Strona korzysta z plików cookies

w celu realizacji usług i zgodnie z Polityką Prywatności. Możesz określić warunki przechowywania lub dostępu do plików cookies w Twojej przeglądarce.

Przejdź do serwisu
Czytali temat:
(12872 niezalogowanych)
417 Postów
Brudny Harry
(Hardi)
Wyjadacz
Hilton napisał:
mysle, ze problem stanowia norweskie ceny, w szczególonosci oslowskie No coż, jestesmy w Norwegii, wiec ceny sa norweskie a nie z bangladesz.... Trzeba zapłacić podatek, cło, wartosc towaru, czynsz za lokal i jescze miec z tego na chleb i masło.... wiecej nie chce mi sie tłumaczyc i zarazem wkurza mnie gadanie o cenach, ze takie "norweskie". Jak nie pasuje to trza kupic bilket do szczecina i leciec z walizką, przywiezc sobie prowiant. 35 koroin za słoik ogórków to chyba nie wydatek, 140 koron za kilogram polskiej kiełbasy to tez nie wydatek, bo w kiwi czy remie 1000 zaledwie 10 dekagramów kosztuje około 20 koron.
trzymam kciuki za zdrowie psychiczne.

nawet mi nie mow... ostatnio dzwoni do mnie jakis typ i mowi, ze dostal na mnie namiary od norwega u ktorego pracuje na budowie, cos tam mi brzeczy do sluchawki ze ma problym z kregoslopem i ze chce masaz, mowie mu cene, a on do mnie: "polak a ceny prawie tak jak u norwega"
no wiec ja do niego tak: "pogadam z twoim szefem, ze chcesz miec zarobki polskie, mysle, ze 5 tys koron bedzie ok, w koncu jestes polakiem a nie norwegiem"
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-2  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(alfred)
Wiking
Hilton napisał:
BiZi napisał:
Pare razy zdarzylo mi sie kupic w "Polskym Sklepie". Powiem tylko pare slow na temat jakosci sprzedawanych towarow...no i moze cen... szkoda ze w sklepie jest malo produktow znanych polskich marek, glownie sprzedaja produkty z najnizszych polek, ktore jak wiadomo ogolnie sa do d..y, ogorki kiszone ( w woreczku ) - beznadziejne, nie mozna ich nazwac kiszonymi a raczej splesnialymi, kielbasa na grilla - tragedia , kasza z miesem, ktora po grilowaniu nie nadaje sie do spozycia. Ceny..ogolnie ceny norweskie- no ale nie mozna sie dziwic, wkoncu sklep w Oslo, ALE nie rozumiem dlaczego kawa Nescafe, ktora w Rema 1000 kosztuje 58 kr w Polskym Sklepie kosztuje 100 kr! Duzo by tutaj pisac o tym ..ale mi sie juz nie chce.... najlepiej przetestowac samemu pozdr

Co do ogórków, ze splesniale - sprawdz adres firmy w Polsce, moze nawet znajdziesz nr telefonu. Zadzwon i złoż skarge. A Nescafe kosztuje 100 koron, bo trzeba zapąłcić toll, mva i inne rzeczy, poza tym polska nes smakuje inaczej niz norweska. Musiales miec pecha stulecia, ze wszystko było do wyrzucena albo....albo.... podniebienie odwykło od normalnego jedzenia



A co norweska jest bez mva?, a jeśli toll, to chyba w polsce odliczają vat?, a transport powiecie....a co norweska sama chodzi?
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
2387 Postów
Sethur Asher
(Sethur)
Maniak
alfred napisał:
Hilton napisał:
BiZi napisał:
Pare razy zdarzylo mi sie kupic w "Polskym Sklepie". Powiem tylko pare slow na temat jakosci sprzedawanych towarow...no i moze cen... szkoda ze w sklepie jest malo produktow znanych polskich marek, glownie sprzedaja produkty z najnizszych polek, ktore jak wiadomo ogolnie sa do d..y, ogorki kiszone ( w woreczku ) - beznadziejne, nie mozna ich nazwac kiszonymi a raczej splesnialymi, kielbasa na grilla - tragedia , kasza z miesem, ktora po grilowaniu nie nadaje sie do spozycia. Ceny..ogolnie ceny norweskie- no ale nie mozna sie dziwic, wkoncu sklep w Oslo, ALE nie rozumiem dlaczego kawa Nescafe, ktora w Rema 1000 kosztuje 58 kr w Polskym Sklepie kosztuje 100 kr! Duzo by tutaj pisac o tym ..ale mi sie juz nie chce.... najlepiej przetestowac samemu pozdr

Co do ogórków, ze splesniale - sprawdz adres firmy w Polsce, moze nawet znajdziesz nr telefonu. Zadzwon i złoż skarge. A Nescafe kosztuje 100 koron, bo trzeba zapąłcić toll, mva i inne rzeczy, poza tym polska nes smakuje inaczej niz norweska. Musiales miec pecha stulecia, ze wszystko było do wyrzucena albo....albo.... podniebienie odwykło od normalnego jedzenia



A co norweska jest bez mva?, a jeśli toll, to chyba w polsce odliczają vat?, a transport powiecie....a co norweska sama chodzi?


Jezu (o ile istniejesz?), zakupy w polskim sklepie faktycznie stanowia problem natury psychologicznej!!!!
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(alfred)
Wiking
Popatrzcie do czego mep doprowadziła . Bez Jej pomocy nie można kupić kwaszonych ogórów...
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
2387 Postów
Sethur Asher
(Sethur)
Maniak
alfred napisał:
Popatrzcie do czego mep doprowadziła . Bez Jej pomocy nie można kupić kwaszonych ogórów...

No widzisz, a ja zrezygnowalem z handlu, bo podobno nie potrafilem dotrzec do klienta
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(Hilton)
Wiking
alfred, norweska sama nie chodzi, ale inna cena jest w sklepie, ktory sprzedaje tysiace sztuk danego towaru ( supermarket) a inna w malym sklepiku. W Polsce jest to samo. Duze sklepy sprzedaja niektore towary taniej, niz mały przedsiembiorca kupuje.....
Zgłoś wpis
Oceń wpis:-1  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(alfred)
Wiking
Sethur napisał:
alfred napisał:
Popatrzcie do czego mep doprowadziła . Bez Jej pomocy nie można kupić kwaszonych ogórów...

No widzisz, a ja zrezygnowalem z handlu, bo podobno nie potrafilem dotrzec do klienta


To już masz nowy temat postu (czyli nieśmiałe pytanie do ...), "Jak Polacy mają docierać do klienta w Norwegii?"
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(alfred)
Wiking
Hilton napisał:
alfred, norweska sama nie chodzi, ale inna cena jest w sklepie, ktory sprzedaje tysiace sztuk danego towaru ( supermarket) a inna w malym sklepiku. W Polsce jest to samo. Duze sklepy sprzedaja niektore towary taniej, niz mały przedsiembiorca kupuje.....

Hilton a coś Ty tak spoważniała

To z tego żartu :
Rosjanin pyta w rybnym - "Okoń jest
Sprzedawczyni na to - "Niet!". Nie dowiezli !
On - "A szczuka(szczupak) jest?
Ona - Niet!. Nie dowiezli !
On - A płastuga jest?!
Ona - Jest !
On - A kak ta bljadź sama priszła ?!
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(Hilton)
Wiking
Alfred, z tym rosyjskim akcentem to nie trafiłes zeby mnie rozśmieszyc, bo akurat taki pech w zyciu ( a teraz juz szczescie) ze mój mąz sie puścił z ruską bladzią....stara ruska bladzią i podobno ja bardzo kocha, az tak bardzo, ze kupił jej operacje plastyczną, a na dzieci własne załuje
Zgłoś wpis
Oceń wpis:  
Odpowiedz   Cytuj
1 Post

(alfred)
Wiking
Oj ten akcent (w takim razie) to po to bys się z nich śmiała...
Zgłoś wpis
Oceń wpis:1  
Odpowiedz   Cytuj


Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok