Biznes i gospodarka

Wzrost wynagrodzeń w Norwegii najniższy od lat 80. Pracownicy: albo realny wzrost płac, albo strajk

Emil Bogumił

27 marca 2023 21:05

Udostępnij
na Facebooku
1
Wzrost wynagrodzeń w Norwegii najniższy od lat 80. Pracownicy: albo realny wzrost płac, albo strajk

Związkowcy mają być zmobilizowani do wynegocjowania wyraźnego wzrostu płac. Fot. Madeleine Schultz, materiały prasowe Fagforbundet (zdjęcie poglądowe)

Pracownicy mają dość zjadania pensji przez inflację - w ciągu ostatnich ośmiu lat poprawa płac nie była zauważalna. Podwyżki oferowane przez pracodawców były zbyt niskie, by znacząco przekroczyć poziom wzrostu cen.
W latach 2015-2023 płaca realna wzrosła o 0,4 procenta, wynika z badań Centralnego Biura Statystycznego (SSB). – Musimy cofnąć się do lat 80., by znaleźć równie słaby wzrost pensji – komentują badacze. W rozmowie z redakcją E24 przedstawiciel instytucji – Thomas von Brasch – przyznaje, że sytuacja nie poprawi się w 2023 roku, pomimo przewidywanej podwyżki wynagrodzeń o pięć procent. – Przy szacunkach dotyczących wzrostu cen, płaca realna nie poprawi się – przewidują analitycy SSB.

Pierwsza grupa grozi strajkiem

Zrzeszeni w Handel og kontor – organizacji skupiającej pracowników biurowych i handlowych – zapowiedzieli, że brak realnego wzrostu płac skutkować będzie strajkiem w całym kraju. Zdecydowane kroki chcą podjąć m.in. zatrudnieni w koncernie spożywczym Norgesgruppen. Ewentualne protesty, wynikające z nieudanych negocjacji układów zbiorowych, mogą przyczynić się do zaburzeń w pracy m.in. sieci sklepów Kiwi, Meny, Spar i Joker. Wśród haseł głoszonych przez związkowców pojawiły się wyższa siła nabywcza oraz „pensja pozwalająca na przeżycie”.
Handel og kontor zrzesza około 78 tys. pracowników.

Handel og kontor zrzesza około 78 tys. pracowników. Fot. stock.adobe.com/ fot. Tupungato/ tylko do użytku redakcyjnego

Wśród pracowników Norgesgruppen coraz częściej pojawia się niezadowolenie z powodu braku udziału w dobrych wynikach finansowych spółki. W 2022 roku osiągnęła zysk rzędu 2,9 mld NOK. Akcjonariuszom wypłacono dywidendę w wysokości 740 mln koron. Dyrektor Runar Hollevik zarabia rocznie osiem mln NOK. Wysokość jego premii i świadczeń dodatkowych wyniosła przed rokiem 3,96 mln koron. – To systemowa niesprawiedliwość – komentują związkowcy.
2023 rok jest okresem tzw. rozliczenia pośredniego. Oznacza to, że związkowcy nie będą negocjować zapisów umów, a jedynie wzrost wynagrodzeń. Pierwsze duże rozmowy zaplanowane są w kwietniu. Dojdzie wówczas do spotkania przedstawicieli Norweskiej Konfederacji Związków Zawodowych (LO) oraz Konfederacji Przedsiębiorców (NHO). Jak poinformowała Techniczna Komisja Obliczeniowa ds. Rozliczeń Dochodów (TBU), wzrost wynagrodzeń musi wynieść co najmniej 4,9 proc. w skali roku, by pokryć koszty wzrastających cen.

Źródła: SSB, E24, VG, MojaNorwegia.pl
Reklama
Gość
Wyślij
Komentarze:
Od najnowszych
Od najstarszych
Od najnowszych


marcin kolonko

30-03-2023 13:36

W 2015 PIS przejął władzę, przypadek?

Reklama
Facebook Messenger YouTube Instagram TikTok