Biznes i gospodarka

Zarabiający w Norwegii z podwyżką? Związkowcy stawiają sprawę jasno

Emil Bogumił

19 lutego 2025 17:19

Udostępnij
na Facebooku
2
Zarabiający w Norwegii z podwyżką? Związkowcy stawiają sprawę jasno

Przedsiębiorcy nie przekazują pracownikom odpowiedniej części zysków, twierdzą związkowcy. Fot. Pexels

Norweska Konfederacja Związków Zawodowych (LO) przedstawiła swoje postulaty na nadchodzące negocjacje płacowe. Kluczowym żądaniem jest zwiększenie siły nabywczej pracowników, ze szczególnym uwzględnieniem grup nisko opłacanych oraz równości wynagrodzeń.
Liderka LO, Peggy Hessen Følsvik, zwraca uwagę na dobrą kondycję przemysłu i możliwość wynegocjowania solidnych podwyżek. – Przemysł prosperuje znakomicie. Istnieje przestrzeń na dobre porozumienie płacowe, które przełoży się na zwiększenie siły nabywczej pracowników – podkreśla Hessen Følsvik. – Należy nam się odpowiednia część zysków. To takie proste.

Według danych Centralnego Biura Statystycznego (SSB), w ubiegłym roku udział wynagrodzeń w całkowitej wartości wytworzonej w przemyśle wynosił 72 proc. Jest to znacznie mniej niż historyczna średnia, która od 1970 roku wynosiła 81 proc. Oznacza to, że większa część dochodów trafia do właścicieli firm, a nie do pracowników.

LO: czas na pracowników

– W ostatnich latach właściciele przedsiębiorstw zgarniali coraz więcej zysków, pozostawiając mniej środków na wynagrodzenia pracowników. Tegoroczne negocjacje muszą zapewnić sprawiedliwszy podział wartości wytworzonej w firmach – dodaje liderka LO.

Model negocjacji płacowych, tzw. frontfagsmodellen, zakłada, że pracownicy powinni otrzymać odpowiedni udział w zyskach przemysłu. Choć ubiegłoroczne negocjacje pozwoliły na nieznaczne odwrócenie dotychczasowego trendu, LO domaga się dalszego wzrostu udziału pracowników w podziale zysków.
Związkowcy twierdzą, że przedsiębiorcy nie dzielą się w odpowiedni sposób wyjątkowo wysokimi zyskami.

Związkowcy twierdzą, że przedsiębiorcy nie dzielą się w odpowiedni sposób wyjątkowo wysokimi zyskami.Fot. Adobe Stock, licencja standardowa (zdjęcie poglądowe)

LO wystosowało w 2025 roku trzy główne postulaty:

– Zwiększenie siły nabywczej pracowników poprzez ogólne podwyżki wynagrodzeń i podniesienie stawek w układach zbiorowych,
– Priorytet dla polityki płacowej promującej równość i walkę z niskimi płacami,
– Dostosowanie wzrostu wynagrodzeń do dobrej kondycji norweskiego przemysłu.

– Działamy odpowiedzialnie. Nie zamierzamy domagać się wszystkiego od razu, ale stopniowo musimy przywrócić udział pracowników do normalnego poziomu – podsumowuje Hessen Følsvik.
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


sebastian nnnn

19-02-2025 21:42

Wenezuela nie jest biedna dlatego że źle zarządzała swoimi pieniędzmi, ale dla tego że USA nałożyła na nich sankcję za to że nie chcieli wybrać marionetkowego rządu którym USA mogłoby sterować, to podobnie jak u nas UE nie przelewała pieniędzy z KPO bo rząd był nie taki jak trzeba( chce zaznaczyć że nie jestem zwolennikiem PO-PiS) czyli jest to po prostu zwykły szantaż

Xx1

19-02-2025 20:52

Może gigantom wiedzie się jako tako, ale średnie i duże firmy to zamiast inwestować w rozwój to muszą inwestować w podatki a rząd inwestuje w ludzi, którzy i tak tu nigdy nie będą pracować. Co chwila słyszę o Polakach, którzy już stąd uciekli lub planują wyjechać. Praca musi się opłacać. Facet powinien być w stanie zarobić na utrzymanie rodziny i mieć jeszcze czas dla rodziny, wypłata żony to już powinna być nadwyżka. Jesli się prześledzi historię ekonomi to znajdziemy wiele przykładów państw, które były bogate a dziś są na dnie. Choćby Wenezuela, mają najwięcej ropy na świecie, ale w dobrym czasie zle dysponowali środkami, nie inwestowali w infrastrukturę więc dziś żyją w nędzy. Obecni rządzący w europie popełnili tak dużo błędów że kilka książek by można było o tym napisać, najgorsze jest to że tego niewiedzą.

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok