomie czy nieświadomie......ale otworzyłaś mi oczy.......
Chociaż lepiej ich nie otwierać.....,lepiej śnić......., nie myśleć.......i jakoś to będzie..... prawda .....?

Chodż......, zatańczymy coś weselszego.......




Miłego wieczoru i dobrej nocy.......

Może już koniec tego tańca dzisiaj bo zawiruje wam się w głowach i będzie was bolała głowa . Ja proponuje Wilku stepowy i Małgosiu spacer nad morze . Zapraszam , letni piknik na plaży przy lampce wina to nikomu nie zaszkodzi to naturalny zawrót głowy , lepsze to niż taniec odlotowy .

Wilczko jeżeli otworzyłam Ci oczy w jakimś temacie to zupełnie nieświadomie , a czy to dobrze ... nie mam pojęcia
Akurat ja wolę mieć w tym swoim realnym życiu szeroko otwarte oczy , bo życie mnie nauczyło , że tak jest lepiej dla mnie . Przychodząc tutaj na forum , do kącika czy do kanału muzycznego zupełnie się relaksuję , odpoczywam od tych codziennych trosk , Wy pewnie też tak macie . Słuchając muzyki , czytając piękne wiersze , które zamieszczacie , szukając czegoś ciekawego dla Was , znajduję się jakby w zupełnie innym świecie . Każdemu jest potrzebne takie oderwanie się od rzeczywistości od czasu do czasu , tak mi się wydaję . I to wciąga ... zagląda się regularnie bardzo
Kerimku dzięki za cudowny piknik , zadbałeś o nas dziś wieczorem , odpoczęłyśmy po tańcach

i życiowo na dobranoc

małgośka napisał:









Witam
Chyba zacznę nadużywać słowa wredna,małgośka
Tak mnie zdrzażniłaś tymi walcami,żeby mi to ostatni raz było
Do tej pory ręka mi drży
Jak zwykle bez tytułu

Ech,nie drżyj serce
nie przyśpieszaj
nie kręćcie mi się łezki,
to takie stare
i dawne już dziwięki,
lecz pamięć wredna
nie chce schować w niebyt
tych chwil,
kiedy twe ciało wirowało ze mną
muskając zaledwie,
i napierając dziko jednocześnie
stawiało wszystkie zmysły dęba,
świat w twych oczach się skrył
czarnej studni bez dna,
tam zapraszałaś śmiejąc się,
nie lękaj się,idź śmiało
uwolnij mnie,mówiły
jeśli nie ty,jeśli nie teraz,
to po cóż mi żyć
po coż mi kochać
jeśli nie mogę cie mieć,
i popłynąć przy tych dźwiękach
tam gdzie woła zew naszych serc
a żyć i umierać nie strach.
LM30

retier1 napisał:



Witam
Chyba zacznę nadużywać słowa wredna,małgośka
Tak mnie zdrzażniłaś tymi walcami,żeby mi to ostatni raz było
Do tej pory ręka mi drży
Jak zwykle bez tytułu


hehe nie licz na to pisząc takie wiersze , że Cię zdrzażniłam ostatni raz
możesz sobie już zacząć powtarzać to słowo na w ... regularnie
a poważniej , podoba mi się bardzo


ode mnie Edytka , może być na dobranoc

Witam bywalców i mam nadzieję że szefowa nie pogniewa się za to
Tak sobie pomyślałem małgośka że będzie to pasować do tych nutek ,które ostatnio słyszę u ciebie

Trochę poważniej.

Daremny mój trud
liczyć jak wiele razy
podnosiłaś się z kolan,
broniąc tych co nie trzeba.

Zawsze silniejsza,
lecz ciągle z tym
robactwem czarnym
na swych plecach!
Twoją krew pijącym
już ponad 1000 lat.

Nie mogąca się pozbyć
tego wrzoda.
Warchoła pospolitego,
fanatyka ogłupiałego
do szpiku kości !

Sprzedajnego za parę groszy,
każdemu kto się nawinie.
Także i tobie.

Ślepego kreta,
nie widzącego nic prócz siebie.
Krzyczącego zawsze najwięcej
i najgłośniej.
Słowami wiary,miłości bożej,
i pojednania
bośmy Polacy !

Plującego na tych
których nie potrafi zrozumieć
a tolerować nie chce.

Którzy dali mu tę wolność słowa
i wiary.
To prawo do gardłowania.

Jak matka cierpliwa i wyrozumiała.
Prowadząc za rękę uczysz tłumacząc
ile jeszcze w tobie dobra,
bez względu na jego dogmaty wiary.

Kiedyś już pewna jego drogi,
on ci siada znów okrakiem na zmęczonej
piersi jak nocny gniot,
który nie daje oddychać.
Nie wiesz czy się zbudzić,
rozgnieść gnidę,
choć to twoje dziecię.

Czy nie lepiej dać rozszarpać
swoje ciało,
nie czuć już nigdy więcej tego
bólu,
wstydu i poniżania.
LM31

.......może i ja coś osobistego dodam dziś , skoro jesteśmy tak poważni ........ Mój wiersz pt. Moje życie


Moje życie
niedziela, 12 marca 2006 4:43

Minęła wiosna piękna zielona
teraz jest lato w pełni
zakwitam i wydaje nowe pąki
przepiękne kwiaty w bieli
niektóre liście opadają
w tym upalnym słońcu
ostatnie tchnienie lata
może ktoś zerwie mnie w końcu
wsadzi do wody bym przekwitł do końca
bym wydal owoc miłości i był blisko słońca
gdy nastanie jesień kwiaty me opadną
zwiędnę i wnet mnie spala..
a gdy przyjdzie zima
zostanie suchy kikut po mnie
i wnet wszyscy zapomną o mnie