Drifting - czyli jazda bokiem - Norwegia - s5

bartekrupa@op.pl - ja specjalistą nie jestem ale jak chcesz to postaram się coś doradzić.
Jakie auto Cię interesuje ?

Jako, że miałem kiedyś BMW E46 - mam sentyment do tej marki - może względnie tanio byłoby zacząć od E30 i złożyć na jej bazie coś na wzór szczura z naszej polskiej ligi? Japońce są na pewno ciekawe i widowiskowe, ale na początek chyba wolałbym coś z większą dostępnością gratów i umiarkowanym zapotrzebowaniem na kr. Ciekawe czy ktoś z forumowiczów posiada dostępny jakiś warsztat gdzie można by coś podłubać?

No to odgrzejemy kotleta. Otóż w lipcu przytargałem moją zabawkę na wysepkę. Co prawda plany się troszkę zmieniły co do silnika ale buda jest ta sama. Mianowicie E30 '86 Coupe bez szyberka. Zawias jak na razie bilstein B6, i sprężyny dedyki -40mm przód i -60mm tył (praktycznie stoi na równo). Silnik na chwilę obecną to M30B35 czyli R6 3.5, 211KM. Most zaspawany, chłodnica od 2.4 TD, wycięta wnęka na chłodnię w pasie przednim. W skręcie za dużo nie doszło, wyeliminowałem tylko efekt Ackermanna, negatyw ustawiony jak na razie na 2,5*. Fotel pseudokubełkowy składany, kierownica 320mm z osadzeniem 6cm. Jeżeli mi się uda załatwić wolne to w sobotę pojawię się na zakończeniu sezonu na froyi.

O proszę, nie sądziłem że zobaczę na tym forum tak przyjazny mojemu sercu wątek. Do tego nawet parę osób się tym interesuje

Jeśli chodzi o mnie, swoją przygodę z driftem zacząłem w 2007 roku gdy jeszcze mieszkałem w Anglii. Bakcyla zaszczepił mi kumpel który latał Silvią Mnie stać było tylko na s13 200sx'a.
Nie było zbyt wiele czasu na treningi (praca), ale raz w tygodniu się jeździło gdzieś polatać.

Po jakimś czasie gdy odłożyłem trochę kasy, wróciłem do Polski no i oczywiście co zrobiłem? Kupiłem budę od E30 z 90r. No i od podstaw zbudowałem (nie samodzielnie) małego potwora
Silnik M60B44 (4,4l v8), skrzynia od 4l v8 manual, sprzęgło dwumas, robione na zamówienie. No i cała lista modyfikacji typu „elektro” szpera z przełożeniem 3.15, klatka według załącznika „J”, dwie chłodnice, bezpieczny zbiornik paliwa w bagażniku, ręczny hydrauliczny no i oczywiście podstawa - odpowiedni zawias.

Polatałem potworkiem jakieś parę miesięcy, po czym auto zostało skradzione

I tak właśnie parę dni temu przyleciałem do Norwegii w poszukiwaniu pracy, by móc odłożyć grosza na kolejny projekt

7Ruski napisał:
Polatałem potworkiem jakieś parę miesięcy, po czym auto zostało skradzione

I tak właśnie parę dni temu przyleciałem do Norwegii w poszukiwaniu pracy, by móc odłożyć grosza na kolejny projekt
jakby co...

czasami norki spotykaja sie na parkingu zaraz po zamknieciu Liertoppen... ale jak to norki.. pogadaja sobie, posiedza w aucie, napija sie coli z mcdonaldsa i rozjada sie do domow.... smieszni tacy....

Haha dobre

Widzę że temat umarł śmiercią naturalną, a szkoda.