UGA BUGA napisał:
Hilton napisał:
Bizi, nie musisz mi tego wyjasniac, nie jestem idiotka
A jak ugabuga ma problem, to niech zadzwoni do mattilsynet, atk jak jej patim poradzila.
W czym problem?
W norweskich sklepach przeterminowany towar na polkach to norma.
A sklep jest na Storgata 53.
może trzeba ci wyjaśnić różnicę między towarem po terminie a pełnowartościowym w takim razie?
problem jest w tym że jak zwraca uwagę na takie przegięcia, mając nadzieję że ktoś to sobie wezmie do serca to zaraz znajdzie się pani "nie idiotka" która cię sponiewiera bo akurat ma zły humor.
A różnica jest taka że w norweskim sklepie takie towary "na biegu" ściągają jeśli tylko zwrócić uwagę a tutaj sprzedawca bezczelnie wmawia inne prawa obowiązujące w polskich sklepach i stara się to popchnąć mimo uwag klientów.
Luga buga, nie oskarzaj mnie o zajscia, ktotre nie mialy miejsca. To ty masz zly humor, a nie ja. Ja mam dobry humor. Kto cie tu sponiewieral? Nie uwazasz ze nadinterpretujesz?
Przesadzasz.
Zadzwon do mattilsynet i rozwiaz problem tych gownianych sevenadysow, a nie placz na forum o zniesmaczeniu.
Uzywasz formy do wywolania wrazenia i bezpodstawnie oskarzasz mnie o niezaistniala sytuacje.
Moze zacznij jesc ryby zamiast zwracac uwage na wynalazki typu 7days.
A swoje przemyslenia dotyczace zniesmaczenia publikuj rowniez na blogu

Mnie nic nie trzeba wyjasniac, to ty jestes tepa jak zuzyty polsilver. Mnie chodzilo o to, ze gowno typu te wlasnie rogaliki obojetnie czy sa po terminie waznosci, czy w trakcie, to dla jedzacego nie robi zadnej roznicy. Nie wiem o co robisz takie larum panikaro?
Zadzwon wreszcie qrwa do tej inspekcji i po klopocie, chyba ze nawet tego nie potrafisz, tylko bedziesz tu smarkac i chlipac na forum ze zostalas sponiewierana.
Hilton napisał:
Bizi, nie musisz mi tego wyjasniac, nie jestem idiotka

A jak ugabuga ma problem, to niech zadzwoni do mattilsynet, atk jak jej patim poradzila.
W czym problem?
W norweskich sklepach przeterminowany towar na polkach to norma.
A sklep jest na Storgata 53.
może trzeba ci wyjaśnić różnicę między towarem po terminie a pełnowartościowym w takim razie?
problem jest w tym że jak zwraca uwagę na takie przegięcia, mając nadzieję że ktoś to sobie wezmie do serca to zaraz znajdzie się pani "nie idiotka" która cię sponiewiera bo akurat ma zły humor.
A różnica jest taka że w norweskim sklepie takie towary "na biegu" ściągają jeśli tylko zwrócić uwagę a tutaj sprzedawca bezczelnie wmawia inne prawa obowiązujące w polskich sklepach i stara się to popchnąć mimo uwag klientów.
Luga buga, nie oskarzaj mnie o zajscia, ktotre nie mialy miejsca. To ty masz zly humor, a nie ja. Ja mam dobry humor. Kto cie tu sponiewieral? Nie uwazasz ze nadinterpretujesz?
Przesadzasz.
Zadzwon do mattilsynet i rozwiaz problem tych gownianych sevenadysow, a nie placz na forum o zniesmaczeniu.
Uzywasz formy do wywolania wrazenia i bezpodstawnie oskarzasz mnie o niezaistniala sytuacje.
Moze zacznij jesc ryby zamiast zwracac uwage na wynalazki typu 7days.
A swoje przemyslenia dotyczace zniesmaczenia publikuj rowniez na blogu


Mnie nic nie trzeba wyjasniac, to ty jestes tepa jak zuzyty polsilver. Mnie chodzilo o to, ze gowno typu te wlasnie rogaliki obojetnie czy sa po terminie waznosci, czy w trakcie, to dla jedzacego nie robi zadnej roznicy. Nie wiem o co robisz takie larum panikaro?
Zadzwon wreszcie qrwa do tej inspekcji i po klopocie, chyba ze nawet tego nie potrafisz, tylko bedziesz tu smarkac i chlipac na forum ze zostalas sponiewierana.