6e6 napisał:
tyle ze Zenek i bogdan zawoza pod dom za mniejsza sume niz torpexpressen plus bilet na t bane, mniej czasu i szybciej. Jak ktos czuje sie zbyt norweski niz norwedzy to wiadomo ze pojedzie expressem.
Co do wszystkich tych busow to polecam tylko pks oslo, reszta ma staroswieckie busy ktorych kierowcy pracuja zasypiaja ze zmeczenia..np polbuss ktorego stanowczo odradzam
Jesli ktos ceni sobie komfort i bezpieczenstwo w podrozy, to znaczy, ze jest bardziej norweski niz..., a moze bardziej chinski, niz Chinczycy, a moze....jeszcze inaczej ?
Wsiadajac do autobusu mam gwarancje, ze w razie awarii natychmiast zostanie zorganzowany transport zastepczy. Jesli nie da sie podstawic "na gwalt" 2 autobusu, to zamawiaja taksowki. Tak to wyglada w szanujacej sie firmie. Bilet kupuje wczesniej na internecie, lub juz u kierowcy i nie slysze przezabawnych propozycji "wsiadaj, pozniej sie rozliczymy"
Kierowca autobusu nie zatrzymuje sie sie na stacji paliw, nie wyskakuje zza kierownicy i nie biegnie napier.... po mordzie kierowce konkurencji. Nie jestem zmuszona siedziec obok "wczorajszego"Zenka, ktoremu z japy daje, jak z gorzelni, a prysznic bral przed wielkanoca. Autobus jedzie stala trasa i zatrzymuje sie tylko na zadanie, nie musze sie wiec kilka godzin tluc po wszystkich okolicznych wioskach pomiedzy lotniskiem, a Oslo. Wiele przezabawnych (mniej zabawnych rowniez) historii z podrozy owymi busami przewinelo sie przez polskie fora.
Ja takich klimatow nie toleruje i dlatego jesli musze, to wybieram autobus lub pociag z lotniska. Ktos, kto czuje sie swojsko z takimi klimatami, wybiera je i raduje sie, ze zaplacicl 60 -100 koron mniej. Tyle ode mnie.
tyle ze Zenek i bogdan zawoza pod dom za mniejsza sume niz torpexpressen plus bilet na t bane, mniej czasu i szybciej. Jak ktos czuje sie zbyt norweski niz norwedzy to wiadomo ze pojedzie expressem.
Co do wszystkich tych busow to polecam tylko pks oslo, reszta ma staroswieckie busy ktorych kierowcy pracuja zasypiaja ze zmeczenia..np polbuss ktorego stanowczo odradzam
Jesli ktos ceni sobie komfort i bezpieczenstwo w podrozy, to znaczy, ze jest bardziej norweski niz..., a moze bardziej chinski, niz Chinczycy, a moze....jeszcze inaczej ?

Wsiadajac do autobusu mam gwarancje, ze w razie awarii natychmiast zostanie zorganzowany transport zastepczy. Jesli nie da sie podstawic "na gwalt" 2 autobusu, to zamawiaja taksowki. Tak to wyglada w szanujacej sie firmie. Bilet kupuje wczesniej na internecie, lub juz u kierowcy i nie slysze przezabawnych propozycji "wsiadaj, pozniej sie rozliczymy"

Ja takich klimatow nie toleruje i dlatego jesli musze, to wybieram autobus lub pociag z lotniska. Ktos, kto czuje sie swojsko z takimi klimatami, wybiera je i raduje sie, ze zaplacicl 60 -100 koron mniej. Tyle ode mnie.