MODLITWA W INTENCJI
Ty, który słyniesz z dobroci wielkiej,
Który znasz życie istoty wszelkiej.
Wzrok masz po stokroć lepszy niż sokół,
Patrząc na ziemię widzisz ją wokół.
Znane Ci miasta, wioski i knieje,
Na przódy wiesz, co tam się dzieje.
Nie ma przed Tobą żadnych tajemnic,
Ani w niebiesiech, ani na ziemi.
Ponadto zwany jesteś łaskawcą,
Poznaj więc Panie kto mym oprawcą.
Dziś Twej potędze składam błaganie,
Okaż swą łaskę, zlituj się Panie.
Nie proszę przecież o śmierć dla niego,
Jeno uwolnić racz mnie od niego.
Może on czasem dobry przez chwilę,
Jeno to chwila, a krzywdy ile?
Czasem grzeszyłam, by boleść zdławić,
Nie bacząc na nic, chciałam go zabić.
Jeno co w złości swej obmyśliłam,
Gdy złość minęła, nie uczyniłam.
Dlatego wołam Twojej litości,
Nie skąp mi Panie mojej wolności.
Wskaż boskim palcem drogi kierunek,
Bo to ostatni jest mój ratunek.
Tonący mówią chwyta się brzytwy,
A ja do Ciebie piszę modlitwy,
Może byś wolał pieśni czy psalmy,
Lecz to jedyny mój dar ofiarny.
Intencję znasz już z całą pewnością,
Nie chcę nic więcej poza wolnością.
Teraz dziękuję Ci, drogi Panie,
Za Twą cierpliwość i posłuchanie.
