UiO, zgodne z tym, co twierdzą studenci, miało nie respektować postanowień konwencji lizbonskiej.
stock.adobe.com/standardowa/irisphoto1
Dwóch studentów prawa na Uniwersytecie w Oslo pozywa uczelnię po tym, jak odmówiono im zatwierdzenia zaliczonych przedmiotów na Uniwersytecie Oksfordzkim w Wielkiej Brytanii. Do pozwu zbiorowego dołączyło w sumie ok. 2 tys. osób.
Prawie 2 tys. studentów wystosowało pozew zbiorowy przeciwko UiO. Żądają łącznej rekompensaty w wysokości 555,2 mln NOK za utracone dochody, jak i za naruszenie przez UiO konstytucyjnego prawa do nauki. Uważają, że uczelnia przez wiele lat popełniania nieprawidłowości dotyczące systemu zatwierdzania zagranicznej edukacji, co było niezgodne z tzw. konwencją lizbońską.
Konwencja lizbońska - konwencja o uznaniu kwalifikacji związanych z uzyskaniem wyższego wykształcenia w Regionie Europejskim, sporządzona w Lizbonie dnia 11 kwietnia 1997 r. Konwencja zapewnia osobom posiadającym kwalifikacje z kraju, który ją podpisał, dostęp do oceny tych kwalifikacji w innym kraju będącym sygnatariuszem.
Błędy popełniano od 20 lat?
Na fakt, że UiO może błędnie zatwierdzać zagraniczne wykształcenie, zwróciło uwagę dwóch studentów prawa. Ove Kenneth Nodland, jeden z nich, przejrzał 758 decyzji Uniwersytetu w sprawie zatwierdzenia kształcenia i znalazł błędy w 742 z nich. Uważa, że tym samym UiO złamał zasady konwencji lizbońskiej, do której Norwegia należy. Nodland szacuje także, że wykształcenie nawet stu studentów każdego roku przez 20 lat mogło zostać niezatwierdzone przez UiO na niewłaściwej podstawie, co w konsekwencji wydłużało proces edukacji. - Byłem w szoku, kiedy zobaczyłem skalę. To nie jest tylko awaria systemu. To brak systemu - mówi Ove Kenneth Nodland w rozmowie z dziennikiem Aftenposten, który jako pierwszy nagłośnił sprawę.
Jak na razie Uniwersytet w Oslo wystosował jedyny komentarz - w odpowiedzi dla serwisu Aftenposten przyznał, że zapoznaje się z pismem procesowym.
aftenposten, NRK, VG, sejm.gov.pl, europa.eu
13-05-2023 12:00
7
0
Zgłoś